Nowe, kuriozalne oświadczenie wiceministra ws. rosyjskiego gazu dla warszawskich autobusów
Dziennikarze portalu Wirtualna Polska poinformowali, że Miejskie Zakłady Autobusowe w Warszawie zakupiły za 61,1 mln zł zajezdnię autobusową przy ul. Płochocińskiej. Jak się później okazało, na jej terenie znajdowała się instalacja gazowa należąco do Cryogas M&T Poland (w październiku 2024 r. spółka zmieniła nazwę na Omne Energia), która według WP miała być całkowicie zależna od Rosjan.
"Polski" Cryogas (piszemy "polski", bo jest też Kriogaz wprost rosyjski, działający na rynku rosyjskim), gdy prezes MZA radował się z zakupu, znajdował się na tzw. liście sankcyjnej prowadzonej przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji
– wyjaśnili dziennikarze Wirtualnej Polski. Na samą listę sankcyjną Cryogas trafił w lipcu 2023 r. Wówczas Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji miało uznać, że to "podmiot wprost realizujący agendę rosyjską", gdyż jej większościowym udziałowcem jest OOO Rometa Kapital.
Warszawskie autobusy jeżdżą na rosyjskim gazie
Dziennikarze ustalili, że nawet po rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2022 r. paliwo rozprowadzane w Polsce przez Cryogas pochodziło m.in. od Gazprom Export, czyli spółki Gazpromu specjalizującej się w eksporcie paliw.
Rachunki bankowe Cryogas prowadził w Gazprombanku
– czytamy w artykule.
Według ustaleń dziennikarzy WP instalacja służąca do tankowania autobusów ma być nadal wykorzystywana.
Pomimo zmiany nazwy spółki, dalej widniał na niej logotyp Cryogas. Późnym wieczorem, po zakończeniu dziennych kursów, zjechały autobusy. Zaczęły być tankowane przy wykorzystaniu instalacji należącej do spółki uznawanej przez polskie państwo za podmiot finansujący działania wojenne Rosji
– czytamy na WP.
Ponadto dziennikarze chcieli również ustalić, czy autobusy nadal tankowane są rosyjskim gazem. Jednakże według eksperta od prawa energetycznego byłoby to "mało możliwe".
Wątpliwe, by instalacja należała do spółki X, a gaz wykorzystywany w tej instalacji pochodził od spółki Y. To mało prawdopodobne, ale teoretycznie możliwe
– cytuje prawnika od prawa energetycznego portal WP.
Dziennikarze zapytali również MZA, czy Omne Energia nadal jest dostawcą gazu, lecz nie uzyskali żadnej odpowiedzi. Ustalili natomiast, że gaz do instalacji znajdującej się na terenie MZA na początku grudnia 2024 r. miał być nadal dostarczany przez Omne Energia.
Udało nam się znów wejść na teren zajezdni – tym razem w ciemnogranatowym ubraniu, w eleganckiej kamizelce, czyli stroju do złudzenia przypominającym strój kierowcy autobusu. Zbliżyliśmy się do cysterny. Na jej boku widać zarys po ściągniętym napisie "Cryogas"
– czytamy.
Biznes za 3 złote
Ponadto dziennikarze ustalili, że każdy z akcjonariuszy Omne Energii otrzymał ofertę kupna akcji za 1 zł. Jednakże minister spraw wewnętrznych i administracji nie zgodził się na to i w decyzji z 11 sierpnia 2023 r. podkreślił, że umowy sprzedaży akcji "są przyszłe i niepewne", a ustalona cena "nie ma uzasadnienia ekonomicznego".
Dodatkowo, zdaniem ministra, umowy będzie należało uznać za nieważne ze względu na "dysproporcję świadczeń, wyrażającą się w rażąco niskiej cenie sprzedaży akcji Cryogas M&T Poland Spółka Akcyjna, a także termin ich zawarcia, które świadczą o ich pozornym charakterze i wskazują na zamiar obejścia ustawy".
Crygos zaskarżył do sądu administracyjnego zarówno decyzję o wpisie na listę sankcyjną, jak i odmowę wykreślenia z listy. Ostatecznie firma przegrała w obu sprawach, a Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie przyznał rację ministrowi.
W grudniu zeszłego roku, według ustaleń dziennikarzy WP, z upoważnienia ministra spraw wewnętrznych i administracji Tomasza Siemoniaka, wiceminister MSWiA Czesław Mroczek miał wykreślić nowego kontrahenta MZA z listy sankcyjnej, uznając, że zakup wszystkich akcji za 3 zł jest "akceptowalny".
W grudniu Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji wykreśla nowego kontrahenta MZA z listy sankcyjnej, zmieniając swoją linię i uznając, że zakup 100 proc. akcji za kwotę 3 zł jest akceptowalny
– czytamy dalej.
"Wyjaśnienia" Czesława Mroczka
Czesław Mroczek od kilku godzin usiłuje "wyjaśnić" wątpliwości na łamach platformy X.
Działania nowego kierownictwa MSWiA w zakresie listy sankcyjnej:
Wpisy na listę - 28 ( 25 podmiotów gospodarczych, 3 osoby fizyczne),
Odmowa wykreślenia z listy- 18,
Wykreślenia z listy- 3.
Ponadto zmieniliśmy ustawę w celu uszczelnienia systemu sankcyjnego
– napisał kilka godzin po wybuchu afery.
Od XII 2024 r. jest embargo na LPG z Rosji. Od 2023 r gaz ziemny i LNG kupujemy w Norwegii, USA i Katarze. W praktyce oznacza to koniec gazu z Rosji w Polsce. Autobusy w Warszawie i w całej Polsce jeżdżą więc na amerykańskim i katarskim gazie.
(…)
Od XII 2023 r. podjęliśmy 3 decyzje o wykresleniu z listy sankcyjnej. Nasi poprzednicy z PiS od połowy 2022 r. do XII 2023 r podjeli 9 decyzji o wykreśleniu z listy sankcyjnej, w tym podmiotów gospodarczych powiązanych wcześniej z kapitałem rosyjskim
– napisał kilka godzin później.
Tak Pan uszczelnił listę sankcyjną, że wypadła z niej rosyjska spółka powiązana z Gazpromem, która dostarczała gaz dla miejskich autobusów w Warszawie?
Spółka warta wiele milionów, która sprzedano za 3 zł(!)??
Pan ma ludzi za debili czy o co chodzi?
– pyta Adam Czarnecki.
A co to ma wspólnego z dzisiejszą sprawą?
– pyta znany na X profil "Służby w akcji".
Działania pana ministra Mroczka wyglądają tak, że Rosjanie sprzedali wielki biznes powiązanym z nimi Polakom za 3 zł (!), a pan Mroczek wykreślił ten biznes z listy sankcyjnej.
A, tak się złożyło, chodzi o spółkę, która weszła we współpracę z MZA w Warszawie
– komentuje współautor artykułu Patryk Słowik.
W normalnym kraju byłaby dymisja. W Polsce wiceminister umieszcza na twitterze kilka mydlących oczy wpisów kilkanaście godzin po publikacji tekstu, najważniejsze serwisy informacyjne udają, że nic się nie stało, a rosyjskich wpływów szukamy w plackach pieczonych przez siostrę opozycyjnego kandydata na prezydenta. Tak to my wojny z Rosją nie wygramy…
– komentuje współautor artykułu Szymon Jadczak.
Działania nowego kierownictwa MSWiA w zakresie listy sankcyjnej:
— Czesław Mroczek (@czeslawmroczek) January 13, 2025
Wpisy na listę - 28 ( 25 podmiotów gospodarczych, 3 osoby fizyczne),
Odmowa wykreślenia z listy- 18,
Wykreślenia z listy- 3.
Ponadto zmieniliśmy ustawę w celu uszczelnienia systemu sankcyjnego.
Od XII 2024 r. jest embargo na LPG z Rosji. Od 2023 r gaz ziemny i LNG kupujemy w Norwegii, USA i Katarze. W praktyce oznacza to koniec gazu z Rosji w Polsce. Autobusy w Warszawie i w całej Polsce jeżdżą więc na amerykańskim i katarskim gazie.
— Czesław Mroczek (@czeslawmroczek) January 13, 2025
Od XII 2023 r. podjęliśmy 3 decyzje o wykresleniu z listy sankcyjnej. Nasi poprzednicy z PiS od połowy 2022 r. do XII 2023 r podjeli 9 decyzji o wykreśleniu z listy sankcyjnej, w tym podmiotów gospodarczych powiązanych wcześniej z kapitałem rosyjskim.
— Czesław Mroczek (@czeslawmroczek) January 13, 2025
Tak Pan uszczelnił listę sankcyjną, że wypadła z niej rosyjska spółka powiązana z Gazpromem, która dostarczała gaz dla miejskich autobusów w Warszawie?
— Adam Czarnecki (@czardam) January 13, 2025
Spółka warta wiele milionów, która sprzedano za 3 zł(!)??
Pan ma ludzi za debili czy o co chodzi?
I to jest wyjaśnienie ze strony MSWiA tej afery? Żarty sobie robicie? pic.twitter.com/0HbejfQqQs
— Monika Pawłowska (@Pawlowska_pl) January 13, 2025
A co to ma wspólnego z dzisiejszą sprawą?
— Służby w akcji 👮 (@Sluzby_w_akcji) January 13, 2025
Działania pana ministra Mroczka wyglądają tak, że Rosjanie sprzedali wielki biznes powiązanym z nimi Polakom za 3 zł (!), a pan Mroczek wykreślił ten biznes z listy sankcyjnej.
— Patryk Słowik (@PatrykSlowik) January 13, 2025
A, tak się złożyło, chodzi o spółkę, która weszła we współpracę z MZA w Warszawie. https://t.co/B7EkYhHK2N