Kobiety Solidarności protestowały przed Aresztem Śledczym na Grochowie
W zgromadzeniu wzięły udział różne środowiska kobiece, które wspólnie domagały się uwolnienia pani Karoliny i pani Urszuli, urzędniczek z Ministerstwa Sprawiedliwości.
„W latach osiemdziesiątych kobiety działające w Solidarności były traktowane podobnie”
Podczas pikiety jedna z uczestniczek odczytała treść pisma skierowanego przez Regionalną Sekcję Kobiet NSZZ „Solidarność” Region Mazowsze, datowanego na 23 lipca 2024 roku. Pismo to zostało wysłane do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, marszałków Sejmu i Senatu RP, ministra do spraw równości przy KPRM, Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej oraz Episkopatu Polski. O treści pisma poinformowane zostały również media.
Napisano w nim m.in.:
Sekcja Kobiet Regionu Mazowsze NSZZ „Solidarność” stanowczo protestuje przeciw stosowaniu aresztu tymczasowego, a także znęcaniu się fizycznemu i psychicznemu nad paniami Urszulą i Karoliną, pracownicami Ministerstwa Sprawiedliwości i ich rodzinami. (…) W latach osiemdziesiątych ponad tysiąc naszych koleżanek – działaczek Solidarności było traktowanych podobnie, jak aresztowane w tym roku panie. Doświadczając wówczas traktowania, które Rada Europy uznaje za tortury, miałyśmy nadzieję, że takie wydarzenia nigdy się nie powtórzą.
Wsparcie dla kobiet w instytucjach państwowych
Celem zgromadzenia było zwrócenie uwagi opinii publicznej oraz władz na sytuację obu urzędniczek oraz wyrażenie solidarności z nimi. Uczestniczki pikiety podkreślały potrzebę zapewnienia sprawiedliwości i równego traktowania dla wszystkich obywateli, a także wskazywały na potrzebę większego wsparcia dla kobiet w instytucjach państwowych.
CZYTAJ TAKŻE: „Powolny proces likwidacji”. Co czeka pracowników krakowskiego oddziału ArcelorMittal?
Oto pełna treść pisma: