Wicszefowa MON, z czasów, kiedy resortem kierował Komorowski, lobbowała na rzecz Caracali?
– informowała w 2015 roku "Gazeta Polska".Spółka Airbus sponsorowała kampanię agencji SunriseArt, której wspólnikiem był wówczas Łukasz Zakrzewski, syn posłanki PO Jadwigi Zakrzewskiej. Parlamentarzystka to bliska przyjaciółka Bronisława Komorowskiego – w 2001 r. była jego zastępczynią, gdy ten był szefem resortu obrony narodowej. W 2007 r. to właśnie Zakrzewska skontaktowała Komorowskiego z płk. Leszkiem Tobiaszem, żołnierzem byłych WSI. Komorowski opowiadał o tym w prokuraturze, mówiąc m.in.: „Po kilku dniach pani Jadwiga Zakrzewska, poseł PO, przekazała mi, że chce się ze mną spotkać pułkownik z WSI, który jest jej sąsiadem”. Od tego spotkania zaczęła się tzw. afera marszałkowa, dotycząca handlu aneksem do raportu z weryfikacji WSI. Pułkownik Tobiasz był głównym świadkiem w tej sprawie, jednak w 2012 r. zmarł w tajemniczych okolicznościach.
Właśnie w 2012 r. agencja SunriseArt organizowała kampanię społeczną Rock Niepodległości. – Miała ona na celu promocję radosnych, łączących społeczeństwo, apolitycznych postaw pozytywnego patriotyzmu – dowiedzieliśmy się w agencji SunriseArt. Według naszych informacji sponsorem tej kampanii była właśnie jedna ze spółek zależnych Airbusa. Uzyskaliśmy potwierdzenie tej wiadomości. Dwukrotnie pytaliśmy w SunriseArt, jaką kwotę otrzymała agencja na kampanię od spółki Okęcie EADS PZL. Niestety, nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Co ciekawe, kampania społeczna Rock Niepodległości, sponsorowana przez spółkę z grupy Airbus, odbywała się pod uroczystym patronatem prezydenta Bronisława Komorowskiego
Zakrzewska była m. in. przewodniczącą Delegacji Sejmu i Senatu RP do Zgromadzenia Parlamentarnego NATO. Od opinii Zakrzewskiej mógł zależeć wybór Caracali. W 2013 roku, wspólnie z ówczesnym szefem MON, Tomaszem Siemoniakiem, wyjeżdżała do siedziby Airbus.
Jak się okazuje fundacja "Kreatywny Instytut Promocji Idei", którą prowadziła była synowa Zakrzewskiej, w 2015 roku wygrała przetarg na przygotowanie instruktorów grup wsparcia dla polskiej armii. MON miał zapłacić za to 250 tys. zł.
telewizjarepublika.pl
8.01.2013 w trakcie trwających negocjacji technicznych zw. z przetargiem na śmigłowce Siemoniak i Zakrzewska w siedzibie Airbus Military pic.twitter.com/LjSgQaFoNT
— antyleft_ (@antyleft_) 10 października 2016