"New York Times": Słabnie rola parlamentu na Ukrainie
"W stanie wojennym z naszą centralizacją władzy (...), parlament stracił swój wpływ" na politykę - powiedział analityk Wołodymyr Fesenko, cytowany przez "NYT".
Problemy Zełenskiego
Prezydent Zełenski ma problemy z wewnętrznymi podziałami we własnej partii, gdzie duża część deputowanych stara się blokować jego ustawy. Z tego powodu szef państwa musi szukać głosów m.in. wśród byłych członków prorosyjskiego ugrupowania, Opozycyjna Platforma - Za Życie (OPZŻ), które zostało rozwiązane w 2022 roku po rozpoczęciu przez Rosję inwazji na Ukrainę.
Partia Sługa Narodu, która wygrała wybory w 2019 roku, już przed wojną stała w obliczu rozłamów. Po wybuchu wojny scena polityczna w Ukrainie zjednoczyła się w obliczu zagrożenia, ale po odepchnięciu wojsk rosyjskich od Kijowa, gdy parlament mógł wznowić obrady, konflikty powróciły.
Wraz z OPZŻ partia Zełenskiego zdołała jednak uchwalić ustawę o zwiększeniu poboru i o zasadach funkcjonowania agencji odpowiedzialnej za planowanie wydatków na odbudowę Ukrainy pochodzących z Zachodu.
Czytaj również: Katolicki konwertyta kandydatem na wiceprezydenta USA
"Nie ma miejsca na żadną debatę"
Według "NYT" w warunkach wojny władza w Ukrainie jest na tyle scentralizowana, że nie ma miejsca na żadną debatę. Dziennik przypomniał, że w kraju działa tylko jeden kanał telewizyjny, którego przekaz jest kontrolowany przez władze.
Jako kolejny problem wymieniana jest sytuacja, gdy posłowie z mandatem dawnej OPZŻ powinni być obiektem śledztwa ze względu na wcześniej deklarowane prorosyjskie stanowisko.
"To nie fair, że ci ludzie nie są objęci procedurą sądową i są ciągle w parlamencie" - powiedział deputowany opozycyjnej partii Europejska Solidarność Ołeksij Honczarenko. Dodał, że nikt nie podejmuje kroków prawnych, ponieważ głosy tych polityków są potrzebne rządowi Zełenskiego.
Jednocześnie dawny lider OPZŻ Jurij Bojko powiedział "NYT", że "wojna zmieniła nasze postrzeganie Rosji" i choć niektórzy byli członkowie tej partii "zostali zdrajcami", to ci co pozostali, pracują dla dobra Ukrainy. (PAP)