Von der Leyen: Zakończyliśmy negocjacje umowy o wolnym handlu z Mercosur
Spotkanie szefowej KE z liderami państw Mercosur
Von der Leyen spotkała się na szczycie z liderami państw Mercosur: Brazylii, Argentyny, Urugwaju, Paragwaju i Boliwii.
Umowa była negocjowana od 25 lat. Ma ona otworzyć rynki krajów Ameryki Południowej na europejskie technologie; KE liczy też na to, że z tych krajów będzie można pozyskiwać surowce niezbędne do produkowania czystych technologii, w tym baterii.
Umowa budzi jednak sprzeciw europejskich rolników, którzy obawiają się zalewu unijnego rynku przez tanie produkty rolne z krajów takich jak Brazylia czy Argentyna.
- "Pan sobie żartuje?" Red. Mazurek nie wytrzymał [WIDEO]
- Sejm podjął decyzję ws. immunitetu Jarosława Kaczyńskiego
- Norwegia: Kłopoty statku transportującego pociski przeciwlotnicze dla Polski
Niepewna ratyfikacja
By weszła w życie, umowa musi zostać ratyfikowana przez UE. O ścieżce jej przyjęcia przez Wspólnotę zdecyduje Komisja Europejska. Możliwe są dwie drogi: albo umowa będzie wymagała ratyfikacji przez wszystkie parlamenty narodowe, albo będą musiały przegłosować ją Parlament Europejski oraz kraje członkowskie w Radzie UE.
W drugim scenariuszu państwa decydowałyby większością kwalifikowaną, co oznacza zgodę 15 z 27 krajów reprezentujących co najmniej 65 proc. mieszkańców UE.
Umowie sprzeciwia się Francja, krytyczne są także Polska i Włochy. Natomiast poparcie dla porozumienia z Mercosur wyraził w piątek kanclerz Niemiec Olaf Scholz.
Niezależnie od drogi ratyfikacji wejście w życie porozumienia jest niepewne.
Decyzja Warszawy pod znakiem zapytania
Choć oficjalnie polski rząd poinformował, że jest przeciwny umowie, odmienne informacje w sprawie przekazał niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung", który w czwartkowej publikacji opisuje kulisy finalizowania porozumienia o wolnym handlu Unii Europejskiej z południowoamerykańskimi państwami Mercosur. Zdaniem niemieckich dziennikarzy premier Polski Donald Tusk może zgodzić się na umowę, ale dopiero po wyborach prezydenckich w Polsce.
W ostatnich dniach przewodnicząca KE Ursula von der Leyen przeprowadziła rozmowy zarówno z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, jak i premierem Tuskiem.
Początkowo nie ujawniono nic na temat treści ani możliwych umów i kontrumów. Oczekuje się jednak, że po wyborach prezydenckich w Polsce w maju 2025 r. Tusk może zgodzić się na zawarcie umowy. Umowa ma kluczowe znaczenie dla niemieckiej gospodarki
– informuje niemiecki dziennik i dodaje, że niemiecki przemysł motoryzacyjny "prawdopodobnie będzie jednym ze zwycięzców" umowy UE–Mercosur.