Cichanouska: Wszelkie próby legitymizacji reżimu białoruskiego zawiodły

Liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska powiedziała w niedzielę w Warszawie, że nieuznanie przez kraje Zachodu trwających białoruskich "wyborów" pokazuje, że wszelkie próby legitymizacji reżimu białoruskiego zawiodły.
Swiatłana Cichanouska
Swiatłana Cichanouska / PAP/Rafał Guz

W niedzielę, o godz. 8 (godz. 6 czasu Polskiego) na Białorusi rozpoczął się główny dzień zorganizowanego przez reżim głosowania, w którym rządzący od 31 lat Alaksandr Łukaszenka zamierza sięgnąć po siódmą kadencję. Opozycja nazywa to głosowanie "bez-wyborami" – bo nie ma w nim realnych oponentów ani szans na demokratyczny proces.

"To nie wybory, a raczej specjalna operacja wyborcza"

Swiatłana Cichanouska, która tego samego dnia brała udział w briefingu prasowym w Muzeum Wolnej Białorusi w Warszawie, podkreśliła, że białoruskie "wybory" to farsa. "To nie wybory, a raczej +specjalna operacja wyborcza+, której celem jest utrzymanie przez Łukaszenkę władzy.

Jak powiedziała, białoruska opozycja z zadowoleniem przyjmuje decyzję Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych oraz 37 innych krajów o nieuznaniu "bez-wyborów". To pierwszy raz - mówiła Cichanouska - kiedy podobne deklaracje miały miejsce jeszcze przed samym głosowaniem, co pokazuje, że wszelkie próby reżimu do swojej legitymizacji zawiodły.

Liderka opozycja zaznaczyła, że Białoruś nigdy nie zaakceptuje Łukaszenki - "przestępcy, który z pomocą Putina przetrzymuje 9 mln Białorusinów jako zakładników".

"Opozycja domaga się wolnych i sprawiedliwych wyborów"

Cichanouska powtórzyła, że opozycja domaga się wolnych i sprawiedliwych wyborów w kraju, lecz najpierw uwolnieni muszą zostać wszelcy polityczni więźniowie, a represje zaniechane. "Wszyscy odpowiedzialni za brodnie muszą ponieść konsekwencje" - podkreśliła.

"Będziemy kontynuować naszą jedność i koordynować nasze działania ze społecznością zagraniczną. Razem zapewnimy, że Białoruś pozostanie demokratycznym i niezależnym krajem" - zadeklarowała.

Łatuszka : Możliwe są do obrania dwie ścieżki

Obecny na konferencji wiceszef Zjednoczonego Gabinetu Przejściowego Białorusi Paweł Łatuszka tłumaczył, że w kwestii sytuacji w kraju możliwe do obrania są dwie ścieżki - polityczna oraz prawna.

W związku z tą pierwszą zaapelował do krajów demokratycznych o nieuznanie Łukaszenki jako prezydenta. "Nie można dopuścić do przywrócenia podmiotowości Łukaszenki na podstawie farsy wyborczej" - podkreślił, nazywając go tchórzem. Przypomniał, że Łukasznenka deportował z kraju 500 tys. Białorusinów, zniszczył wszystkie partie opozycyjne oraz zlikwidował niezależne media i ponad 1 800 organizacji pozarządowych.

Druga, prawna ścieżka, odnosi się do działań, jakie państwa demokratyczne mogą podjąć, by doprowadzić do odpowiedzialności "prezydenta". Zaapelował do krajów członkowskich UE o poparcie wniosku rządu Litwy z września ub.r. do Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze, w którym wnosi o rozpoczęcie śledztwa ws. transgranicznych zbrodni Łukaszenki przeciwko ludzkości oraz o wydanie nakazu jego aresztowania. "Ofiary zbrodni Łukaszenki czekają na to, żeby został ukarany" - podkreślił.

Łatuszka wyraził zarazem wdzięczność Polsce i Polakom, a także wszystkim innym wspólnikom za pomoc białoruskiej opozycji w swych zmaganiach. Docenił też wypowiedź szefa MSZ Radosława Sikorskiego, który przy okazji przejęcia przez Polskę prezydencji w Radzie UE powiedział, że Polska będzie zapobiegała powrotowi do "business as usual" z Rosją i Białorusią do czasu ustania agresji. "To jest bardzo ważny sygnał dla nas wszystkich, że Polska jest po naszej stronie" - zaznaczył.

Łukaszenka władzy nie oddał od 1994 r.

Alaksandr Łukaszenka po raz pierwszy prezydentem Białorusi został w 1994 r. i od tamtej pory ani razu nie oddał władzy. Poprzednie wybory prezydenckie na Białorusi odbyły się w 2020 r. Zamiar ubiegania się o urząd prezydenta ogłosił wówczas mąż Cichhanouskiej, Siarhiej, który po złożeniu tej deklaracji został pozbawiony wolności i wciąż jest wśród więzionych na Białorusi polityków.

Swiatłana Cichanouska w 2020 r., po uwięzieniu męża, zastąpiła go w walce w wyborach prezydenckich. Pomimo protestów i oskarżeń o fałszerstwo wyborcze, Łukaszence przyznano oficjalnie w tamtych wyborach 80,1 proc. głosów, a Cichanouska miała uzyskać poparcie 10,1 proc. głosujących. Opozycja uznała te wyniki za sfałszowane, a przez kraj przetoczyła się fala protestów z żądaniem uczciwych wyborów. Były to największe masowe protesty w historii Białorusi. Na wystąpienia społeczeństwa obywatelskiego władze odpowiedziały represjami na wielką skalę. Sama Cichanouska po wyborach została zmuszona przez władze do emigracji. (PAP)


 

POLECANE
USA wskazuje Polskę jako wzór. Rose: Nie możemy być wszędzie, potrzebujemy was z ostatniej chwili
USA wskazuje Polskę jako wzór. Rose: Nie możemy być wszędzie, potrzebujemy was

Im silniejsza Polska, tym silniejsza Ameryka - podkreślił we wtorek ambasador USA w Polsce Thomas Rose. Jak dodał, wszystkie kraje w Europie muszą podążyć za przykładem Polski, zwiększając swoje zaangażowanie w obronność, by chronić rolę USA jako nieodłącznego partnera w NATO.

Pożar na terenie Portu Wojennego w Gdyni. Wojsko wydało komunikat z ostatniej chwili
Pożar na terenie Portu Wojennego w Gdyni. Wojsko wydało komunikat

We wtorkowy wieczór w gdyńskim Porcie Wojennym doszło do pożaru. Nad Oksywiem uniósł się gęsty dym, a na miejsce natychmiast skierowano kilka zastępów straży pożarnej. Marynarka Wojenna RP wydała komunikat.

Polskie MIGi w zamian za dostęp do ukraińskich technologii dronowych i rakietowych? z ostatniej chwili
Polskie MIGi w zamian za dostęp do ukraińskich technologii dronowych i rakietowych?

Polska rozważa przekazanie Ukrainie wycofywanych ze służby samolotów MIG-29 – wynika z komunikatu Sztab Generalnego Wojska Polskiego, opublikowanego na X. Jak podkreślono, decyzja nie została jeszcze podjęta, a operacja ma wzmocnić wsparcie Ukrainy i bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO. "W związku z planowanym przekazaniem MIG-29 prowadzone są także rozmowy z Ukrainą w zakresie udostępnienia wybranych technologii dronowych i rakietowych" - czytamy w komunikacie 

Zełenski gotów przeprowadzić wybory na Ukrainie. Postawił jeden warunek z ostatniej chwili
Zełenski gotów przeprowadzić wybory na Ukrainie. Postawił jeden warunek

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że wybory na Ukrainie mogłyby odbyć się w ciągu 60–90 dni, jeśli USA i Europa zagwarantują bezpieczeństwo podczas głosowania.

Delhi coraz bliżej Moskwy. Co na to Donald Trump? tylko u nas
Delhi coraz bliżej Moskwy. Co na to Donald Trump?

Wizyta Władimira Putina w Indiach pokazała, że Delhi coraz odważniej zbliża się do Moskwy – mimo presji USA i globalnych sankcji. Rosnące interesy energetyczne i militarne łączą oba kraje, a świat czeka na reakcję Donalda Trumpa, który musi zdecydować, jak odpowiedzieć na ten geopolityczny zwrot.

PKO BP wydał pilny komunikat dla swoich klientów Wiadomości
PKO BP wydał pilny komunikat dla swoich klientów

Przestępcy sięgają po narzędzia sztucznej inteligencji, aby tworzyć przekonujące fałszywe legitymacje bankowe. Dzięki nim podszywają się pod pracowników instytucji finansowych i próbują wyłudzić pieniądze od klientów. Bank ostrzega: żadnych legitymacji ani wizytówek nie wysyłamy SMS-em ani mailem.

Gizela Jagielska już poza szpitalem w Oleśnicy z ostatniej chwili
Gizela Jagielska już poza szpitalem w Oleśnicy

Gizela Jagielska – jedna z najbardziej rozpoznawalnych w Polsce aborcjonistek – poinformowała, że z końcem roku przestaje pracować w szpitalu w Oleśnicy. Jak podkreśliła w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych, to nie była jej decyzja. 

Ceny gazu spadają. To świetna wiadomość dla Polski i fatalna dla Rosji  Wiadomości
Ceny gazu spadają. To świetna wiadomość dla Polski i fatalna dla Rosji 

Ceny gazu w Europie spadają do poziomów niewidzianych od 2024 roku, co poprawia sytuację polskich importerów i producentów nawozów, a jednocześnie ogranicza dochody Rosji z eksportu surowca. Niższe ceny kontraktów holenderskich dają ulgę sektorowi chemicznemu i przemysłowi nawozowemu, choć konsumenci w domach będą musieli poczekać na tańszy gaz do połowy 2026 roku.

Zamieszanie wokół decyzji Wilna. Litwa dementuje informacje o „stanie wyjątkowym” z ostatniej chwili
Zamieszanie wokół decyzji Wilna. Litwa dementuje informacje o „stanie wyjątkowym”

Na Litwie nie wprowadzono stanu wyjątkowego, tylko stan sytuacji ekstremalnej, to dwie różne formuły prawne, inne są też procedury ich wprowadzania – wyjaśniła we wtorek ambasada Litwy w Warszawie, gdy w mediach pojawiły się informacje o wprowadzeniu przez Wilno stanu wyjątkowego.

Nie żyje reżyser kultowych polskich bajek z ostatniej chwili
Nie żyje reżyser kultowych polskich bajek

Zofia Ołdak, wybitna reżyser i autorka kultowych serii animowanych „Plastuś” i „Piesek w kratkę”, zmarła w wieku 95 lat. Artystka pozostawiła po sobie dorobek kilkudziesięciu filmów krótkometrażowych, które na trwałe wpisały się w historię polskiej animacji.

REKLAMA

Cichanouska: Wszelkie próby legitymizacji reżimu białoruskiego zawiodły

Liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska powiedziała w niedzielę w Warszawie, że nieuznanie przez kraje Zachodu trwających białoruskich "wyborów" pokazuje, że wszelkie próby legitymizacji reżimu białoruskiego zawiodły.
Swiatłana Cichanouska
Swiatłana Cichanouska / PAP/Rafał Guz

W niedzielę, o godz. 8 (godz. 6 czasu Polskiego) na Białorusi rozpoczął się główny dzień zorganizowanego przez reżim głosowania, w którym rządzący od 31 lat Alaksandr Łukaszenka zamierza sięgnąć po siódmą kadencję. Opozycja nazywa to głosowanie "bez-wyborami" – bo nie ma w nim realnych oponentów ani szans na demokratyczny proces.

"To nie wybory, a raczej specjalna operacja wyborcza"

Swiatłana Cichanouska, która tego samego dnia brała udział w briefingu prasowym w Muzeum Wolnej Białorusi w Warszawie, podkreśliła, że białoruskie "wybory" to farsa. "To nie wybory, a raczej +specjalna operacja wyborcza+, której celem jest utrzymanie przez Łukaszenkę władzy.

Jak powiedziała, białoruska opozycja z zadowoleniem przyjmuje decyzję Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych oraz 37 innych krajów o nieuznaniu "bez-wyborów". To pierwszy raz - mówiła Cichanouska - kiedy podobne deklaracje miały miejsce jeszcze przed samym głosowaniem, co pokazuje, że wszelkie próby reżimu do swojej legitymizacji zawiodły.

Liderka opozycja zaznaczyła, że Białoruś nigdy nie zaakceptuje Łukaszenki - "przestępcy, który z pomocą Putina przetrzymuje 9 mln Białorusinów jako zakładników".

"Opozycja domaga się wolnych i sprawiedliwych wyborów"

Cichanouska powtórzyła, że opozycja domaga się wolnych i sprawiedliwych wyborów w kraju, lecz najpierw uwolnieni muszą zostać wszelcy polityczni więźniowie, a represje zaniechane. "Wszyscy odpowiedzialni za brodnie muszą ponieść konsekwencje" - podkreśliła.

"Będziemy kontynuować naszą jedność i koordynować nasze działania ze społecznością zagraniczną. Razem zapewnimy, że Białoruś pozostanie demokratycznym i niezależnym krajem" - zadeklarowała.

Łatuszka : Możliwe są do obrania dwie ścieżki

Obecny na konferencji wiceszef Zjednoczonego Gabinetu Przejściowego Białorusi Paweł Łatuszka tłumaczył, że w kwestii sytuacji w kraju możliwe do obrania są dwie ścieżki - polityczna oraz prawna.

W związku z tą pierwszą zaapelował do krajów demokratycznych o nieuznanie Łukaszenki jako prezydenta. "Nie można dopuścić do przywrócenia podmiotowości Łukaszenki na podstawie farsy wyborczej" - podkreślił, nazywając go tchórzem. Przypomniał, że Łukasznenka deportował z kraju 500 tys. Białorusinów, zniszczył wszystkie partie opozycyjne oraz zlikwidował niezależne media i ponad 1 800 organizacji pozarządowych.

Druga, prawna ścieżka, odnosi się do działań, jakie państwa demokratyczne mogą podjąć, by doprowadzić do odpowiedzialności "prezydenta". Zaapelował do krajów członkowskich UE o poparcie wniosku rządu Litwy z września ub.r. do Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze, w którym wnosi o rozpoczęcie śledztwa ws. transgranicznych zbrodni Łukaszenki przeciwko ludzkości oraz o wydanie nakazu jego aresztowania. "Ofiary zbrodni Łukaszenki czekają na to, żeby został ukarany" - podkreślił.

Łatuszka wyraził zarazem wdzięczność Polsce i Polakom, a także wszystkim innym wspólnikom za pomoc białoruskiej opozycji w swych zmaganiach. Docenił też wypowiedź szefa MSZ Radosława Sikorskiego, który przy okazji przejęcia przez Polskę prezydencji w Radzie UE powiedział, że Polska będzie zapobiegała powrotowi do "business as usual" z Rosją i Białorusią do czasu ustania agresji. "To jest bardzo ważny sygnał dla nas wszystkich, że Polska jest po naszej stronie" - zaznaczył.

Łukaszenka władzy nie oddał od 1994 r.

Alaksandr Łukaszenka po raz pierwszy prezydentem Białorusi został w 1994 r. i od tamtej pory ani razu nie oddał władzy. Poprzednie wybory prezydenckie na Białorusi odbyły się w 2020 r. Zamiar ubiegania się o urząd prezydenta ogłosił wówczas mąż Cichhanouskiej, Siarhiej, który po złożeniu tej deklaracji został pozbawiony wolności i wciąż jest wśród więzionych na Białorusi polityków.

Swiatłana Cichanouska w 2020 r., po uwięzieniu męża, zastąpiła go w walce w wyborach prezydenckich. Pomimo protestów i oskarżeń o fałszerstwo wyborcze, Łukaszence przyznano oficjalnie w tamtych wyborach 80,1 proc. głosów, a Cichanouska miała uzyskać poparcie 10,1 proc. głosujących. Opozycja uznała te wyniki za sfałszowane, a przez kraj przetoczyła się fala protestów z żądaniem uczciwych wyborów. Były to największe masowe protesty w historii Białorusi. Na wystąpienia społeczeństwa obywatelskiego władze odpowiedziały represjami na wielką skalę. Sama Cichanouska po wyborach została zmuszona przez władze do emigracji. (PAP)



 

Polecane