WIDMO NAD UNIĄ
Jeśli lewicowo-liberalno-chadecki establiszment odtrąbił wiktorię po ponownym wyborze niemieckiej przewodniczącej Komisji Europejskiej i uznał, że ma spokój na kolejne pięć lat- to zdecydowanie za wcześnie spoczął na laurach. A to, wedle znanych słów Józefa Piłsudskiego jest „klęską”. Wygrana w wyborach parlamentarnych francuskiej skrajnej lewicy z wyraźnie prorosyjskim i antyNATO-wskim liderem nie może nikomu przesłaniać faktu, że w dużym stopniu była ona możliwa dzięki systemowi wyborczemu, który stworzył dla antysystemowej prawicy „kordon sanitarny”. Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen uzyskało najlepszy wynik w historii. Jeśli francuski establiszment będzie w dalszym ciągu zjeżdżał po politycznej równi pochyłej to w wyborach prezydenckich za trzy lata prawica narodowa ma wielką szansę na zwycięstwo. Za miesiąc w Austrii wybory zapewne wygrają "wolnościowy" Herberta Kickla, których Bruksela słusznie uważa za "eurosceptyków". W czerwcowych wyborach w Belgii wygrały dwie partie flamandzkie: ta z pierwszym wynikiem to eurorealiści z NV-A Barta de Wevera (w europarlamencie jest wraz z PiS we frakcji Europejskich Konserwatystów I Reformatorów) ta z drugim to eurosceptycy z Interesu Flamandzkiego Toma van Griekena. W przyszłym roku prawica ma olbrzymią szansę wygrać wybory prezydenckie w Polsce (biorąc pod uwagę sumę głosów na podzieloną prawicę), a eurosceptyczna ANO b. premiera Andreja Babisza niemal na pewno wygra wybory parlamentarne w Czechach. Widmo -trawestując Marksa - Europy Ojczyzn krąży nad UE.
Tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie” (07.08.2024)