"Bestie". Odrażające zachowanie grupy osób podczas mszy za ofiary katastrofy smoleńskiej na Wawelu
- Wczoraj jak co miesiąc byliśmy na mszy na Wawelu - grupka osób, która jak zawsze stara się nam to uniemożliwić, na mój widok z głośników puściła nagranie ostatnich chwil z lotu do Smoleńska, ich ostatnie sekundy przed śmiercią.
Osiągnęli efekt - jestem wstrząśnięta.
Gdzie jest granica upadku człowieczeństwa?
- napisała Małgorzata Wassermann na Facebooku.
Komentarze
- Bestie o wrażliwości ubeków, torturujących ludzi. Tylko osobnik opętany nienawiścią jest zdolny do upadku aż po piekło.
- komentuje dziennikarka KAI Alina Petrowa
- Zło wyszło z piekła i osiadło w ludziach, których cieszy cudzy ból i cierpienie.
Pomaga w tym każdy filmik z dręczeniem kota, psa, dziecka czy kobiety - ostatnio znowu się takie pojawiły; każdy niepotrzebny wulgaryzm.
Również śmieszne filmiki, jak komuś deska spadła na głowę
- komentuje red. Teresa Bochwic
- Oni tylko z wyglądu są ludźmi. W rzeczywistości to tępe bydło, które co miesiąc 10 i 18 jest wyganiane przez swych pastuchów żeby głośno ryczeć.
- Zbydlęcenie nie ma granic. Ruskich pachołków boli że ktoś jeszcze pamięta o zbrodni.
- Nie wszyscy wyglądający jak ludzie posiadają wszystkie przymioty człowieka.!
- komentują inni.
Katastrofa smoleńska
Do katastrofy smoleńskiej doszło 10 kwietnia 2010 roku. W katastrofie zginęła polska para prezydencka Lech Kaczyński i Maria Kaczyńska i 94 inne osoby w większości stanowiące ówczesną elitę polityczną i społeczną Rzeczpospolitej Polskiej. Ówczesna administracja Donalda Tuska nie przyjęła pomocy sojuszników w wyjaśnianiu tragedii, zasadniczą część śledztwa przekazała Federacji Rosyjskiej i właściwie bezkrytycznie przyjmowała tezy podawane przez prowadzący śledztwo reżim Władimira Putina.
Niezależne badania naukowców w ramach zespołu Antoniego Macierewicza, praca dziennikarzy śledczych takich jak Cezary Gmyz i prace ekspertów w ramach Konferencji Smoleńskiej ujawniły przekłamania powyższego oficjalnego śledztwa. Według ustaleń rządowej podkomisji smoleńskiej po 2015 roku bezpośrednią przyczyną katastrofy samolotu nie mogła być utrata fragmentu skrzydła w zderzeniu z brzozą, a były wybuchy na pokładzie samolotu.
Rosyjską wersję wydarzeń w Smoleńsku utwierdza na różnych poziomach propaganda zarówno tzw. "wiodących mediów" jak i hejt skierowany przeciwko każdemu kto kwestionuje rosyjską wersję oraz rodzinom ofiar.
Bestie o wrażliwości ubeków, torturujących ludzi. Tylko osobnik opętany nienawiścią jest zdolny do upadku aż po piekło.
— Alina Petrowa (@AlinaPetrowaW) October 19, 2024
Zło wyszło z piekła i osiadło w ludziach, których cieszy cudzy ból i cierpienie.
— Teresa Bochwic (@TBochwic) October 19, 2024
Pomaga w tym każdy filmik z dręczeniem kota, psa, dziecka czy kobiety - ostatnio znowu się takie pojawiły; każdy niepotrzebny wulgaryzm.
Również śmieszne filmiki, jak komuś deska spadła na głowę