Zbigniew Kuźmiuk: To pewne. Jeżeli wybory prezydenckie wygra kandydat PO, wiek emerytalny zostanie podniesiony

W mediach coraz częściej pojawiają się informacje o tym, że jeżeli przyszłoroczne wybory prezydenckie wygra kandydat Platformy, to wiek emerytalny w Polsce zostanie natychmiast podniesiony. Padają nawet stwierdzenia, że ta sprawa jest już nawet przesądzona, nie tylko na poziomie eksperckim, ale także politycznym, tyle tylko, że do wyborów prezydenckich nie może zostać ujawniona, ponieważ poważnie zaszkodziłaby kandydatowi Platformy.
Premier Donald Tusk
Premier Donald Tusk / PAP/Marcin Obara

Pierwszym krokiem byłoby zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, a więc jego podniesienie dla kobiet o 5 lat z dotychczasowych 60 lat do 65 lat, a w drugim kroku podniesienie wieku emerytalnego wszystkich o kolejne, przynajmniej 2 lata. Uzasadnieniem mają być przede wszystkim wysokie dopłaty z budżetu do systemu emerytalnego finansowanego ze składek wszystkich pracujących, a także braki na rynku pracy, w szczególności wykwalifikowanych pracowników.

Czytaj również: Radny Stronia Śląskiego uderza w działania służb: „To niepojęte

Prezes ZUS: „Wiek emerytalny został niesłusznie obniżony”

Przypomnijmy, że na początku września w wywiadzie dla dziennika „Fakt” obecny prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) Zbigniew Derdziuk powiedział wprost: „Wiek emerytalny został niesłusznie obniżony”. Obecny prezes ZUS kierował tą instytucją w czasie poprzednich rządów Donalda Tuska, w latach 2009–2015, a więc dokładnie w tym okresie, kiedy ówczesna koalicja PO–PSL zdecydowała się podwyższyć wiek emerytalny. To właśnie ta instytucja pod kierownictwem ówczesnego prezesa przygotowywała różnego rodzaju wyliczenia i argumenty, żeby natychmiast podwyższyć wiek emerytalny kobiet i mężczyzn, bo inaczej „zawali się” system finansowy Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (FUS). Wprawdzie teraz wiemy, że po obniżeniu wieku emerytalnego przez rząd PiS w 2017 roku nic takiego się nie stało, co więcej, od kilku lat mamy do czynienia z najwyższym poziomem pokrycia składką, wypłacanych emerytur i rent (w roku 2022 ten poziom wyniósł aż 85 proc., a w roku 2023 prawie 84 proc.), ale te dane nie mają dla polityków Platformy żadnego znaczenia.

Zapowiedzi minister

Z kolei w połowie sierpnia w wywiadzie dla Onetu minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz najpierw podkreśliła, że wiek emerytalny kobiet w Polsce jest najniższy w Europie, a następnie dodała, że różnica w wieku emerytalnym kobiet i mężczyzn, jeżeli chodzi o kraje UE, występuje tylko w Polsce i w Rumunii. A więc skoro tylko Polska i Rumunia odstają pod względem wieku emerytalnego kobiet od tego unijnego „wzorca”, to pierwszym krokiem powinno być jego zrównanie z wiekiem emerytalnym mężczyzn, a więc podwyższenie o 5 lat. Ale konkluzją tych rozważań minister Pełczyńskiej-Nałęcz (przypomnijmy – wskazaną na to stanowisko przez Ruch Hołowni), było stwierdzenie, że w niedalekiej przyszłości konieczne będzie podniesienie wieku emerytalnego, zarówno kobiet, jak i mężczyzn.

Czytaj także: Kompromitacja ministra sportu Sławomira Nitrasa

Powrót starej śpiewki

Zaledwie po 9 miesiącach rządzenia ekipa Tuska, tym razem głosem prezesa ZUS i minister z jego rządu, ale także ekspertów związanych z Platformą, wraca do starej śpiewki, że jeżeli chodzi o zróżnicowanie wieku emerytalnego, Polska jest wyjątkiem w krajach UE i w związku z tym tę sprawę, mówiąc najoględniej, trzeba „uporządkować”. Wygodnym pretekstem może być nałożona na Polskę latem tego roku unijna procedura nadmiernego deficytu, obowiązująca właśnie od 2025 roku, a żeby z niej wyjść, trzeba wyraźnie ograniczyć wydatki budżetowe. Podniesienie wieku emerytalnego najpierw dla kobiet, a później dla wszystkich pracujących pozwoliłoby zaoszczędzić przynajmniej kilkanaście miliardów złotych rocznie dotacji z budżetu do FUS. Oczywiście nie można tego ogłosić do maja–czerwca przyszłego roku, a więc do wyborów prezydenckich, ale po ich wygraniu, jak zakłada Platforma przez ich kandydata, będzie już „z górki”, taką ustawę nowy wybrany prezydent z ich środowiska politycznego na pewno podpisze.


 

POLECANE
Koniec darmowego zakwaterowania i wyżywienia dla Ukraińców. Ośrodki zaczęły się wyludniać Wiadomości
Koniec darmowego zakwaterowania i wyżywienia dla Ukraińców. Ośrodki zaczęły się wyludniać

Wygaszenie programu darmowego zakwaterowania i wyżywienia dla ukraińskich uchodźców w Polsce przyniosło natychmiastowy efekt: liczba mieszkańców ośrodków spadła nawet o połowę, a państwo zamknęło przedsięwzięcie, które od 2022 r. pochłonęło ponad miliard złotych.

Przydacz: „Nie wiem, kogo minister informował, ale na pewno nie prezydenta”. Konflikt wokół MiG-29 pilne
Przydacz: „Nie wiem, kogo minister informował, ale na pewno nie prezydenta”. Konflikt wokół MiG-29

W sprawie przekazania Ukrainie polskich samolotów MiG-29 wybuchł konflikt między MON a prezydenckim Biurem Polityki Międzynarodowej. „Nie wiem z kim WKK utrzymuje relacje i kogo informuje, ale najwyraźniej nie Pana Prezydenta” – napisał Marcin Przydacz w mediach społecznościowych, wskazując na brak informacji przekazanych prezydentowi Karolowi Nawrockiemu.

Do polskiej armii trafią drony z polskiej spółki. 360 dronów Warmate za 100 mln zł Wiadomości
Do polskiej armii trafią drony z polskiej spółki. 360 dronów Warmate za 100 mln zł

Jeszcze w tym roku Wojsko Polskie otrzyma 360 dronów Warmate – nowoczesnej amunicji krążącej, zdolnej do rażenia celów opancerzonych i piechoty. To pierwszy duży krok w realizacji szerszej umowy ramowej przewidującej nawet 10 tys. takich maszyn.

Rozżalona Lempart opuszcza Polskę. „Myślałam, że walczę o kraj, a walczyłam o stołki” z ostatniej chwili
Rozżalona Lempart opuszcza Polskę. „Myślałam, że walczę o kraj, a walczyłam o stołki”

Liderka pro-aborcyjnych Strajków Kobiet Marta Lempart ogłosiła, że opuszcza Polskę i przenosi się do Brukseli. W rozmowie z serwisem Goniec.pl przyznała, że nie zamierza już działać w kraju, a powodem ma być obawa przed wykorzystaniem wobec niej materiałów służb specjalnych. "Myślałam, że walczę o Polskę, a walczyłam o stołki dla różnych ludzi" – wyznała gorzko.

Jeśli Fidesz przegra wybory, Orban ma plan. „Rozważana opcja od dawna” z ostatniej chwili
Jeśli Fidesz przegra wybory, Orban ma plan. „Rozważana opcja od dawna”

Według Bloomberga Viktor Orban miał sygnalizować w rozmowach, że „plan ten zawsze był rozważany”, a jego celem byłoby utrzymanie wpływu na politykę państwa nawet w razie przegranej Fideszu.

Przełom w Brukseli: Rosyjskie aktywa bezterminowo zamrożone. Co to oznacza? z ostatniej chwili
Przełom w Brukseli: Rosyjskie aktywa bezterminowo zamrożone. Co to oznacza?

Państwom UE udało się porozumieć w czwartek w sprawie zamrożenia rosyjskich aktywów na stałe, bez konieczności przedłużania co pół roku za zgodą wszystkich stolic - ogłosiła duńska prezydencja. Przybliża to Wspólnotę do decyzji o wykorzystaniu tych aktywów do sfinansowania wsparcia dla Ukrainy.

Wstrząsające zeznania Polaków w Szwecji. „Zabrali dokumenty, kazali pracować bez przerwy” z ostatniej chwili
Wstrząsające zeznania Polaków w Szwecji. „Zabrali dokumenty, kazali pracować bez przerwy”

Według prokuratury w Malmö cała działalność oskarżonych opierała się na mechanizmie podporządkowania ofiar, którym odbierano dokumenty i wmawiano długi. Polscy robotnicy mieli pracować bez przerwy, w fatalnych warunkach i za symboliczne kwoty.

Zamordował księdza toporkiem. Sąd umorzył sprawę Wiadomości
Zamordował księdza toporkiem. Sąd umorzył sprawę

Sąd Okręgowy w Olsztynie umorzył postępowanie wobec Szymona K., oskarżonego o brutalne zabójstwo proboszcza ze Szczytna. Kluczowa okazała się opinia biegłych potwierdzająca całkowitą niepoczytalność mężczyzny. Sprawca nie odpowie karnie — zamiast tego zostanie umieszczony w zamkniętym szpitalu psychiatrycznym.

Prezydent Nawrocki na wschodniej flance NATO. Spotkanie z żołnierzami i jazda czołgiem pilne
Prezydent Nawrocki na wschodniej flance NATO. Spotkanie z żołnierzami i jazda czołgiem

Podczas wizyty w bazie Adazi prezydent Karol Nawrocki podkreślił, że polscy żołnierze wzmacniają nie tylko bezpieczeństwo kraju, lecz także całej wschodniej flanki NATO. Mówił o ich determinacji, gotowości i znaczeniu dla międzynarodowej pozycji Polski.

Marcin Wojewódka został odwołany z rady nadzorczej PKP Cargo z ostatniej chwili
Marcin Wojewódka został odwołany z rady nadzorczej PKP Cargo

Marcin Wojewódka został odwołany ze składu rady nadzorczej PKP Cargo - poinformowała spółka w czwartkowym raporcie bieżącym. Wojewódkę odwołał największy akcjonariusz kolejowego przewoźnika - spółka PKP SA, która kontroluje pakiet 33,01 akcji.

REKLAMA

Zbigniew Kuźmiuk: To pewne. Jeżeli wybory prezydenckie wygra kandydat PO, wiek emerytalny zostanie podniesiony

W mediach coraz częściej pojawiają się informacje o tym, że jeżeli przyszłoroczne wybory prezydenckie wygra kandydat Platformy, to wiek emerytalny w Polsce zostanie natychmiast podniesiony. Padają nawet stwierdzenia, że ta sprawa jest już nawet przesądzona, nie tylko na poziomie eksperckim, ale także politycznym, tyle tylko, że do wyborów prezydenckich nie może zostać ujawniona, ponieważ poważnie zaszkodziłaby kandydatowi Platformy.
Premier Donald Tusk
Premier Donald Tusk / PAP/Marcin Obara

Pierwszym krokiem byłoby zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, a więc jego podniesienie dla kobiet o 5 lat z dotychczasowych 60 lat do 65 lat, a w drugim kroku podniesienie wieku emerytalnego wszystkich o kolejne, przynajmniej 2 lata. Uzasadnieniem mają być przede wszystkim wysokie dopłaty z budżetu do systemu emerytalnego finansowanego ze składek wszystkich pracujących, a także braki na rynku pracy, w szczególności wykwalifikowanych pracowników.

Czytaj również: Radny Stronia Śląskiego uderza w działania służb: „To niepojęte

Prezes ZUS: „Wiek emerytalny został niesłusznie obniżony”

Przypomnijmy, że na początku września w wywiadzie dla dziennika „Fakt” obecny prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) Zbigniew Derdziuk powiedział wprost: „Wiek emerytalny został niesłusznie obniżony”. Obecny prezes ZUS kierował tą instytucją w czasie poprzednich rządów Donalda Tuska, w latach 2009–2015, a więc dokładnie w tym okresie, kiedy ówczesna koalicja PO–PSL zdecydowała się podwyższyć wiek emerytalny. To właśnie ta instytucja pod kierownictwem ówczesnego prezesa przygotowywała różnego rodzaju wyliczenia i argumenty, żeby natychmiast podwyższyć wiek emerytalny kobiet i mężczyzn, bo inaczej „zawali się” system finansowy Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (FUS). Wprawdzie teraz wiemy, że po obniżeniu wieku emerytalnego przez rząd PiS w 2017 roku nic takiego się nie stało, co więcej, od kilku lat mamy do czynienia z najwyższym poziomem pokrycia składką, wypłacanych emerytur i rent (w roku 2022 ten poziom wyniósł aż 85 proc., a w roku 2023 prawie 84 proc.), ale te dane nie mają dla polityków Platformy żadnego znaczenia.

Zapowiedzi minister

Z kolei w połowie sierpnia w wywiadzie dla Onetu minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz najpierw podkreśliła, że wiek emerytalny kobiet w Polsce jest najniższy w Europie, a następnie dodała, że różnica w wieku emerytalnym kobiet i mężczyzn, jeżeli chodzi o kraje UE, występuje tylko w Polsce i w Rumunii. A więc skoro tylko Polska i Rumunia odstają pod względem wieku emerytalnego kobiet od tego unijnego „wzorca”, to pierwszym krokiem powinno być jego zrównanie z wiekiem emerytalnym mężczyzn, a więc podwyższenie o 5 lat. Ale konkluzją tych rozważań minister Pełczyńskiej-Nałęcz (przypomnijmy – wskazaną na to stanowisko przez Ruch Hołowni), było stwierdzenie, że w niedalekiej przyszłości konieczne będzie podniesienie wieku emerytalnego, zarówno kobiet, jak i mężczyzn.

Czytaj także: Kompromitacja ministra sportu Sławomira Nitrasa

Powrót starej śpiewki

Zaledwie po 9 miesiącach rządzenia ekipa Tuska, tym razem głosem prezesa ZUS i minister z jego rządu, ale także ekspertów związanych z Platformą, wraca do starej śpiewki, że jeżeli chodzi o zróżnicowanie wieku emerytalnego, Polska jest wyjątkiem w krajach UE i w związku z tym tę sprawę, mówiąc najoględniej, trzeba „uporządkować”. Wygodnym pretekstem może być nałożona na Polskę latem tego roku unijna procedura nadmiernego deficytu, obowiązująca właśnie od 2025 roku, a żeby z niej wyjść, trzeba wyraźnie ograniczyć wydatki budżetowe. Podniesienie wieku emerytalnego najpierw dla kobiet, a później dla wszystkich pracujących pozwoliłoby zaoszczędzić przynajmniej kilkanaście miliardów złotych rocznie dotacji z budżetu do FUS. Oczywiście nie można tego ogłosić do maja–czerwca przyszłego roku, a więc do wyborów prezydenckich, ale po ich wygraniu, jak zakłada Platforma przez ich kandydata, będzie już „z górki”, taką ustawę nowy wybrany prezydent z ich środowiska politycznego na pewno podpisze.



 

Polecane