Jan Wróbel: Gdyby Lepper dzisiaj żył...

Gdzież te czasy, w których Lech Kaczyński, prezydent Rzeczypospolitej, manifestował niechęć wobec Andrzeja Leppera? Dziś każda mainstreamowa partia chciałaby mieć swojego "chuligana".
Jan Wróbel
Jan Wróbel / Tygodnik Solidarność / rys. Barbara Sadowska

Co musisz wiedzieć:

  • Autor krytykuje Roberta Bąkiewicza jako symbol upadku życia publicznego i narzędzie propagandy PiS o rzekomym rozpadzie państwa i moralności.
  • Tekst zestawia dawny dystans Lecha Kaczyńskiego wobec populistów z dzisiejszym pragnieniem wszystkich partii – od PiS po lewicę – posiadania własnego „Leppera”

 

Z Bąkiewiczem w drodze na Grunwald

Mam to w nosie, że „Gazeta Wyborcza” wyszydza Roberta Bąkiewicza mówiącego o Grunwaldzie i Malborku na wiecu pod dowództwem Jarosława Kaczyńskiego. Wiem, że skoro ona tak, to my, dzielna, polska prawica, odwrotnie. Trudno, lepiej czasem z głupim znaleźć, niż z mądrym zgubić. 

Bąkiewicz jako fetowany pisowiec to kolejny objaw degrengolady życia publicznego. Jego jedyną zasługą jest uwiarygodnianie fałszywej nuty w propagandzie Kaczyńskiego – tej, że polskie państwo nie istnieje, moralność znikła, PO to zdrajcy, a chłopcy z kijem w ręku szukający „ciapatych” na przystankach autobusowych są naszą nadzieją.

Gdzież te czasy, w których Lech Kaczyński, prezydent Rzeczypospolitej, manifestował niechęć wobec Andrzeja Leppera?

Prezydent był bardzo przejęty, kiedy jego brat tworzył koalicję (najpierw „parlamentarną”, a w drugim rzucie „rządową”) z takimi ludźmi jak Lepper i Roman Giertych. Pierwszy był, w jego oczach, przedstawicielem odmiany proletariatu odrzucającego autorytet polskiej inteligencji, za to gotowego robić porządki kłonicą. Drugi, wiadomo, w tamtych czasach nacjonalistyczny oszołom z katolicko-endecką chorągwią. Pierwszy prezydenta napełniał obawą, drugi litościwym, ale jednak obrzydzeniem.

 

Trybun pilnie potrzebny

Gdyby Lepper żył dzisiaj, zabiegałyby o niego wszystkie partie obrandowane etykietką „mejnstrim”. Przede wszystkim Koalicja Obywatelska, tak marząca, by wyhodować swojego ludowego trybuna. Rzecz jasna, niedobita jeszcze „stara, dobra PO”, co nieco by sarkała na barbarię, ale i to raczej po cichu. Cóż, powiedzieliby sobie jej przedstawiciele to, co mówią w takich okolicznościach starzy, dobrzy pisowcy: nawet ślepy dostrzega, że to, co jeszcze lat temu 20 było „nie do pomyślenia”, jest już do pomyślenia, zrobienia i wybaczenia (sobie).

O własnym autentycznym chuliganie marzy też nowa lewica – tylko że na tym polu pojawia się zawsze ten sam problem. Autentyczny trybun ma mdłości na widok ślicznie ubranej i kochającej rower awangardy postępu.

 

Samodzielność nie jest w cenie

Wreszcie PiS. Mieć Leppera – prawdziwa gratka. Chociaż... Pan Andrzej miał tę szczególną właściwość, że nie tylko celnie punktował rzeczywistość (nie idealizujmy go przesadnie, potrafił i bzdurzyć jak kabareciarz z Konia Polskiego). Był również wręcz automatycznie samodzielny. Do współpracy z Jarosławem Kaczyńskim nie bardzo by się nadawał. Chciałby mieć swoje zdanie i miałby; pewnie szedłby ścieżką Ludwika Dorna czy Jana Krzysztofa Ardanowskiego. Chociaż widok szefa Samoobrony występującego pod transparentem „Prawo i Sprawiedliwość” byłby wart chwilowego chociażby przymykania oka na nieustawność.

Mimo wszystkich swoich ułomności Lepper był postacią wielokrotnie przewyższającą wielu polityków rozumieniem polskich spraw i autorytetem – zdobywanym w boju z nieporównanie wówczas silniejszym „salonem”. Może jednak właśnie z tego powodu nikt by go dzisiaj nie chciał?

[Tytuł, lead, niektóre śródtytuły oraz sekcja "Co musisz wiedzieć" pochodzą od redakcji]


 

POLECANE
Jelenia Góra w szoku po znalezieniu martwej 12-latki. Jest zatrzymanie i nowe ustalenia w sprawie z ostatniej chwili
Jelenia Góra w szoku po znalezieniu martwej 12-latki. Jest zatrzymanie i nowe ustalenia w sprawie

Tragiczne wydarzenia wstrząsnęły Jelenią Górą. Przy ul. Wyspiańskiego znaleziono ciało 12-letniej dziewczynki. Policja potwierdziła, że do śmierci mogły przyczynić się osoby trzecie, a w toku śledztwa ustalono osobę nieletnią, która może mieć związek z tą sprawą.

Paweł Jędrzejewski: Czym jest Chanuka? tylko u nas
Paweł Jędrzejewski: Czym jest Chanuka?

Decyzja Prezydenta RP o niezapaleniu świateł chanukowych w Pałacu Prezydenckim wywołuje zadowolenie i satysfakcję wśród ludzi, którzy nie mają pojęcia, czym jest to święto. Niestety, wierzą w kłamstwa Grzegorza Brauna, że to jakiś "satanistyczny, rasistowski, triumfalistyczny, talmudyczny kult". I całą swoją niechęć do Żydów kierują przeciw temu świętu.

Trump: Jesteśmy bliżej niż kiedykolwiek wcześniej rozwiązania ws. Ukrainy z ostatniej chwili
Trump: Jesteśmy bliżej niż kiedykolwiek wcześniej rozwiązania ws. Ukrainy

Prezydent USA Donald Trump poinformował w poniedziałek, że przeprowadził długie i dobre rozmowy z przywódcami Ukrainy, krajów europejskich i NATO. – Jesteśmy bliżej rozwiązania w sprawie Ukrainy niż kiedykolwiek wcześniej – dodał.

Europa i USA uzgodniły gwarancje dla Ukrainy. W planach europejska misja wojskowa z ostatniej chwili
Europa i USA uzgodniły gwarancje dla Ukrainy. W planach europejska misja wojskowa

Europejscy przywódcy i Stany Zjednoczone uzgodnili w Berlinie pakiet gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy, który zakłada m.in. utworzenie europejskiej misji wojskowej działającej na jej terytorium. W deklaracji podkreślono, że decyzje dotyczące zmian granic może podejmować wyłącznie Ukraina, a wsparcie ma zapewnić jej zdolność utrzymania silnej armii w długiej perspektywie.

Konflikt z Morawieckim w PiS. Jarosław Kaczyński zabiera głos z ostatniej chwili
Konflikt z Morawieckim w PiS. Jarosław Kaczyński zabiera głos

– Ten spór w partii ma jednocześnie odbicie medialne znacznie większe, niż on sam jest – powiedział na antenie programu "Kanał TAK" prezes PiS Jarosław Kaczyński, komentując medialne doniesienia o rosnącym konflikcie pomiędzy byłym premierem Mateuszem Morawieckim a innymi czołowymi politykami PiS.

Prezydent reaguje po publikacji o Cenckiewiczu. „Nowa rzeczywistość, a metody wciąż te same” z ostatniej chwili
Prezydent reaguje po publikacji o Cenckiewiczu. „Nowa rzeczywistość, a metody wciąż te same”

Prezydent Karol Nawrocki krótko i dosadnie skomentował na platformie X poniedziałkową publikację „Gazety Wyborczej” ws. Sławomira Cenckiewicza. Dziennik ujawnił wrażliwe dane medyczne szefa BBN, a prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo.

Cyberatak na ważne polskie instytucje. Minister cyfryzacji wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
Cyberatak na ważne polskie instytucje. Minister cyfryzacji wydał pilny komunikat

Cyberatak sparaliżował część infrastruktury informatycznej Urzędu Zamówień Publicznych. Hakerzy uzyskali dostęp do służbowej poczty elektronicznej pracowników UZP oraz Krajowej Izby Odwoławczej — poinformował wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Sprawą zajmują się już służby odpowiedzialne za cyberbezpieczeństwo.

Tak Polacy oceniają działalność prezydenta Nawrockiego. Zobacz najnowszy sondaż z ostatniej chwili
Tak Polacy oceniają działalność prezydenta Nawrockiego. Zobacz najnowszy sondaż

Najnowszy sondaż CBOS przynosi dobre informacje dla prezydenta Karola Nawrockiego. Ponad połowa badanych Polaków pozytywnie ocenia jego działalność. Zupełnie inaczej ankietowani patrzą na pracę Sejmu – tu dominują wyraźnie krytyczne opinie.

Ukraińskie drony zaatakowały port w Noworosyjsku. Zniszczyli okręt podwodny „Warszawianka” Wiadomości
Ukraińskie drony zaatakowały port w Noworosyjsku. Zniszczyli okręt podwodny „Warszawianka”

Ukraińskie siły specjalne przeprowadziły ataki na strategiczne cele Rosji — uszkadzając okręt podwodny w porcie w Noworosyjsku oraz po raz kolejny paraliżując rosyjską platformę naftowo-gazową na Morzu Kaspijskim. Obie operacje miały na celu osłabienie zdolności militarnych i finansowych Kremla.

Biały Dom ostrzega Ukrainę. Gwarancje bezpieczeństwa nie będą wiecznie na stole z ostatniej chwili
Biały Dom ostrzega Ukrainę. "Gwarancje bezpieczeństwa nie będą wiecznie na stole"

– Pracujemy nad silnymi gwarancjami bezpieczeństwa dla Ukrainy, ale one nie będą na stole wiecznie, one są na stole teraz – oświadczył w poniedziałek wysoki rangą przedstawiciel administracji Donalda Trumpa po rozmowach pokojowych w Berlinie. Zaznaczył, że gwarancje będą wzorowane na artykule 5 NATO.

REKLAMA

Jan Wróbel: Gdyby Lepper dzisiaj żył...

Gdzież te czasy, w których Lech Kaczyński, prezydent Rzeczypospolitej, manifestował niechęć wobec Andrzeja Leppera? Dziś każda mainstreamowa partia chciałaby mieć swojego "chuligana".
Jan Wróbel
Jan Wróbel / Tygodnik Solidarność / rys. Barbara Sadowska

Co musisz wiedzieć:

  • Autor krytykuje Roberta Bąkiewicza jako symbol upadku życia publicznego i narzędzie propagandy PiS o rzekomym rozpadzie państwa i moralności.
  • Tekst zestawia dawny dystans Lecha Kaczyńskiego wobec populistów z dzisiejszym pragnieniem wszystkich partii – od PiS po lewicę – posiadania własnego „Leppera”

 

Z Bąkiewiczem w drodze na Grunwald

Mam to w nosie, że „Gazeta Wyborcza” wyszydza Roberta Bąkiewicza mówiącego o Grunwaldzie i Malborku na wiecu pod dowództwem Jarosława Kaczyńskiego. Wiem, że skoro ona tak, to my, dzielna, polska prawica, odwrotnie. Trudno, lepiej czasem z głupim znaleźć, niż z mądrym zgubić. 

Bąkiewicz jako fetowany pisowiec to kolejny objaw degrengolady życia publicznego. Jego jedyną zasługą jest uwiarygodnianie fałszywej nuty w propagandzie Kaczyńskiego – tej, że polskie państwo nie istnieje, moralność znikła, PO to zdrajcy, a chłopcy z kijem w ręku szukający „ciapatych” na przystankach autobusowych są naszą nadzieją.

Gdzież te czasy, w których Lech Kaczyński, prezydent Rzeczypospolitej, manifestował niechęć wobec Andrzeja Leppera?

Prezydent był bardzo przejęty, kiedy jego brat tworzył koalicję (najpierw „parlamentarną”, a w drugim rzucie „rządową”) z takimi ludźmi jak Lepper i Roman Giertych. Pierwszy był, w jego oczach, przedstawicielem odmiany proletariatu odrzucającego autorytet polskiej inteligencji, za to gotowego robić porządki kłonicą. Drugi, wiadomo, w tamtych czasach nacjonalistyczny oszołom z katolicko-endecką chorągwią. Pierwszy prezydenta napełniał obawą, drugi litościwym, ale jednak obrzydzeniem.

 

Trybun pilnie potrzebny

Gdyby Lepper żył dzisiaj, zabiegałyby o niego wszystkie partie obrandowane etykietką „mejnstrim”. Przede wszystkim Koalicja Obywatelska, tak marząca, by wyhodować swojego ludowego trybuna. Rzecz jasna, niedobita jeszcze „stara, dobra PO”, co nieco by sarkała na barbarię, ale i to raczej po cichu. Cóż, powiedzieliby sobie jej przedstawiciele to, co mówią w takich okolicznościach starzy, dobrzy pisowcy: nawet ślepy dostrzega, że to, co jeszcze lat temu 20 było „nie do pomyślenia”, jest już do pomyślenia, zrobienia i wybaczenia (sobie).

O własnym autentycznym chuliganie marzy też nowa lewica – tylko że na tym polu pojawia się zawsze ten sam problem. Autentyczny trybun ma mdłości na widok ślicznie ubranej i kochającej rower awangardy postępu.

 

Samodzielność nie jest w cenie

Wreszcie PiS. Mieć Leppera – prawdziwa gratka. Chociaż... Pan Andrzej miał tę szczególną właściwość, że nie tylko celnie punktował rzeczywistość (nie idealizujmy go przesadnie, potrafił i bzdurzyć jak kabareciarz z Konia Polskiego). Był również wręcz automatycznie samodzielny. Do współpracy z Jarosławem Kaczyńskim nie bardzo by się nadawał. Chciałby mieć swoje zdanie i miałby; pewnie szedłby ścieżką Ludwika Dorna czy Jana Krzysztofa Ardanowskiego. Chociaż widok szefa Samoobrony występującego pod transparentem „Prawo i Sprawiedliwość” byłby wart chwilowego chociażby przymykania oka na nieustawność.

Mimo wszystkich swoich ułomności Lepper był postacią wielokrotnie przewyższającą wielu polityków rozumieniem polskich spraw i autorytetem – zdobywanym w boju z nieporównanie wówczas silniejszym „salonem”. Może jednak właśnie z tego powodu nikt by go dzisiaj nie chciał?

[Tytuł, lead, niektóre śródtytuły oraz sekcja "Co musisz wiedzieć" pochodzą od redakcji]



 

Polecane