Wybory prezydenckie w Rumunii unieważnione. Były wiceszef MSZ komentuje dla Tysol.pl
Wybory prezydenckie w Rumunii unieważnione
Sąd konstytucyjny Rumunii przekazał po dzisiejszym posiedzeniu, że zdecydował o unieważnieniu procesu wyborów prezydenckich. Wybory wygrał Călin Georgescu, który wystartował jako polityk niezależny jednak o skrajnie prawicowych konotacjach, nie ukrywając też swoich prorosyjskich sympatii.
Arkadiusz Mularczyk, były wiceminister spraw zagranicznych uważa, tuż po ogłoszeniu wyników I tury wyborów prezydenckich w Rumunii pojawiały się głosy, że wynik ten mógł być związany z ingerencją obcych państw.
Na wyniki mogła wpłynąć ingerencja sił zewnętrznych, w szczególności prorosyjskich. Widocznie skala nieprawidłowości, naruszeń była na tyle znacząca, że sąd konstytucyjny w Rumunii uznał, że wybory należy powtórzyć
– stwierdził w rozmowie z Tysol.pl Arkadiusz Mularczyk.
- "Ten popłoch w oczach. Hipokryzja!". Burza po emisji popularnego programu TVN
- Niespokojnie na granicy. Straż Graniczna wydała komunikat
- "Wciąż zmęczona". Niepokojące doniesienia z Pałacu Buckingham
- Dramat polskiej gwiazdy. Przeżyła ogromną tragedię
- Niezwykłe doniesienia z Pałacu Buckingham. W sieci lawina gratulacji
Decyzja korzystna dla Simiona
Polityk nie ukrywa też, że z punktu widzenia Prawa i Sprawiedliwości takie rozwiązanie jest korzystne, gdyż może dać ponownie szansę na wejście do drugiej tury George Simiona.
Myślę, że jest to dobra decyzja. Chcę podkreślić, że kandydat partii, z którą współpracujemy w EKR w PE, partii AUR, George Simion, który według wielu sondaży miał pewne wejście do drugiej tury, a okazało się, że nagle ma czwarte. To też wywołało nasze zdziwienie i konsternację, że te wyniki tak bardzo się różniły od sondaży preferencji wyborczych. Także na pewno sytuacja na Rumunii jest sytuacją bardzo ciekawą i dynamiczną, ale też pokazującą, jak łatwo dzisiaj krajom niedemokratycznym, autorytarnym jest ingerować w wyborach w państwach demokratycznych
– zaznaczył.
- Tak posłowie zagłosują ws. immunitetu Jarosława Kaczyńskiego. Utarczki w koalicji
- Służby miały dostać polecenie ws. Karola Nawrockiego. "Z samej góry"
- Bezczelna ustawka Trzaskowskiego. Strażacy z Grębkowa odcinają się od wydarzenia
- Ławrow o zakończeniu wojny: "Rosja udzieli Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa
AUR - druga siła polityczna w Rumunii
Mularczyk przyznaje, że kibicuje Simionowi, który jest liderem partii AUR:
AUR to partia konserwatywna, prawicowa, która odwołuje się do wartości chrześcijańskich. Wyniki ostatnich wyborów parlamentarnych w Rumunii pokazały, że ta partia jest drugą siłą polityczną, miała prawie 18% głosów. Dlatego też byliśmy bardzo zdziwieni, że Georgie Simion dostał w tych wyborach tylko 12% głosów i znalazł się na czwartym miejscu