Zbigniew Kuźmiuk: Głosowanie ws. aborcji. Tusk wyraźnie nadwyrężył swój autorytet

W poprzedni piątek miało miejsce głosowanie w sprawie projektu ustawy o tzw. depenalizacji aborcji, przygotowanej przez klub Lewicy, przy czym kilka dni wcześniej premier Tusk optymistycznie przewidywał, że koalicja jest w stanie ten projekt przegłosować. Na portalu X napisał „będziemy głosować depenalizację aborcji. Będziemy głosować za związkami partnerskimi jako projektem rządowym, chociaż nie wszystkich udało się przekonać. Kończymy dyskusję, czas na decyzje”. Okazało się, że mimo zarządzenia dyscypliny w Platformie i innych klubach koalicji 13 grudnia, ustawa przepadła.
Donald Tusk
Donald Tusk / PAP/Piotr Nowak

Tylko 215 głosów było za, choć koalicja ma ich 248, przeciw było 218 głosów, wstrzymało się 2 posłów, a 23 nie głosowało. W koalicyjnym klubie PSL tylko 4 posłów głosowało za, aż 24 głosowało przeciw, 1 poseł wstrzymał się od głosu, a 2 posłów nie głosowało, ba także w klubie Platformy, 3 posłów nie głosowało, w tym obecny na sali poseł Roman Giertych. Po głosowaniu Tusk się chyba autentycznie wściekł, bo odwołał Giertycha z funkcji wiceprzewodniczącego klubu i zawiesił go jako członka klubu, a drugiego niegłosującego, posła Waldemara Sługockiego, który jak się okazało był w podróży służbowej w USA, pozbawił funkcji wiceministra rozwoju i technologii.

Czytaj również: Prokuratura właśnie dokonuje zatrzymania posła Marcina Romanowskiego

Erozja autorytetu Donalda Tuska

Jak napisał na portalu X, kiedyś prominentny członek Platformy, jeden z najbliższych współpracowników Tuska „nie przypuszczałem, że erozja autorytetu Donalda Tuska nastąpi już 7. miesiącu rządzenia. Poprzednio było to dopiero w 7. roku rządów”. Rzeczywiście od początku funkcjonowania koalicji 13 grudnia, Tusk rządził twardą ręką nie tylko w Platformie, ale także w rządzie, co było widać po jego zachowaniach w stosunku do przywódców partii koalicyjnych. Lekceważył zarówno marszałka Szymona Hołownię, formalnie druga osobę w państwie, a także dwóch swoich wicepremierów: Władysława Kosiniaka-Kamysza z PSL-u, czy Krzysztofa Gawkowskiego z Lewicy. Ponoć na posiedzeniach Rady Ministrów potrafi być bardzo napastliwy i  arogancki w stosunku do niektórych ministrów swojego rządu, szczególnie jednak do pań minister z partii koalicyjnych, które jak informowały media, doprowadza wręcz do płaczu.

Czytaj także: Niemcy wydalają imigrantów do Polski, ale kontroli swoich zachodnich granic nie przedłużą

Przeczołganie premiera przez część koalicjantów

Po piątkowym przegranym przez koalicję głosowaniu, w które Tusk zaangażował swój autorytet, w sytuacji kiedy dodatkowo jeszcze, zawiódł go jeden z obecnych bliskich współpracowników, czyli Roman Giertych, teraz będzie mu znacznie ciężej, zarządzać klubem Platformy, ale także i rządem. Uczestnicy koalicji 13 grudnia zobaczyli, że nawet gdy ma się 248 posłów, można przegrywać głosowania nad ustawami, jeżeli próbuje się je forsować na siłę, wbrew woli części swoich posłów, a straszenie karami dyscyplinarnymi, a nawet wyrzucaniem z klubów, nic tu nie pomoże. Co więcej trzej przywódcy partii koalicyjnych zobaczyli, że można postawić się Tuskowi i on nic z tym nie może zrobić, bowiem jeżeli postawi na konfrontację z nimi, koalicja będzie coraz mniej spójna wewnętrznie, aż wreszcie się może rozlecieć.

To swoiste przeczołganie Tuska przez część koalicjantów i to zaledwie w 7. miesiącu funkcjonowania rządu, przychodzi dla nich w dobrym momencie, w sytuacji kiedy rządowi przyjdzie konstruować budżet na 2025 rok, pod presją oszczędności narzuconych unijną procedurą nadmiernego deficytu. Już pojawił się poważny sygnał ostrzegawczy dla wicepremiera i ministra obrony narodowej Kosiniaka-Kamysza, kiedy to, jak wszystko na to wskazuje, poza jego plecami, przyjęto w resorcie plan redukcji wydatków na obronę w ciągu najbliższych 4 lat aż o 57 mld zł (o 25%). Sprawa wyszła na jaw, tylko dlatego, że pismo Sztabu Generalnego zdecydowanie sprzeciwiające się tym cięciom, ujawnili dziennikarze TV Republika, a reakcją Kosiniaka-Kamysza, wg informacji przekazanej przez prezydenta Andrzeja Dudę, miała być jego zapowiedź o podaniu się do dymisji. Piątkowym wynikiem głosowania, Tusk poważnie nadwyrężył swój autorytet wśród koalicjantów i teraz chyba znacznie trudniej, będzie mu ich zmuszać, do podporządkowania się przede wszystkim jego zachciankom.


 

POLECANE
Polskie myśliwce przechwyciły rosyjski samolot. Akcja nad Bałtykiem pilne
Polskie myśliwce przechwyciły rosyjski samolot. Akcja nad Bałtykiem

Dyżurne służby obrony powietrznej RP interweniowały mimo okresu świątecznego. Nad Bałtykiem przechwycono rosyjski samolot rozpoznawczy, a w nocy monitorowano także obiekty wlatujące w polską przestrzeń powietrzną od strony Białorusi.

Ambasador RP we Francji zatrzymany przez CBA wydał oświadczenie z ostatniej chwili
Ambasador RP we Francji zatrzymany przez CBA wydał oświadczenie

Jan Emeryk Rościszewski, obecny ambasador Polski we Francji, został zatrzymany w ramach śledztwa dotyczącego Collegium Humanum. Dyplomata po złożeniu wyjaśnień został zwolniony i zadeklarował pełną współpracę z prokuraturą.

Płonie kościół w Lublinie. Strażacy ściągani z okolicznych miejscowości z ostatniej chwili
Płonie kościół w Lublinie. Strażacy ściągani z okolicznych miejscowości

Od wczesnych godzin porannych trwa walka z pożarem kościoła przy ul. Kunickiego w Lublinie. Ogień objął poddasze świątyni, a strażacy przyznają, że akcja gaśnicza może potrwać wiele godzin.

Warszawa: dramatyczny wypadek w Wigilię. Dwie osoby zakleszczone, trwała reanimacja Wiadomości
Warszawa: dramatyczny wypadek w Wigilię. Dwie osoby zakleszczone, trwała reanimacja

Do groźnego zderzenia doszło w Wigilię późnym wieczorem na warszawskiej Woli. Dwie osoby zostały zakleszczone w pojeździe, a jedna z pasażerek była reanimowana. Poszkodowani w ciężkim stanie trafili do szpitala.

Wygrał 1,8 mld dol w loterii. Gigantyczna kumulacja Powerball rozbita gorące
Wygrał 1,8 mld dol w loterii. Gigantyczna kumulacja Powerball rozbita

Po 46 losowaniach bez głównej nagrody padła jedna z najwyższych wygranych w historii amerykańskich loterii. Zwycięski los Powerball został kupiony w stanie Arkansas, a pula nagród przekroczyła 1,8 mld dolarów.

Kalifornia pod wodą. Wprowadzono stan wyjątkowy i rozpoczęto ewakuację pilne
Kalifornia pod wodą. Wprowadzono stan wyjątkowy i rozpoczęto ewakuację

Jeszcze przed nadejściem burz władze hrabstwa Los Angeles zdecydowały o ewakuacji setek rodzin. Gwałtowne opady przyniosły powodzie błyskawiczne i lawiny błotne, a sytuacja zmusiła służby do ogłoszenia stanu wyjątkowego.

Śląsk chce stworzyć megamiasto. Metropolis będzie większe od Warszawy z ostatniej chwili
Śląsk chce stworzyć megamiasto. Metropolis będzie większe od Warszawy

Na południu Polski trwają prace nad projektem, który może całkowicie zmienić mapę administracyjną kraju. Na Śląsku rozważane jest połączenie wszystkich gmin Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii w jeden organizm miejski liczący ponad 2 mln mieszkańców.

Pilna decyzja MSZ ws. ambasadora Polski we Francji z ostatniej chwili
Pilna decyzja MSZ ws. ambasadora Polski we Francji

Rzecznik MSZ Maciej Wewiór przekazał w środę PAP, że decyzją szefa MSZ Radosława Sikorskiego ambasador Polski we Francji Jan R. został zwolniony z kierowania placówką do czasu wyjaśnienia wątpliwości. Sprawa ma związek z medialnymi doniesieniami o jego zatrzymaniu przez CBA.

 „Die Welt” ostro o Unii Europejskiej: „Nie sprawdziła się” z ostatniej chwili
„Die Welt” ostro o Unii Europejskiej: „Nie sprawdziła się”

Na łamach niemieckiego dziennika „Die Welt” opublikowano krytyczny tekst dotyczący kondycji Unii Europejskiej. Autorzy zarzucają Brukseli biurokratyczny autorytaryzm, nieskuteczność w kluczowych kryzysach i oderwanie od realnych problemów gospodarki oraz obywateli. W tekście pojawiają się mocne tezy o Green Deal, polityce migracyjnej i braku demokratycznej legitymacji urzędników w Brukseli.

USA objęły sankcjami wizowymi byłego komisarza UE. Oburzenie w Brukseli z ostatniej chwili
USA objęły sankcjami wizowymi byłego komisarza UE. Oburzenie w Brukseli

Komisja Europejska zdecydowanie potępiła w środę decyzję administracji Donalda Trumpa o nałożeniu zakazu wjazdu do USA na byłego komisarza UE ds. rynku wewnętrznego Thierry'ego Bretona oraz czterech szefów organizacji pozarządowych z Wielkiej Brytanii i Niemiec.

REKLAMA

Zbigniew Kuźmiuk: Głosowanie ws. aborcji. Tusk wyraźnie nadwyrężył swój autorytet

W poprzedni piątek miało miejsce głosowanie w sprawie projektu ustawy o tzw. depenalizacji aborcji, przygotowanej przez klub Lewicy, przy czym kilka dni wcześniej premier Tusk optymistycznie przewidywał, że koalicja jest w stanie ten projekt przegłosować. Na portalu X napisał „będziemy głosować depenalizację aborcji. Będziemy głosować za związkami partnerskimi jako projektem rządowym, chociaż nie wszystkich udało się przekonać. Kończymy dyskusję, czas na decyzje”. Okazało się, że mimo zarządzenia dyscypliny w Platformie i innych klubach koalicji 13 grudnia, ustawa przepadła.
Donald Tusk
Donald Tusk / PAP/Piotr Nowak

Tylko 215 głosów było za, choć koalicja ma ich 248, przeciw było 218 głosów, wstrzymało się 2 posłów, a 23 nie głosowało. W koalicyjnym klubie PSL tylko 4 posłów głosowało za, aż 24 głosowało przeciw, 1 poseł wstrzymał się od głosu, a 2 posłów nie głosowało, ba także w klubie Platformy, 3 posłów nie głosowało, w tym obecny na sali poseł Roman Giertych. Po głosowaniu Tusk się chyba autentycznie wściekł, bo odwołał Giertycha z funkcji wiceprzewodniczącego klubu i zawiesił go jako członka klubu, a drugiego niegłosującego, posła Waldemara Sługockiego, który jak się okazało był w podróży służbowej w USA, pozbawił funkcji wiceministra rozwoju i technologii.

Czytaj również: Prokuratura właśnie dokonuje zatrzymania posła Marcina Romanowskiego

Erozja autorytetu Donalda Tuska

Jak napisał na portalu X, kiedyś prominentny członek Platformy, jeden z najbliższych współpracowników Tuska „nie przypuszczałem, że erozja autorytetu Donalda Tuska nastąpi już 7. miesiącu rządzenia. Poprzednio było to dopiero w 7. roku rządów”. Rzeczywiście od początku funkcjonowania koalicji 13 grudnia, Tusk rządził twardą ręką nie tylko w Platformie, ale także w rządzie, co było widać po jego zachowaniach w stosunku do przywódców partii koalicyjnych. Lekceważył zarówno marszałka Szymona Hołownię, formalnie druga osobę w państwie, a także dwóch swoich wicepremierów: Władysława Kosiniaka-Kamysza z PSL-u, czy Krzysztofa Gawkowskiego z Lewicy. Ponoć na posiedzeniach Rady Ministrów potrafi być bardzo napastliwy i  arogancki w stosunku do niektórych ministrów swojego rządu, szczególnie jednak do pań minister z partii koalicyjnych, które jak informowały media, doprowadza wręcz do płaczu.

Czytaj także: Niemcy wydalają imigrantów do Polski, ale kontroli swoich zachodnich granic nie przedłużą

Przeczołganie premiera przez część koalicjantów

Po piątkowym przegranym przez koalicję głosowaniu, w które Tusk zaangażował swój autorytet, w sytuacji kiedy dodatkowo jeszcze, zawiódł go jeden z obecnych bliskich współpracowników, czyli Roman Giertych, teraz będzie mu znacznie ciężej, zarządzać klubem Platformy, ale także i rządem. Uczestnicy koalicji 13 grudnia zobaczyli, że nawet gdy ma się 248 posłów, można przegrywać głosowania nad ustawami, jeżeli próbuje się je forsować na siłę, wbrew woli części swoich posłów, a straszenie karami dyscyplinarnymi, a nawet wyrzucaniem z klubów, nic tu nie pomoże. Co więcej trzej przywódcy partii koalicyjnych zobaczyli, że można postawić się Tuskowi i on nic z tym nie może zrobić, bowiem jeżeli postawi na konfrontację z nimi, koalicja będzie coraz mniej spójna wewnętrznie, aż wreszcie się może rozlecieć.

To swoiste przeczołganie Tuska przez część koalicjantów i to zaledwie w 7. miesiącu funkcjonowania rządu, przychodzi dla nich w dobrym momencie, w sytuacji kiedy rządowi przyjdzie konstruować budżet na 2025 rok, pod presją oszczędności narzuconych unijną procedurą nadmiernego deficytu. Już pojawił się poważny sygnał ostrzegawczy dla wicepremiera i ministra obrony narodowej Kosiniaka-Kamysza, kiedy to, jak wszystko na to wskazuje, poza jego plecami, przyjęto w resorcie plan redukcji wydatków na obronę w ciągu najbliższych 4 lat aż o 57 mld zł (o 25%). Sprawa wyszła na jaw, tylko dlatego, że pismo Sztabu Generalnego zdecydowanie sprzeciwiające się tym cięciom, ujawnili dziennikarze TV Republika, a reakcją Kosiniaka-Kamysza, wg informacji przekazanej przez prezydenta Andrzeja Dudę, miała być jego zapowiedź o podaniu się do dymisji. Piątkowym wynikiem głosowania, Tusk poważnie nadwyrężył swój autorytet wśród koalicjantów i teraz chyba znacznie trudniej, będzie mu ich zmuszać, do podporządkowania się przede wszystkim jego zachciankom.



 

Polecane