W czwartek 26 września przed siedzibą Ministerstwa Infrastruktury w Warszawie odbędzie się pikieta stacjonarna w obronie praw pracowniczych i związkowych pracowników PKP Cargo. Protest będzie trwał przez dwie godziny od 11 do 13. Związkowców wspierać będą ich koledzy i koleżanki z Krajowego Sekretariatu Łączności NSZZ "Solidarność".

Po godzinie 13 uczestnicy pikiety przejdą pod budynek Ministerstwa Aktywów Państwowych, gdzie będą wspólnie protestować przeciwko zwolnieniom w Poczcie Polskiej. W sierpniu spółka poinformowała o uruchomieniu programu dobrowolnych odejść pracowniczych, który ma objąć 9300 osób, a więc około 15 procent załogi Poczty Polskiej.

"Rażący przejaw dyskryminowania członków Solidarności"

Przypominamy, że wcześniej Rada Krajowej Sekcji Kolejarzy NSZZ "Solidarność" przekształciła się w Ogólnopolski Komitet Protestacyjno-Strajkowy, a organizacje związkowe oflagowały swoje zakłady.

Związkowcy z Solidarności nie zgadzają się na redukcję jednej trzeciej załogi w spółce PKP Cargo. Protestują również przeciwko zwalnianiu kobiet w ciąży, jak i samych związkowców, w tym przewodniczącego kolejarskiej "S" Henryka Grymela i szefa "S" w PKP Cargo Jana Majdera. Podkreślają, że "zwolnienie działaczy związkowych bez zgody właściwych organów związkowych uderza w związki zawodowe i pracowników".

"Zwracamy uwagę na rażący przejaw dyskryminowania członków NSZZ «Solidarność» poprzez tendencyjne wpisywanie ich na listy do zwolnienia, w tym funkcyjnych przedstawicieli pracowników – przewodniczących krajowych i zakładowych struktur naszego związku działających w branży kolejowej. Ten niemający precedensu przejaw bezprawnej działalności Zarządu PKP Cargo S.A. w restrukturyzacji godzi w cywilizowane zasady dialogu społecznego pomiędzy pracodawcą a pracownikami reprezentowanymi przez związki zawodowe" – czytamy w stanowisku Rady Krajowej Sekcji Kolejarzy z 11 września.

ZOBACZ TAKŻE: 43. Pielgrzymkę Ludzi Pracy zorganizuje Region Mazowsze NSZZ "S". Dariusz Paczuski: To wielki dar i łaska

ZOBACZ TAKŻE: Oświatowa „S” chce uchylenia zapisu o odpowiedzialności dyscyplinarnej nauczyciela