Komosa przedstawił "propozycje pojednawcze" Jarosławowi Kaczyńskiemu

Sejm uchylił w piątek immunitet prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu w związku z oskarżeniem go przez aktywistę Zbigniewa Komosę o uderzenie podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej. Teraz prawnik prowokatora ujawnia jego "propozycję pojednawczą".
Zbigniew Komosa na galerii Sejmu podczas głosowania nad immunitetem J. Kaczyńskiego 6 listopada Komosa przedstawił
Zbigniew Komosa na galerii Sejmu podczas głosowania nad immunitetem J. Kaczyńskiego 6 listopada / PAP Rafał Guz

"To jest oskarżenie prywatne, co oznacza, że akt oskarżenia nie pochodzi od prokuratury, ale od pokrzywdzonego. Obecnie uchwała Sejmu zostanie przedłożona w sądzie, w którym sprawa została już wniesiona. Sąd wstrzymywał się z działaniem do czasu rozstrzygnięcia kwestii immunitetu przez Sejm"

- powiedział adw. Jurek, wskazując, że chodzi o Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia.

"Po przedłożeniu podjętej uchwały, sąd doręczy oskarżonemu akt oskarżenia, a sprawa będzie oczekiwać na wyznaczenie posiedzenia pojednawczego, co jest obowiązkowe w sprawach prywatnoskargowych"

- powiedział adwokat.

Komosa przedstawił "propozycje pojednawcze" Jarosławowi Kaczyńskiemu

Podał też, że Zbigniew Komosa ma propozycje pojednawcze dla Jarosława Kaczyńskiego. Przypomniał, że podczas posiedzenia komisji regulaminowej Komosa przedstawił propozycje ugody polegającą na tym, by Kaczyński "przeprosił Naród za kłamstwo o zamachu" w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 r. W zamian za to Komosa zadeklarował, że wycofa oskarżenie i w imię dobra wspólnoty narodowej nie będzie więcej składał wieńca mówiącego o odpowiedzialności prezydenta Lecha Kaczyńskiego w tej sprawie.

"Ta propozycja ugody była aktualna do czasu głosowania w Sejmie, ale teraz zastanowimy się jeszcze nad innymi naszymi oczekiwaniami"

- zwrócił uwagę Jurek, zapewniając, że jego klient jest skłonny się pojednać.

Sąd może zaniechać wymierzenia kary ze względu na prowokację

Mecenas wyjaśnił też, że zarzut wobec Kaczyńskiego dotyczy art. 217 Kodeksu karnego, czyli naruszenia nietykalności cielesnej, a nie pobicia w rozumieniu kodeksu karnego.

Przepis ten głosi, że kto uderza człowieka lub w inny sposób narusza jego nietykalność cielesną, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Przy czym, zgodnie z przepisami, jeżeli naruszenie nietykalności wywołało wyzywające zachowanie się pokrzywdzonego albo jeżeli pokrzywdzony odpowiedział naruszeniem nietykalności, sąd może odstąpić od wymierzenia kary.


 

POLECANE
Największy w Europie środkowej radioteleskop ma przestać działać. Rząd Tuska odmówił finansowania z ostatniej chwili
Największy w Europie środkowej radioteleskop ma przestać działać. Rząd Tuska odmówił finansowania

Największy radioteleskop w Polsce, 32-metrowy RT4 w Piwnicach pod Toruniem, może wkrótce zakończyć działalność. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, jak poinformowali pracownicy  Instytutu Astronomii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, nie przyznało środków na jego utrzymanie w nowym rozdaniu programu SPUB. Decyzja wywołała falę oburzenia w środowisku naukowym i medialnym.

Donald Trump ogłasza nowe cła. Padła data z ostatniej chwili
Donald Trump ogłasza nowe cła. Padła data

Prezydent USA Donald Trump zapowiedział w poniedziałek cła na importowane ciężarówki. Podatek ma wynieść 25 proc. i wejść w życie 1 listopada, choć pierwotnie Trump zapowiadał, że wprowadzi go z początkiem października.

Komunikat dla mieszkańców woj. lubelskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. lubelskiego

W dniach 28–29 października br. w Nałęczowie odbędzie się V Lubelskie Forum Turystyki.

Paweł Jędrzejewski: W kwestii kary śmierci nie zgadzam się z papieżem tylko u nas
Paweł Jędrzejewski: W kwestii kary śmierci nie zgadzam się z papieżem

"Ktoś, kto mówi: »Jestem przeciwny aborcji«, ale opowiada się za karą śmierci, tak naprawdę nie jest pro-life" – stwierdził przed paroma dniami papież Leon XIV.

Niemcy mieli przeszukać mieszkanie Wołodymyra Z. i wywieźć rzeczy z Polski z ostatniej chwili
Niemcy mieli przeszukać mieszkanie Wołodymyra Z. i wywieźć rzeczy z Polski

We wrześniu 2024 r. do domu, w którym mieszka Wołodymyr Z. wraz z rodziną, "zawitały polskie i niemieckie służby" – powiedział w rozmowie z Radiem ZET mec. Tymoteusz Paprocki, obrońca Wołodymyra Z., podejrzewanego o wysadzenie Nord Stream.

Policja dostała czerwonego mustanga. Pierwsza taka sytuacja z ostatniej chwili
Policja dostała czerwonego mustanga. Pierwsza taka sytuacja

Sąd prawomocnie skazał kierowcę, który prowadził czerwonego Forda Mustanga, mając ponad 2 promile alkoholu. Samochód został przejęty przez Skarb Państwa i będzie służył policjantom w ściganiu piratów drogowych.

Lustro na chodniku za 86 tys. zł wywołało burzę. Autor Nieba Kielc odpowiada z ostatniej chwili
Lustro na chodniku za 86 tys. zł wywołało burzę. Autor "Nieba Kielc" odpowiada

Instalacja artystyczna "Niebo Kielc" wywołała burzę. To wbudowane w chodnik lustro kosztowało ponad 86 tys. zł. "Mają rozmach. Ale kto bogatemu zabroni?" – pyta poseł PiS Anna Krupka.

Koniec obławy za 63-latkiem. Policja odnalazła jego zwłoki z ostatniej chwili
Koniec obławy za 63-latkiem. Policja odnalazła jego zwłoki

Policja zakończyła trwające od dwóch tygodni poszukiwania 63-letniego mieszkańca gminy Osiek, podejrzewanego o atak na żonę. Mężczyzna został odnaleziony martwy. Ciało zabezpieczono do sekcji zwłok.

Wraca Klaus Bachmann. Tym razem namawia do ataku na NBP Wiadomości
Wraca Klaus Bachmann. Tym razem namawia do ataku na NBP

Klaus Bachmann w artykule opublikowanym w „Berliner Zeitung” przedstawia niebezpieczny plan wobec Narodowego Banku Polskiego: sugeruje, by rząd Donalda Tuska usunął prezesa Adama Glapińskiego i w praktyce przejął kontrolę nad rezerwami NBP („tam leży 260 miliardów dolarów”), aby sfinansować programy socjalne i załatać dziurę budżetową. Bachmann postuluje działania opisane w tekście jako celowe obejście prawa i niezależności instytucji — scenariusz, który autor traktuje jako polityczną konieczność, mimo ryzyka kryzysu finansowego.

Wiceminister chwali kaucję: Niektórzy pamiętają lata 70. Nikt z tego nie robił problemu z ostatniej chwili
Wiceminister chwali kaucję: Niektórzy pamiętają lata 70. Nikt z tego nie robił problemu

– W tym roku musimy dobrze skupić się na wdrożeniu obecnego systemu kaucyjnego, przyzwyczaić się do niego, powrócić do tych tradycji, które niektórzy z nas pamiętają z lat 70. 80., kiedy nosiliśmy do sklepu butelki po mleku i nikt z tego wtedy nie robił problemu – stwierdziła wiceminister klimatu i środowiska Urszula Zielińska.

REKLAMA

Komosa przedstawił "propozycje pojednawcze" Jarosławowi Kaczyńskiemu

Sejm uchylił w piątek immunitet prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu w związku z oskarżeniem go przez aktywistę Zbigniewa Komosę o uderzenie podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej. Teraz prawnik prowokatora ujawnia jego "propozycję pojednawczą".
Zbigniew Komosa na galerii Sejmu podczas głosowania nad immunitetem J. Kaczyńskiego 6 listopada Komosa przedstawił
Zbigniew Komosa na galerii Sejmu podczas głosowania nad immunitetem J. Kaczyńskiego 6 listopada / PAP Rafał Guz

"To jest oskarżenie prywatne, co oznacza, że akt oskarżenia nie pochodzi od prokuratury, ale od pokrzywdzonego. Obecnie uchwała Sejmu zostanie przedłożona w sądzie, w którym sprawa została już wniesiona. Sąd wstrzymywał się z działaniem do czasu rozstrzygnięcia kwestii immunitetu przez Sejm"

- powiedział adw. Jurek, wskazując, że chodzi o Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia.

"Po przedłożeniu podjętej uchwały, sąd doręczy oskarżonemu akt oskarżenia, a sprawa będzie oczekiwać na wyznaczenie posiedzenia pojednawczego, co jest obowiązkowe w sprawach prywatnoskargowych"

- powiedział adwokat.

Komosa przedstawił "propozycje pojednawcze" Jarosławowi Kaczyńskiemu

Podał też, że Zbigniew Komosa ma propozycje pojednawcze dla Jarosława Kaczyńskiego. Przypomniał, że podczas posiedzenia komisji regulaminowej Komosa przedstawił propozycje ugody polegającą na tym, by Kaczyński "przeprosił Naród za kłamstwo o zamachu" w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 r. W zamian za to Komosa zadeklarował, że wycofa oskarżenie i w imię dobra wspólnoty narodowej nie będzie więcej składał wieńca mówiącego o odpowiedzialności prezydenta Lecha Kaczyńskiego w tej sprawie.

"Ta propozycja ugody była aktualna do czasu głosowania w Sejmie, ale teraz zastanowimy się jeszcze nad innymi naszymi oczekiwaniami"

- zwrócił uwagę Jurek, zapewniając, że jego klient jest skłonny się pojednać.

Sąd może zaniechać wymierzenia kary ze względu na prowokację

Mecenas wyjaśnił też, że zarzut wobec Kaczyńskiego dotyczy art. 217 Kodeksu karnego, czyli naruszenia nietykalności cielesnej, a nie pobicia w rozumieniu kodeksu karnego.

Przepis ten głosi, że kto uderza człowieka lub w inny sposób narusza jego nietykalność cielesną, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Przy czym, zgodnie z przepisami, jeżeli naruszenie nietykalności wywołało wyzywające zachowanie się pokrzywdzonego albo jeżeli pokrzywdzony odpowiedział naruszeniem nietykalności, sąd może odstąpić od wymierzenia kary.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe