Zastępca przewodniczącego KK NSZZ „S” Bartłomiej Mickiewicz: W sprawie wieku emerytalnego będziemy reagowali

Bartłomiej Mickiewicz na antenie TV Republika wskazał główne zadania przed którymi stoi obecnie NSZZ Solidarność.
Bartłomiej Mickiewicz Zastępca przewodniczącego KK NSZZ „S” Bartłomiej Mickiewicz: W sprawie wieku emerytalnego będziemy reagowali
Bartłomiej Mickiewicz / TV Republika

Zastępca przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" Bartłomiej Mickiewicz był gościem Adriana Klarenbacha w programie TV Republika. 

Sprawa wieku emerytalnego 

Przyznał on, że nie jest zaskoczony tym, że wraca temat podwyższania wieku emerytalnego i sprawa "uregulowania podatku rolnego". - Zastanawiam się tylko, jak to jest możliwe, że społeczeństwo nie reaguje, chociaż tyle obietnic nie zostało spełnionych. No cóż... My jako "Solidarność" na pewno reagować będziemy, reagowaliśmy wcześniej i reagować na pewno będziemy - zaznaczył. 

Teoria jest taka, że wiek emerytalny powinien być podwyższony ze względu na to, że mamy kryzys demograficzny, ale ja się zastanawiam, czy lekarstwem na kryzys demograficzny nie powinny być zachęty do tego, żeby więcej Polaków się rodziło i żeby temu kryzysowi zapobiec, a nie podwyższając wiek emerytalny. "Solidarność" walczyła o obniżenie wieku emerytalnego i zrobiła to. 

- ocenił.

Adrian Klarenbach przypomniał, że wówczas udało się uzyskać konsensus wszystkich centrali związkowych. - Absolutnie, ale to była inicjatywa "Solidarności". Bardzo się cieszę, że inne centrale dołączyły się do nas i mam nadzieję, że tym razem także będą się w tym temacie wypowiadać. Inicjatywa była NSZZ "Solidarność", podpisywało się oczywiście społeczeństwo, ale kampanię zorganizowała "Solidarność" - odparł Mickiewicz. 

Przypomnę, że wtedy w tej sprawie zebraliśmy ostatecznie około 3 miliony podpisów. Złożone do marszałka Sejmu zostało około 1,5 miliona podpisów, które niestety zostały wyrzucone do kosza, ale "Solidarność" doprowadziła sprawę do końca i ostatecznie wiek emerytalny został obniżony. Mam nadzieję, że tym razem nie będziemy musieli się posuwać do takich działań

- podkreślił. 

Czytaj także: Wzruszające nagranie: zobacz, jak mąż Aleksandry Mirosław cieszył się z jej złotego medalu

Rolnicy 

Kolejną sprawą do której odniósł się Bartłomiej Mickiewicz była kwestia wycofania rządowego projektu w sprawie obniżenia tegorocznego podatku rolnego. - Sądzę, że rolnicy nie będą z tego szczęśliwi, a tym bardziej nie będą szczęśliwi z tego, że to jest kolejna obietnica, która nie zostanie spełniona - zaznaczył.

Zwrócił on także uwagę, że obecnie współpraca między "Solidarnością" a "Solidarnością" Rolników Indywidualnych przebiega bardzo dobrze. - Z "Solidarnością" Rolników Indywidualnych współpracowaliśmy w marcu, współpracowaliśmy w maju. Żniwa w tej chwili się kończą, rolnicy są zajęci pracami rolnymi, ale na pewno będziemy z SRI współpracować i będziemy się starali doprowadzić do tego, aby to, co zostało obiecane, zostało spełnione 

- podkreślił.

PKP Cargo 

Adrian Klarenbach zapytał o działania "Solidarności" w sprawie zwolnień w PKP Cargo. - Oczywiście, że zamierzamy w tej sprawie działać i robimy cały czas. Ostatnio m.in. z inicjatywy NSZZ "Solidarność" odbyło się spotkanie w kancelarii pana prezydenta. Bardzo dziękujemy panu prezydentowi za bardzo szybką interwencję i za zorganizowanie spotkania. Pewne deklaracje podczas tego spotkania padły. Będziemy obserwować, co się będzie z tą sprawą działo - mówił.

- Sprawa jest delikatnie mówiąc nieciekawa. Sytuacja spółki, która w 2023 roku wcale nie rokowała na zwolnienia grupowe i na wniosek o upadłość. A potem skorygowano zysk i okazało się, że spółka przynosi straty. Niepokojące jest to, że przy założeniu nieświadczenia pracy 80 procent załogi, które zostało dotknięte nieświadczeniem pracy, to nie była administracja, to byli maszyniści,  to byli pracownicy operacyjni, którzy na spółkę po prostu zarabiają. Padło więc takie pytanie, z jakiego powodu tak się stało i czy to przypadkiem nie jest działanie na niekorzyść spółki. Będziemy tego pilnować i "Solidarność" na pewno będzie to robiła 

- zapewnił.

- Tylko przypomnę, że jest spółka strategiczna. Jeżeli tej spółki nie będzie, chociaż oczywiście ta spółka zgodnie z prawem upaść nie może, ale można doprowadzić ją do sytuacji mikroskopijnej spółki, która nie będzie w stanie obsłużyć takiego kryzysu, jaki obsługiwała w czasie kryzysu energetycznego 

- dodał. 

Adrian Klarenbach zwrócił uwagę, że za tamten transport torowy polski rząd nie zapłacił. - Nie zapłacił i takie pytanie też zadajemy. Bo pomijając, że nie zapłacił, to przez to PKP Cargo straciło także inne kontrakty, bo w tym czasie musiało wozić węgiel w ramach zadania rządowego. Jeżeli jest w ogóle jakaś kontynuacja rządzenia, a chyba tak powinno być, to jeżeli ktoś taką decyzję podjął, to w tej chwili należałoby tej spółce pieniądze zwrócić. A jeżeli pieniądze zostałyby zwrócone, to spółka by przetrwała i nie byłoby takich kłopotów i nie byłoby zwolnienia czterech tysięcy ludzi, czterech tysięcy rodzin. Jest to sytuacja bezprecedensowa - odparł gość TV Republika. 

Czytaj także: Morawiecki dostał ważne stanowisko w Brukseli

Bezrobocie 

Dziennikarz zwrócił ponadto uwagę, że w Polsce widać trend wzrostowy, jeżeli chodzi o wzrost bezrobocia. - My to widzimy, zdajemy sobie z tego sprawę, ale jeżeli strategiczne inwestycje w Polsce są wstrzymywane, jeżeli nie ma dużych inwestycji, jeżeli obserwujemy w inwestycjach strategicznych stagnację, to niestety możemy spodziewać się, że to bezrobocie będzie rosła - ocenił

- Poza tym zwolnienia grupowe to nie tylko PKP Cargo, nie tylko walcownia "Andrzej", która została zamknięta, ale to jest też Poczta Polska, to jest bardzo wiele zakładów, które są na skraju bankructwa, a na pewno są prowadzone rozmowy na temat zwolnień grupowych. To się dopiero zaczyna, staramy się temu zapobiegać i na pewno się nie poddamy. Na pewno "Solidarność" będzie walczyła o członków związku i o pracowników 

- zapewnił.

Kolejne problemy 

Bartłomiej Mickiewicz odniósł się także do słów ministra Andrzeja Domańskiego, który stwierdził, że w Polsce władze sprawuje obecnie "rząd niskich cen". - Szczerze mówiąc nie wiem, gdzie te niskie ceny miałyby się objawić. Z tego co ja wiem to ceny rosną i to raczej wszędzie w każdym zakresie. Cena prądu wzrosła radykalnie - ocenił. 

Następnie zabrał on głos także na temat doniesień o mrożeniu płacy minimalnej od przyszłego roku. - Jeżeli będzie mrożenie płacy minimalnej, to będzie to sytuacja bardzo zła. Płaca minimalna - i o tym mówimy od wielu miesięcy - powinna rosnąć. To, że płaca minimalna rosnąć nie będzie, a do tego jeszcze śladowo będą rosnąć wynagrodzenia w sferze budżetowej, spowoduje to kolejne kłopoty. Na Radzie Dialogu Społecznego wnioskowaliśmy jako wszystkie centralne związkowe o wzrost płac w sferze budżetowej o co najmniej 15 procent. Niestety nie udało się, wiadomo że będzie to wzrost śladowy, zwłaszcza że jak mówią prognozy, inflacja zaczyna rosnąć - podkreślił. 

Czytaj także: Tajemnicza historia: dron odkrył zaskakujące struktury a wkrótce potem zniknął

Strefa budżetowa w potrzasku 

Adrian Klarenbach zwrócił uwagę, że chociaż rząd zwiększył wynagrodzenia nauczycieli, to tych cały czas brakuje i kolejni nauczyciele odchodzą z zawodu. 

Bartłomiej Mickiewicz ocenił, że zaczyna brakować nie tylko nauczycieli, ale także m.in. urzędników i pracowników administracji. - Niestety taka jest sytuacja. My o tym mówimy od dłuższego czasu. Jeżeli mamy taką sytuację, że w sferze budżetowej co najmniej 70 procent pracowników zarabia tyle samo, czyli najniższą krajową, to nie dziwmy się, że ci ludzie będą odchodzić, już nie mówiąc o kadrze specjalistycznej, która powinna być wynagradzana lepiej niż minimalna pensja krajowa - powiedział. 

- Ten trend będzie narastał. Oczywiście będziemy działali w tej sprawie i będziemy walczyć o to, że członkowie związku, pracownicy żyli godni, bo poziom życia radykalnie spada. [...] Myślę, że nie przechodzimy jeszcze z rynku pracownika na rynek pracodawcy, ale ten trend jest widoczny. Jeszcze chyba punktu krytycznego nie osiągnęliśmy. Nie jestem w stanie powiedzieć, kiedy go osiągniemy. W związku z tym, że płaca minimalna nie rośnie, że sfera budżetowa sytuację ma taką jaką ma, że zwolnienia grupowe dotykają coraz większych grup, a nie wspominałem jeszcze o górnikach, bo u górników też następują zwolnienia grupowe

- podkreślił. 

Zielony Ład 

Na koniec Bartłomiej Mickiewicz zabrał głos na temat akcji zorganizowania referendum ws. zielonego ładu, której organizatorem jest "Solidarność". - Tak jak przeprowadziliśmy referendum dotyczące wieku emerytalnego, tak teraz próbujemy przekonać społeczeństwo do tego, żeby przeprowadzić referendum dotyczące zielonego ładu. Zielony ład dotknie wszystkich. Zielony ład w takiej formie, w takim tempie, a przypomnę, że ostatnie informacje z Parlamentu Europejskiego są takie, że zostanie on jeszcze zaostrzony, spowoduje gospodarczą katastrofę - mówił.

- Dlatego zachęcamy wszystkich, żeby złożyli swój podpis pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum. Chcemy, żeby społeczeństwo wypowiedziało się w zakresie tego, czy życzy sobie takiego tempa i takiego sposobu zmian, czy może ewentualnie chcielibyśmy to zrobić inaczej. Prowadzimy tę akcję w całej w Polsce, mamy bardzo wiele punktów. Będziemy tę akcję prowadzić jak najdłużej, chcemy żeby zebrać jak najwięcej podpisów po to, żeby wywrzeć presję na rząd, który jak wiemy w 2012 roku wyrzucił do kosza 1,5 miliona podpisów. Chcemy zebrać tych podpisów dużo więcej. Mam nadzieję, że przyniesie to efekt 

- zakończył. 

Czytaj także: Tysiące turystów porzuciło plany wyjazdu do tego kraju


 

POLECANE
Jutro wywiad z Donaldem Trumpem w Telewizji Republika z ostatniej chwili
Jutro wywiad z Donaldem Trumpem w Telewizji Republika

Telewizja Republika poinformowała, że jutro przeprowadzi wywiad z kandydatem na prezydenta USA Donaldem Trumpem.

Donald Trump o Polakach: Nikt nie jest lepszy od nich. Są świetni z ostatniej chwili
Donald Trump o Polakach: Nikt nie jest lepszy od nich. Są świetni

Kandydat Republikanów na prezydenta Donald Trump przemówił do amerykańskiej Polonii z okazji 87. Parady Pułaskiego, która odbywa się w niedzielę w Nowym Jorku.

Co za mecz Lewandowskiego! Hat-trick Polaka [WIDEO] z ostatniej chwili
Co za mecz Lewandowskiego! Hat-trick Polaka [WIDEO]

Robert Lewandowski zdobył trzy bramki, wszystkie w pierwszej połowie, a jego Barcelona pokonała na wyjeździe Alaves 3:0 w 9. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Hiszpanii. Bramkarza Wojciecha Szczęsnego, który w środę podpisał kontrakt, nie było jeszcze w kadrze meczowej lidera tabeli.

Iran obawia się odwetu? Odwołano wszystkie loty z ostatniej chwili
Iran obawia się odwetu? Odwołano wszystkie loty

Loty ze wszystkich lotnisk w Iranie od niedzielnego wieczora do poniedziałku rana zostały odwołane – podały państwowe media, cytując rzecznika urzędu ds. lotnictwa cywilnego. Komentatorzy wiążą to z obawami o odwet Izraela za irański atak rakietowy.

Rekordowa liczba nielegalnych imigrantów. Niepokojący komunikat Wielkiej Brytanii Wiadomości
Rekordowa liczba nielegalnych imigrantów. Niepokojący komunikat Wielkiej Brytanii

Co najmniej 973 nielegalnych imigrantów na 17 łodziach przedostało się w sobotę przez kanał La Manche do Wielkiej Brytanii – podało w niedzielę brytyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych. To najwyższy dobowy bilans od prawie dwóch lat.

Burza po zatrzymaniu Palikota. Wcisło zapytana na wizji o swojego byłego szefa [WIDEO] Wiadomości
Burza po zatrzymaniu Palikota. Wcisło zapytana na wizji o swojego byłego szefa [WIDEO]

Marta Wcisło została zapytana na antenie Polsat o to, jak wspomina swojego byłego szefa. Kobieta starała się wyraźnie zdystansować od Janusza Palikota.

Europoseł PiS ostrzega: Możecie zostać zabici gorące
Europoseł PiS ostrzega: "Możecie zostać zabici"

Europoseł PiS Dominik Tarczyński zwrócił się z apelem do potencjalnych imigrantów, którzy chcieliby przekroczyć nielegalnie granicę z Polską

Von der Leyen szykuje rewolucję. Co to oznacza dla Polski? z ostatniej chwili
Von der Leyen szykuje rewolucję. Co to oznacza dla Polski?

Komisja Europejska chce nałożyć na kraje członkowskie rygorystyczne warunki uzyskania pieniędzy z budżetu UE, który będzie obowiązywał w latach 2028-2034 - poinformował w weekend portal Politico.

Greta Thunberg zatrzymana w Brukseli [WIDEO] Wiadomości
Greta Thunberg zatrzymana w Brukseli [WIDEO]

Greta Thunberg została zatrzymana w Brukseli podczas protestu w obronie klimatu wraz z blisko 100 innymi aktywistami klimatycznymi za blokowanie drogi przed stacją metra w centrum stolicy Belgii.

Kaczyński: III RP się skończyła, trzeba stworzyć nowy system gorące
Kaczyński: III RP się skończyła, trzeba stworzyć nowy system

– III RP właśnie upadła. Gdy wrócimy do władzy, wprowadzimy duże zmiany w państwie – cytuje prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego tygodnik "Sieci".

REKLAMA

Zastępca przewodniczącego KK NSZZ „S” Bartłomiej Mickiewicz: W sprawie wieku emerytalnego będziemy reagowali

Bartłomiej Mickiewicz na antenie TV Republika wskazał główne zadania przed którymi stoi obecnie NSZZ Solidarność.
Bartłomiej Mickiewicz Zastępca przewodniczącego KK NSZZ „S” Bartłomiej Mickiewicz: W sprawie wieku emerytalnego będziemy reagowali
Bartłomiej Mickiewicz / TV Republika

Zastępca przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" Bartłomiej Mickiewicz był gościem Adriana Klarenbacha w programie TV Republika. 

Sprawa wieku emerytalnego 

Przyznał on, że nie jest zaskoczony tym, że wraca temat podwyższania wieku emerytalnego i sprawa "uregulowania podatku rolnego". - Zastanawiam się tylko, jak to jest możliwe, że społeczeństwo nie reaguje, chociaż tyle obietnic nie zostało spełnionych. No cóż... My jako "Solidarność" na pewno reagować będziemy, reagowaliśmy wcześniej i reagować na pewno będziemy - zaznaczył. 

Teoria jest taka, że wiek emerytalny powinien być podwyższony ze względu na to, że mamy kryzys demograficzny, ale ja się zastanawiam, czy lekarstwem na kryzys demograficzny nie powinny być zachęty do tego, żeby więcej Polaków się rodziło i żeby temu kryzysowi zapobiec, a nie podwyższając wiek emerytalny. "Solidarność" walczyła o obniżenie wieku emerytalnego i zrobiła to. 

- ocenił.

Adrian Klarenbach przypomniał, że wówczas udało się uzyskać konsensus wszystkich centrali związkowych. - Absolutnie, ale to była inicjatywa "Solidarności". Bardzo się cieszę, że inne centrale dołączyły się do nas i mam nadzieję, że tym razem także będą się w tym temacie wypowiadać. Inicjatywa była NSZZ "Solidarność", podpisywało się oczywiście społeczeństwo, ale kampanię zorganizowała "Solidarność" - odparł Mickiewicz. 

Przypomnę, że wtedy w tej sprawie zebraliśmy ostatecznie około 3 miliony podpisów. Złożone do marszałka Sejmu zostało około 1,5 miliona podpisów, które niestety zostały wyrzucone do kosza, ale "Solidarność" doprowadziła sprawę do końca i ostatecznie wiek emerytalny został obniżony. Mam nadzieję, że tym razem nie będziemy musieli się posuwać do takich działań

- podkreślił. 

Czytaj także: Wzruszające nagranie: zobacz, jak mąż Aleksandry Mirosław cieszył się z jej złotego medalu

Rolnicy 

Kolejną sprawą do której odniósł się Bartłomiej Mickiewicz była kwestia wycofania rządowego projektu w sprawie obniżenia tegorocznego podatku rolnego. - Sądzę, że rolnicy nie będą z tego szczęśliwi, a tym bardziej nie będą szczęśliwi z tego, że to jest kolejna obietnica, która nie zostanie spełniona - zaznaczył.

Zwrócił on także uwagę, że obecnie współpraca między "Solidarnością" a "Solidarnością" Rolników Indywidualnych przebiega bardzo dobrze. - Z "Solidarnością" Rolników Indywidualnych współpracowaliśmy w marcu, współpracowaliśmy w maju. Żniwa w tej chwili się kończą, rolnicy są zajęci pracami rolnymi, ale na pewno będziemy z SRI współpracować i będziemy się starali doprowadzić do tego, aby to, co zostało obiecane, zostało spełnione 

- podkreślił.

PKP Cargo 

Adrian Klarenbach zapytał o działania "Solidarności" w sprawie zwolnień w PKP Cargo. - Oczywiście, że zamierzamy w tej sprawie działać i robimy cały czas. Ostatnio m.in. z inicjatywy NSZZ "Solidarność" odbyło się spotkanie w kancelarii pana prezydenta. Bardzo dziękujemy panu prezydentowi za bardzo szybką interwencję i za zorganizowanie spotkania. Pewne deklaracje podczas tego spotkania padły. Będziemy obserwować, co się będzie z tą sprawą działo - mówił.

- Sprawa jest delikatnie mówiąc nieciekawa. Sytuacja spółki, która w 2023 roku wcale nie rokowała na zwolnienia grupowe i na wniosek o upadłość. A potem skorygowano zysk i okazało się, że spółka przynosi straty. Niepokojące jest to, że przy założeniu nieświadczenia pracy 80 procent załogi, które zostało dotknięte nieświadczeniem pracy, to nie była administracja, to byli maszyniści,  to byli pracownicy operacyjni, którzy na spółkę po prostu zarabiają. Padło więc takie pytanie, z jakiego powodu tak się stało i czy to przypadkiem nie jest działanie na niekorzyść spółki. Będziemy tego pilnować i "Solidarność" na pewno będzie to robiła 

- zapewnił.

- Tylko przypomnę, że jest spółka strategiczna. Jeżeli tej spółki nie będzie, chociaż oczywiście ta spółka zgodnie z prawem upaść nie może, ale można doprowadzić ją do sytuacji mikroskopijnej spółki, która nie będzie w stanie obsłużyć takiego kryzysu, jaki obsługiwała w czasie kryzysu energetycznego 

- dodał. 

Adrian Klarenbach zwrócił uwagę, że za tamten transport torowy polski rząd nie zapłacił. - Nie zapłacił i takie pytanie też zadajemy. Bo pomijając, że nie zapłacił, to przez to PKP Cargo straciło także inne kontrakty, bo w tym czasie musiało wozić węgiel w ramach zadania rządowego. Jeżeli jest w ogóle jakaś kontynuacja rządzenia, a chyba tak powinno być, to jeżeli ktoś taką decyzję podjął, to w tej chwili należałoby tej spółce pieniądze zwrócić. A jeżeli pieniądze zostałyby zwrócone, to spółka by przetrwała i nie byłoby takich kłopotów i nie byłoby zwolnienia czterech tysięcy ludzi, czterech tysięcy rodzin. Jest to sytuacja bezprecedensowa - odparł gość TV Republika. 

Czytaj także: Morawiecki dostał ważne stanowisko w Brukseli

Bezrobocie 

Dziennikarz zwrócił ponadto uwagę, że w Polsce widać trend wzrostowy, jeżeli chodzi o wzrost bezrobocia. - My to widzimy, zdajemy sobie z tego sprawę, ale jeżeli strategiczne inwestycje w Polsce są wstrzymywane, jeżeli nie ma dużych inwestycji, jeżeli obserwujemy w inwestycjach strategicznych stagnację, to niestety możemy spodziewać się, że to bezrobocie będzie rosła - ocenił

- Poza tym zwolnienia grupowe to nie tylko PKP Cargo, nie tylko walcownia "Andrzej", która została zamknięta, ale to jest też Poczta Polska, to jest bardzo wiele zakładów, które są na skraju bankructwa, a na pewno są prowadzone rozmowy na temat zwolnień grupowych. To się dopiero zaczyna, staramy się temu zapobiegać i na pewno się nie poddamy. Na pewno "Solidarność" będzie walczyła o członków związku i o pracowników 

- zapewnił.

Kolejne problemy 

Bartłomiej Mickiewicz odniósł się także do słów ministra Andrzeja Domańskiego, który stwierdził, że w Polsce władze sprawuje obecnie "rząd niskich cen". - Szczerze mówiąc nie wiem, gdzie te niskie ceny miałyby się objawić. Z tego co ja wiem to ceny rosną i to raczej wszędzie w każdym zakresie. Cena prądu wzrosła radykalnie - ocenił. 

Następnie zabrał on głos także na temat doniesień o mrożeniu płacy minimalnej od przyszłego roku. - Jeżeli będzie mrożenie płacy minimalnej, to będzie to sytuacja bardzo zła. Płaca minimalna - i o tym mówimy od wielu miesięcy - powinna rosnąć. To, że płaca minimalna rosnąć nie będzie, a do tego jeszcze śladowo będą rosnąć wynagrodzenia w sferze budżetowej, spowoduje to kolejne kłopoty. Na Radzie Dialogu Społecznego wnioskowaliśmy jako wszystkie centralne związkowe o wzrost płac w sferze budżetowej o co najmniej 15 procent. Niestety nie udało się, wiadomo że będzie to wzrost śladowy, zwłaszcza że jak mówią prognozy, inflacja zaczyna rosnąć - podkreślił. 

Czytaj także: Tajemnicza historia: dron odkrył zaskakujące struktury a wkrótce potem zniknął

Strefa budżetowa w potrzasku 

Adrian Klarenbach zwrócił uwagę, że chociaż rząd zwiększył wynagrodzenia nauczycieli, to tych cały czas brakuje i kolejni nauczyciele odchodzą z zawodu. 

Bartłomiej Mickiewicz ocenił, że zaczyna brakować nie tylko nauczycieli, ale także m.in. urzędników i pracowników administracji. - Niestety taka jest sytuacja. My o tym mówimy od dłuższego czasu. Jeżeli mamy taką sytuację, że w sferze budżetowej co najmniej 70 procent pracowników zarabia tyle samo, czyli najniższą krajową, to nie dziwmy się, że ci ludzie będą odchodzić, już nie mówiąc o kadrze specjalistycznej, która powinna być wynagradzana lepiej niż minimalna pensja krajowa - powiedział. 

- Ten trend będzie narastał. Oczywiście będziemy działali w tej sprawie i będziemy walczyć o to, że członkowie związku, pracownicy żyli godni, bo poziom życia radykalnie spada. [...] Myślę, że nie przechodzimy jeszcze z rynku pracownika na rynek pracodawcy, ale ten trend jest widoczny. Jeszcze chyba punktu krytycznego nie osiągnęliśmy. Nie jestem w stanie powiedzieć, kiedy go osiągniemy. W związku z tym, że płaca minimalna nie rośnie, że sfera budżetowa sytuację ma taką jaką ma, że zwolnienia grupowe dotykają coraz większych grup, a nie wspominałem jeszcze o górnikach, bo u górników też następują zwolnienia grupowe

- podkreślił. 

Zielony Ład 

Na koniec Bartłomiej Mickiewicz zabrał głos na temat akcji zorganizowania referendum ws. zielonego ładu, której organizatorem jest "Solidarność". - Tak jak przeprowadziliśmy referendum dotyczące wieku emerytalnego, tak teraz próbujemy przekonać społeczeństwo do tego, żeby przeprowadzić referendum dotyczące zielonego ładu. Zielony ład dotknie wszystkich. Zielony ład w takiej formie, w takim tempie, a przypomnę, że ostatnie informacje z Parlamentu Europejskiego są takie, że zostanie on jeszcze zaostrzony, spowoduje gospodarczą katastrofę - mówił.

- Dlatego zachęcamy wszystkich, żeby złożyli swój podpis pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum. Chcemy, żeby społeczeństwo wypowiedziało się w zakresie tego, czy życzy sobie takiego tempa i takiego sposobu zmian, czy może ewentualnie chcielibyśmy to zrobić inaczej. Prowadzimy tę akcję w całej w Polsce, mamy bardzo wiele punktów. Będziemy tę akcję prowadzić jak najdłużej, chcemy żeby zebrać jak najwięcej podpisów po to, żeby wywrzeć presję na rząd, który jak wiemy w 2012 roku wyrzucił do kosza 1,5 miliona podpisów. Chcemy zebrać tych podpisów dużo więcej. Mam nadzieję, że przyniesie to efekt 

- zakończył. 

Czytaj także: Tysiące turystów porzuciło plany wyjazdu do tego kraju



 

Polecane
Emerytury
Stażowe