Niemcy: Kierowcy zapłacili miliard euro za podrobione projekty klimatyczne

We wtorek niemiecka telewizja publiczna ZDF opisuje skandal związany z projektami klimatycznymi, które miały być realizowane przez przemysł naftowy w celu spełnienia celów redukcji emisji CO2, ale okazały się w dużej mierze sfałszowane. Koszty zostały przerzucone na konsumentów w cenach paliwa; kierowcy zapłacili za nie około miliarda euro.
Tankowanie pojazdu, zdjęcie poglądowe Niemcy: Kierowcy zapłacili miliard euro za podrobione projekty klimatyczne
Tankowanie pojazdu, zdjęcie poglądowe / pixabay.com

Sfałszowane projekty ochrony klimatu

W materiale opublikowanym przez niemiecki ZDF czytamy, że na niemieckich stacjach benzynowych konsumenci zapłacili w cenie paliwa łącznie około miliarda euro za projekty ochrony klimatu prowadzone przez przemysł naftowy, które najprawdopodobniej nigdy nie przyczyniły się do ochrony klimatu. Takie wnioski płynął z raportu Niemieckiego Instytutu Badań Gospodarczych (DIW), który przeanalizował wartość projektów ochrony klimatu, co do których istnieje podejrzenie, że zostały sfałszowane. 

Skandal dotyczy projektów ochrony klimatu przy produkcji ropy naftowej w Chinach, tzw. projektów UER (Upstream Emission Reduction). Celem projektów było zmniejszenie emisji przy wydobyciu ropy, a koncerny naftowe wykorzystywały je do osiągnięcia swoich ustawowych celów klimatycznych w Niemczech.

Jeśli podejrzenie oszustwa się potwierdzi, to chcielibyśmy wiedzieć, gdzie trafiły pieniądze. Każdy kierowca samochodu zapłacił za oszustwo

– komentuje Stefan Gerwens z ADAC – niemieckiego stowarzyszenia motoryzacyjnego, zrzeszającego ponad 17 milionów członków.

Międzynarodowe koncerny naftowe, takie jak Shell, ExxonMobil i TotalEnergies, deklarują, że ich projekty dla ochrony klimatu zostały certyfikowane przez niezależne instytuty badawcze (...) ZDF ujawnił w maju, że 17 z tych projektów zostało sfałszowanych. W rezultacie Federalna Agencja Ochrony Środowiska (UBA) zleciła firmie prawniczej przeprowadzenie dochodzenia w Chinach. (...) UBA bada obecnie 45 z 66 projektów ochrony klimatu w Chinach pod zarzutem oszustwa. Prokuratura Generalna w Berlinie prowadzi dochodzenie w sprawie 17 osób podejrzanych o oszustwa

– podaje ZDF. 

Projekty o wartości niemal miliard euro

W publikacji czytamy, że w przypadku projektów podejrzanych o oszustwo wg badań przeprowadzonych przez ZDF, analiza DIW wykazała wartość rynkową w wysokości 900 milionów euro. Jeśli uwzględni się również projekty, które UBA obecnie uważa za podejrzane o oszustwo, wartość rynkowa projektów wynosi 1,2 mld euro.

Te koszty przemysł naftowy przeniósł na konsumentów w rosnących cenach za paliwo, a zatem każdy kierowca, który tankował samochód na stacji benzynowej, zapłacił za sfałszowane projekty. 

Płatności zostały już dokonane, dlatego władze mogą nadal nakładać sankcje z mocą wsteczną i ewentualnie nakładać kary na przestępców, ale to nie pomoże kierowcom

– skomentował Stefan Gerwens. Dodał, że "żaden kierowca nie chce płacić za oszustwa", a co więcej, "w dłuższej perspektywie i tak będzie to kosztować kierowców więcej, jeśli trzeba będzie nadrobić ochronę klimatu, która najwyraźniej miała miejsce tylko na papierze, a nie w rzeczywistości". 

Reakcja niemieckiego rządu

Niemiecka minister środowiska Steffi Lemke odrzuca krytykę twierdząc, że obecny system został wprowadzony przez poprzedni rząd i okazał się podatny na błędy. Opozycja z kolei krytykuje ją za opieszałość w reagowaniu na problem.

Ostatecznie władze zaczęły unieważniać certyfikaty związane z fałszywymi projektami. Trzy z nich już odwołano, a kolejne są w trakcie tego procesu. Tym samym koncerny naftowe będą musiały znaleźć inne sposoby na zrekompensowanie brakujących redukcji emisji.


 

POLECANE
Washington Post: Musk dezinformuje, bo potępia inkluzywność w straży pożarnej LA pilne
Washington Post: Musk dezinformuje, bo potępia inkluzywność w straży pożarnej LA

Według „WP”, współpracujący z prezydentem elektem USA Elon Musk bagatelizował rolę zmian klimatycznych, obwiniając liberałów o „nadmierną regulację” i „złe zarządzanie”, a także zrzucając winę na poszczególne funkcjonariuszki straży pożarnej, w tym publikując ich zdjęcia.

Tadeusz Płużański: Stalinowcy z sędziowskim immunitetem tylko u nas
Tadeusz Płużański: Stalinowcy z sędziowskim immunitetem

Pamiętają Państwo stalinowca Stefana Michnika i sędziów III RP, którzy uznali, że tego mordercę sądowego nadal chroni… sędziowski immunitet? Pobodnie było w przypadku Tadeusza Nizielskiego. Choć jako jedyny komunistyczny sędzia został po 1989 r. skazany, skutecznie się odwołał.

gorące
Barbara Nowak ostrzega przed manipulacjami wyborczymi: potrzebny silny Ruch Kontroli Wyborów

Barbara Nowak, koordynatorka Ruchu Kontroli Wyborów z ramienia PiS, alarmuje: władza ma różne możliwości manipulowania wyborami. Jej zdaniem konieczne jest stworzenie skutecznego systemu społecznej kontroli, aby zagwarantować uczciwość nadchodzących wyborów prezydenckich w maju.

​​​​​​​Liban: Pięć osób zginęło w izraelskim ataku Wiadomości
​​​​​​​Liban: Pięć osób zginęło w izraelskim ataku

Pięć osób zginęło w piątek na skutek izraelskiego ataku w południowej części Libanu mimo obowiązującego od końca listopada zawieszenia broni między Izraelem i wspieranym przez Iran islamistycznym Hezbollahem – poinformowało libańskie ministerstwo zdrowia.

Tȟašúŋke Witkó: Trochę kawy, sir? tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: "Trochę kawy, sir?"

Z płytkiego półsnu wyrwało go pytanie: „Trochę kawy, sir?”. Natychmiast otworzył oczy i ujrzał przed sobą prześliczną twarz młodej kobiety, która wręczała mu styropianowy kubek wypełniony ciemnobrązową ambrozją. „Tak, proszę pani! I do tego koniecznie kubańskie cygaro!”, zażartował.

Najbardziej futurystyczna technologia na Ziemi gorące
Najbardziej futurystyczna technologia na Ziemi

Przedstawiam pierwszy tak duży projekt filmu dokumentalnego! To pierwsza w historii polska produkcja, w której występuje Sam Altman, założyciel i szef spółki Open AI oraz pomysłodawca spółki World.

Ekstradycja Sebastiana M. Bodnar: Dotarła bardzo dobra wiadomość z ostatniej chwili
Ekstradycja Sebastiana M. Bodnar: "Dotarła bardzo dobra wiadomość"

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar poinformował o czwartkowym wyroku Sądu Apelacyjnego w Dubaju, który stwierdził prawną dopuszczalność ekstradycji do Polski Sebastiana M. Jak podkreślił, decyzja nie jest prawomocna.

Będzie niebezpiecznie. Jest komunikat IMGW Wiadomości
Będzie niebezpiecznie. Jest komunikat IMGW

Nad Polską dominować będą układy niżowe z frontami atmosferycznymi, co przyniesie chłodne warunki pogodowe – informuje IMGW.

Gasiuk-Pihowicz zaatakowała Nawrockiego. Jest odpowiedź IPN Wiadomości
Gasiuk-Pihowicz zaatakowała Nawrockiego. Jest odpowiedź IPN

"Szanowni Państwo, w sprawę zwolnienia trzech Pracownic Oddziału IPN w Szczecinie w żaden sposób, i na żadnym z jej etapów, nie był zaangażowany prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Karol Nawrocki. Takie są fakty" – pisze w mediach społecznościowych rzecznik Instytutu Pamięci Narodowej, dr Rafał Leśkiewicz, odnosząc się w ten sposób do wpisu europoseł KO Kamili Gasiuk-Pihowicz.

TVN Warner Bros. Discovery wydał ważny komunikat Wiadomości
TVN Warner Bros. Discovery wydał ważny komunikat

TVN Warner Bros. Discovery w specjalnym komunikacie podsumował swoje wyniki operacyjne za 2024 rok.

REKLAMA

Niemcy: Kierowcy zapłacili miliard euro za podrobione projekty klimatyczne

We wtorek niemiecka telewizja publiczna ZDF opisuje skandal związany z projektami klimatycznymi, które miały być realizowane przez przemysł naftowy w celu spełnienia celów redukcji emisji CO2, ale okazały się w dużej mierze sfałszowane. Koszty zostały przerzucone na konsumentów w cenach paliwa; kierowcy zapłacili za nie około miliarda euro.
Tankowanie pojazdu, zdjęcie poglądowe Niemcy: Kierowcy zapłacili miliard euro za podrobione projekty klimatyczne
Tankowanie pojazdu, zdjęcie poglądowe / pixabay.com

Sfałszowane projekty ochrony klimatu

W materiale opublikowanym przez niemiecki ZDF czytamy, że na niemieckich stacjach benzynowych konsumenci zapłacili w cenie paliwa łącznie około miliarda euro za projekty ochrony klimatu prowadzone przez przemysł naftowy, które najprawdopodobniej nigdy nie przyczyniły się do ochrony klimatu. Takie wnioski płynął z raportu Niemieckiego Instytutu Badań Gospodarczych (DIW), który przeanalizował wartość projektów ochrony klimatu, co do których istnieje podejrzenie, że zostały sfałszowane. 

Skandal dotyczy projektów ochrony klimatu przy produkcji ropy naftowej w Chinach, tzw. projektów UER (Upstream Emission Reduction). Celem projektów było zmniejszenie emisji przy wydobyciu ropy, a koncerny naftowe wykorzystywały je do osiągnięcia swoich ustawowych celów klimatycznych w Niemczech.

Jeśli podejrzenie oszustwa się potwierdzi, to chcielibyśmy wiedzieć, gdzie trafiły pieniądze. Każdy kierowca samochodu zapłacił za oszustwo

– komentuje Stefan Gerwens z ADAC – niemieckiego stowarzyszenia motoryzacyjnego, zrzeszającego ponad 17 milionów członków.

Międzynarodowe koncerny naftowe, takie jak Shell, ExxonMobil i TotalEnergies, deklarują, że ich projekty dla ochrony klimatu zostały certyfikowane przez niezależne instytuty badawcze (...) ZDF ujawnił w maju, że 17 z tych projektów zostało sfałszowanych. W rezultacie Federalna Agencja Ochrony Środowiska (UBA) zleciła firmie prawniczej przeprowadzenie dochodzenia w Chinach. (...) UBA bada obecnie 45 z 66 projektów ochrony klimatu w Chinach pod zarzutem oszustwa. Prokuratura Generalna w Berlinie prowadzi dochodzenie w sprawie 17 osób podejrzanych o oszustwa

– podaje ZDF. 

Projekty o wartości niemal miliard euro

W publikacji czytamy, że w przypadku projektów podejrzanych o oszustwo wg badań przeprowadzonych przez ZDF, analiza DIW wykazała wartość rynkową w wysokości 900 milionów euro. Jeśli uwzględni się również projekty, które UBA obecnie uważa za podejrzane o oszustwo, wartość rynkowa projektów wynosi 1,2 mld euro.

Te koszty przemysł naftowy przeniósł na konsumentów w rosnących cenach za paliwo, a zatem każdy kierowca, który tankował samochód na stacji benzynowej, zapłacił za sfałszowane projekty. 

Płatności zostały już dokonane, dlatego władze mogą nadal nakładać sankcje z mocą wsteczną i ewentualnie nakładać kary na przestępców, ale to nie pomoże kierowcom

– skomentował Stefan Gerwens. Dodał, że "żaden kierowca nie chce płacić za oszustwa", a co więcej, "w dłuższej perspektywie i tak będzie to kosztować kierowców więcej, jeśli trzeba będzie nadrobić ochronę klimatu, która najwyraźniej miała miejsce tylko na papierze, a nie w rzeczywistości". 

Reakcja niemieckiego rządu

Niemiecka minister środowiska Steffi Lemke odrzuca krytykę twierdząc, że obecny system został wprowadzony przez poprzedni rząd i okazał się podatny na błędy. Opozycja z kolei krytykuje ją za opieszałość w reagowaniu na problem.

Ostatecznie władze zaczęły unieważniać certyfikaty związane z fałszywymi projektami. Trzy z nich już odwołano, a kolejne są w trakcie tego procesu. Tym samym koncerny naftowe będą musiały znaleźć inne sposoby na zrekompensowanie brakujących redukcji emisji.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe