Hołownia zapowiada: "Zaproponuję rozwiązanie prezydentowi i premierowi"
PiS ze wstrzymaną subwencją. PKW odroczyła obrady
Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych uwzględniła w ubiegłą środę skargę PiS na decyzję Państwowej Komisji Wyborczej o odrzuceniu sprawozdania komitetu wyborczego tej partii za wybory z 2023 r. Rzecznik Sądu Najwyższego Aleksander Stępkowski podkreślił, że w tej sytuacji PKW jest zobowiązana do przyjęcia sprawozdania komitetu wyborczego PiS.
Państwowa Komisja Wyborcza odroczyła obrady ws. sprawozdania komitetu wyborczego PiS do czasu "systemowego uregulowania przez konstytucyjne władze RP statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN i sędziów biorących udział w orzekaniu tej izby". Za odroczeniem opowiedziało się pięciu z dziewięciu członków PKW: Ryszard Malicki, Ryszard Kalisz, Paweł Gieras, Maciej Kliś i Konrad Składowski. Wniosek w tej sprawie złożył Paweł Gieras, wskazany do PKW przez Polskę 2050.
Jak ocenił przewodniczący PKW Sylwester Marciniak, minister finansów powinien wypłacić środki Prawu i Sprawiedliwości, ponieważ uchwały o odrzuceniu sprawozdania komitetu wyborczego partii za wybory z 2023 r. i rocznego sprawozdania PiS za 2023 r. nie są prawomocna i nie wywołują skutków prawnych.
Szef PKW nie kryje obaw
Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak oświadczył w poniedziałek, że konsekwencje płynące z zakwestionowania legalności Sądu Najwyższego mogą być ogromne.
Gdybyśmy uznali, że to orzeczenie jest nieistniejące, to po 15 stycznia prezydent zarządza wybory uzupełniające do Senatu okręg krakowski, marszałek Sejmu wydaje postanowienie o zarządzeniu wyborów prezydenckich i my musimy mieć świadomość, że w tym momencie się zaczyna kalendarz wyborczy. Każda odmowa przyjęcia zawiadomienia komitetu wyborczego czy odmowa zarejestrowania kandydatów, a takie sytuacje się zdarzają przy każdych wyborach prezydenckich, czy wreszcie uchwały, które wydaje PKW, a jest ich kilkadziesiąt, to służy skarga do Sądu Najwyższego. Gdybyśmy konsekwentnie przyjęli, że to jest orzeczenie nieistniejące, kwestia legalności, czy nie, to możemy stwierdzić z dużą dozą prawdopodobieństwa, że w przyszłym roku żadne wybory się nie odbędą
– oświadczył Sylwester Marciniak.
Hołownia zapowiada "konkretne rozwiązanie"
We wtorek wieczorem do całej sprawy odniósł się marszałek Sejmu Szymon Hołownia, który zapowiedział, że przedstawi premierowi Donaldowi Tuskowi oraz prezydentowi Andrzejowi Dudzie "konkretne rozwiązanie".
Musimy zagwarantować prawidłowy przebieg wyborów prezydenckich. To odpowiedzialność wszystkich sił politycznych. W najbliższych dniach zaproponuję Prezydentowi i Premierowi konkretne rozwiązanie, które odsunie wadliwą Izbę Kontroli Nadzwyczajnej od nadzoru nad wyborami 2025. W interesie Obywateli i WSZYSTKICH kandydatów na prezydenta. Wybory muszą rozstrzygnąć się przy urnach
– napisał na platformie X.
Musimy zagwarantować prawidłowy przebieg wyborów prezydenckich. To odpowiedzialność wszystkich sił politycznych. W najbliższych dniach zaproponuję Prezydentowi i Premierowi konkretne rozwiązanie, które odsunie wadliwą Izbę Kontroli Nadzwyczajnej od nadzoru nad wyborami 2025. W…
— Szymon Hołownia (@szymon_holownia) December 17, 2024