Likwidacja Elektrowni Rybnik. "S" protestuje

Pracownicy Elektrowni Rybnik protestowali 26 września przed tamtejszym Urzędem Miasta. Związki zawodowe sprzeciwiają się planom przyśpieszonej likwidacji elektrowni.
/ fot. Region Śląsko-Dąbrowski NSZZ "S"

"Decyzja szkodliwa dla miasta i regionu"

Elektrownia Rybnik ma zakończyć produkcję energii z ostatnich czterech bloków węglowych do końca 2025 roku. Z kolei ciepło, które trafia do mieszkańców jednej z dzielnic miasta – Rybnickiej Kuźni – zakład ma dostarczać do końca sierpnia 2026 roku. Wcześniej mówiło się, że elektrownia może działać do 2030 roku.

– Ta decyzja jest szkodliwa dla nas, dla miasta i dla regionu. Staniemy się drugim Wałbrzychem. Musimy bronić swojego regionu, swoich rodzin i miejsc pracy – mówił w trakcie pikiety Ireneusz Oleksik, przewodniczący "S" w rybnickiej elektrowni.

Kilkadziesiąt minut później delegacja związków zawodowych przedstawiła swoje argumenty na obradach Rady Miasta. W ocenie strony społecznej, przedwczesna decyzja o zamknięciu elektrowni spowoduje utratę miejsc pracy oraz upadek wielu pobliskich firm.

– W Elektrowni jest to ponad 500 miejsc pracy. Przy elektrowni znajduje się wiele współpracujących z nią firm i zakładów, które również przestaną istnieć, ponieważ ich usługi opierają się głównie o zlecenia uzyskiwane z naszej elektrowni – przekonywał przewodniczący Oleksik dodając, że elektrownia spala rocznie ok. 1,5 mln ton węgla, zatem likwidację zakładu odczują również polskie kopalnie.

- To 4 tysiące ludzi bez środków do życia! - podkreślił.

Przyśpieszona likwidacja

Zdaniem związkowców wcześniejsze wygaszenie Elektrowni Rybnik łamie zapisy Umowy Społecznej dotyczącej transformacji sektora górnictwa węgla kamiennego, bowiem w punkcie 9 jest mowa, że "funkcjonowanie Elektrowni Rybnik w oparciu o węgiel kamienny będzie zapewnione do 2030 roku".

Rybniccy radni jednogłośnie przyjęli apel skierowany do premiera Tuska, w którym podkreślili kluczową rolę Elektrowni Rybnik dla bezpieczeństwa energetycznego regionu. Zaznaczyli, że zakład "wspiera lokalną społeczność poprzez zatrudnienie setek osób i współpracę z wieloma firmami z branży energetycznej i sektora usług".

Właścicielem elektrowni jest Polska Grupa Energetyczna Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna (PGE GiEK).

ZOBACZ TAKŻE: Piotr Duda: Ksiądz Jerzy zostawił nam mocny fundament, na którym budujemy lepsze jutro ludzi pracy

ZOBACZ TAKŻE: "Solidarność swoich ludzi nie zostawia". Pracownicy Beko protestowali przed Ambasadą Turcji w Warszawie


 

POLECANE
Koniec darmowego zakwaterowania i wyżywienia dla Ukraińców. Ośrodki zaczęły się wyludniać Wiadomości
Koniec darmowego zakwaterowania i wyżywienia dla Ukraińców. Ośrodki zaczęły się wyludniać

Wygaszenie programu darmowego zakwaterowania i wyżywienia dla ukraińskich uchodźców w Polsce przyniosło natychmiastowy efekt: liczba mieszkańców ośrodków spadła nawet o połowę, a państwo zamknęło przedsięwzięcie, które od 2022 r. pochłonęło ponad miliard złotych.

Przydacz: „Nie wiem, kogo minister informował, ale na pewno nie prezydenta”. Konflikt wokół MiG-29 pilne
Przydacz: „Nie wiem, kogo minister informował, ale na pewno nie prezydenta”. Konflikt wokół MiG-29

W sprawie przekazania Ukrainie polskich samolotów MiG-29 wybuchł konflikt między MON a prezydenckim Biurem Polityki Międzynarodowej. „Nie wiem z kim WKK utrzymuje relacje i kogo informuje, ale najwyraźniej nie Pana Prezydenta” – napisał Marcin Przydacz w mediach społecznościowych, wskazując na brak informacji przekazanych prezydentowi Karolowi Nawrockiemu.

Do polskiej armii trafią drony z polskiej spółki. 360 dronów Warmate za 100 mln zł Wiadomości
Do polskiej armii trafią drony z polskiej spółki. 360 dronów Warmate za 100 mln zł

Jeszcze w tym roku Wojsko Polskie otrzyma 360 dronów Warmate – nowoczesnej amunicji krążącej, zdolnej do rażenia celów opancerzonych i piechoty. To pierwszy duży krok w realizacji szerszej umowy ramowej przewidującej nawet 10 tys. takich maszyn.

Rozżalona Lempart opuszcza Polskę. „Myślałam, że walczę o kraj, a walczyłam o stołki” z ostatniej chwili
Rozżalona Lempart opuszcza Polskę. „Myślałam, że walczę o kraj, a walczyłam o stołki”

Liderka pro-aborcyjnych Strajków Kobiet Marta Lempart ogłosiła, że opuszcza Polskę i przenosi się do Brukseli. W rozmowie z serwisem Goniec.pl przyznała, że nie zamierza już działać w kraju, a powodem ma być obawa przed wykorzystaniem wobec niej materiałów służb specjalnych. "Myślałam, że walczę o Polskę, a walczyłam o stołki dla różnych ludzi" – wyznała gorzko.

Jeśli Fidesz przegra wybory, Orban ma plan. „Rozważana opcja od dawna” z ostatniej chwili
Jeśli Fidesz przegra wybory, Orban ma plan. „Rozważana opcja od dawna”

Według Bloomberga Viktor Orban miał sygnalizować w rozmowach, że „plan ten zawsze był rozważany”, a jego celem byłoby utrzymanie wpływu na politykę państwa nawet w razie przegranej Fideszu.

Przełom w Brukseli: Rosyjskie aktywa bezterminowo zamrożone. Co to oznacza? z ostatniej chwili
Przełom w Brukseli: Rosyjskie aktywa bezterminowo zamrożone. Co to oznacza?

Państwom UE udało się porozumieć w czwartek w sprawie zamrożenia rosyjskich aktywów na stałe, bez konieczności przedłużania co pół roku za zgodą wszystkich stolic - ogłosiła duńska prezydencja. Przybliża to Wspólnotę do decyzji o wykorzystaniu tych aktywów do sfinansowania wsparcia dla Ukrainy.

Wstrząsające zeznania Polaków w Szwecji. „Zabrali dokumenty, kazali pracować bez przerwy” z ostatniej chwili
Wstrząsające zeznania Polaków w Szwecji. „Zabrali dokumenty, kazali pracować bez przerwy”

Według prokuratury w Malmö cała działalność oskarżonych opierała się na mechanizmie podporządkowania ofiar, którym odbierano dokumenty i wmawiano długi. Polscy robotnicy mieli pracować bez przerwy, w fatalnych warunkach i za symboliczne kwoty.

Zamordował księdza toporkiem. Sąd umorzył sprawę Wiadomości
Zamordował księdza toporkiem. Sąd umorzył sprawę

Sąd Okręgowy w Olsztynie umorzył postępowanie wobec Szymona K., oskarżonego o brutalne zabójstwo proboszcza ze Szczytna. Kluczowa okazała się opinia biegłych potwierdzająca całkowitą niepoczytalność mężczyzny. Sprawca nie odpowie karnie — zamiast tego zostanie umieszczony w zamkniętym szpitalu psychiatrycznym.

Prezydent Nawrocki na wschodniej flance NATO. Spotkanie z żołnierzami i jazda czołgiem pilne
Prezydent Nawrocki na wschodniej flance NATO. Spotkanie z żołnierzami i jazda czołgiem

Podczas wizyty w bazie Adazi prezydent Karol Nawrocki podkreślił, że polscy żołnierze wzmacniają nie tylko bezpieczeństwo kraju, lecz także całej wschodniej flanki NATO. Mówił o ich determinacji, gotowości i znaczeniu dla międzynarodowej pozycji Polski.

Marcin Wojewódka został odwołany z rady nadzorczej PKP Cargo z ostatniej chwili
Marcin Wojewódka został odwołany z rady nadzorczej PKP Cargo

Marcin Wojewódka został odwołany ze składu rady nadzorczej PKP Cargo - poinformowała spółka w czwartkowym raporcie bieżącym. Wojewódkę odwołał największy akcjonariusz kolejowego przewoźnika - spółka PKP SA, która kontroluje pakiet 33,01 akcji.

REKLAMA

Likwidacja Elektrowni Rybnik. "S" protestuje

Pracownicy Elektrowni Rybnik protestowali 26 września przed tamtejszym Urzędem Miasta. Związki zawodowe sprzeciwiają się planom przyśpieszonej likwidacji elektrowni.
/ fot. Region Śląsko-Dąbrowski NSZZ "S"

"Decyzja szkodliwa dla miasta i regionu"

Elektrownia Rybnik ma zakończyć produkcję energii z ostatnich czterech bloków węglowych do końca 2025 roku. Z kolei ciepło, które trafia do mieszkańców jednej z dzielnic miasta – Rybnickiej Kuźni – zakład ma dostarczać do końca sierpnia 2026 roku. Wcześniej mówiło się, że elektrownia może działać do 2030 roku.

– Ta decyzja jest szkodliwa dla nas, dla miasta i dla regionu. Staniemy się drugim Wałbrzychem. Musimy bronić swojego regionu, swoich rodzin i miejsc pracy – mówił w trakcie pikiety Ireneusz Oleksik, przewodniczący "S" w rybnickiej elektrowni.

Kilkadziesiąt minut później delegacja związków zawodowych przedstawiła swoje argumenty na obradach Rady Miasta. W ocenie strony społecznej, przedwczesna decyzja o zamknięciu elektrowni spowoduje utratę miejsc pracy oraz upadek wielu pobliskich firm.

– W Elektrowni jest to ponad 500 miejsc pracy. Przy elektrowni znajduje się wiele współpracujących z nią firm i zakładów, które również przestaną istnieć, ponieważ ich usługi opierają się głównie o zlecenia uzyskiwane z naszej elektrowni – przekonywał przewodniczący Oleksik dodając, że elektrownia spala rocznie ok. 1,5 mln ton węgla, zatem likwidację zakładu odczują również polskie kopalnie.

- To 4 tysiące ludzi bez środków do życia! - podkreślił.

Przyśpieszona likwidacja

Zdaniem związkowców wcześniejsze wygaszenie Elektrowni Rybnik łamie zapisy Umowy Społecznej dotyczącej transformacji sektora górnictwa węgla kamiennego, bowiem w punkcie 9 jest mowa, że "funkcjonowanie Elektrowni Rybnik w oparciu o węgiel kamienny będzie zapewnione do 2030 roku".

Rybniccy radni jednogłośnie przyjęli apel skierowany do premiera Tuska, w którym podkreślili kluczową rolę Elektrowni Rybnik dla bezpieczeństwa energetycznego regionu. Zaznaczyli, że zakład "wspiera lokalną społeczność poprzez zatrudnienie setek osób i współpracę z wieloma firmami z branży energetycznej i sektora usług".

Właścicielem elektrowni jest Polska Grupa Energetyczna Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna (PGE GiEK).

ZOBACZ TAKŻE: Piotr Duda: Ksiądz Jerzy zostawił nam mocny fundament, na którym budujemy lepsze jutro ludzi pracy

ZOBACZ TAKŻE: "Solidarność swoich ludzi nie zostawia". Pracownicy Beko protestowali przed Ambasadą Turcji w Warszawie



 

Polecane