Niemcy: Atak na ciężarówki singapurskiej armii
Armia singapurska i niemiecka Bundeswehra przeprowadzają od 2009 roku wspólne ćwiczenia. W kolejnych latach relacje zbrojeniowo-wojskowe zacieśniały się. W bieżącym roku w marcu jednostka pancerna z Singapuru trenowała razem z 391 batalionem piechoty pancernej armii niemieckiej z Bad Salzungen w Górnych Łużycach. W ćwiczeniach wzięło udział 85 żołnierzy z Singapuru.
Znany polityk PiS zatrzymany. Jest oświadczenie syna
Singapurska armia
Ursula von der Leyen, była minister obrony w latach 2013–2019, zaliczała w swoim czasie Singapur do jednych z kluczowych partnerów w regionie dalekiego Wschodu dla Niemiec. Federalne ministerstwo obrony udziela wsparcia w dziedzinie szkoleń wojskowych, wymiany wiedzy specjalistycznej w zakresie modernizacji sił zbrojnych i zarządzania konfliktami.
Bogaty Singapur importuje większość broni dla swojej armii i jest jednym z dziesięciu największych importerów broni na świecie. Singapur zakupił w Niemczech ponad 170 czołgów Leopard 2, w tym 45 Leopardów 2A7 i 234 Leopardy 2SG. Do tego należy doliczyć okręty podwodne 218 SG od ThyssenKrupp Marine Systems, których Singapur posiada już cztery sztuki.
W latach 2019–2023 prawie jedna trzecia importu sprzętu wojskowego do Singapuru pochodziła z Niemiec. Na drugim miejscu była Francja z 27%. Singapur wydaje od dekad więcej niż 2% swojego produktu krajowego brutto na zbrojenie.
Atak na ciężarówki singapurskiej armii
Singapurskie pojazdy znajdowały się 1 czerwca między godziną 3–4 rano u partnera serwisowego firmy MAN w Erfurcie, gdy nieznani sprawcy dokonali podpalenia. Inspekcja odbywała się rutynowo i regularnie. Według Krajowego Urzędu Śledczego Turyngii (LKA) świadkowie zauważyli pożar 1 czerwca i poinformowali policję oraz straż pożarną. Poza trzema singapurskimi ciężarówkami ofiarą pożaru padły także dwie niemieckie ciężarówki.
Policja bez śladów od czerwca
Rzeczniczka policji landowej poinformowała – na zapytanie mediów z połowy sierpnia – że dotąd nie ma również dowodów, które wskazywałyby na celowy atak lub sabotaż skierowany na pojazdy armii singapurskiej. W związku ze zdarzenia nie ma świadków. Firma MAN Truck & Bus Services GmbH ogłosiła także, że wspiera ze wszystkich sił prace śledczych.
Ministerstwo Obrony Singapuru stwierdziło, że nie chce dalej komentować trwającego śledztwa prowadzonego przez niemieckie władze. Atak nie będzie miał jednak wpływu na ćwiczenia singapurskiej armii w Niemczech.
[Aleksandra Fedorska jest dziennikarką polskich i niemieckich mediów]