Oświatowa „S” do Tuska i Nowackiej: Wstyd!
„Szanowny Panie Premierze! Szanowna Pani Minister! WSTYD!” – rozpoczynają związkowcy.
„Skandaliczna i niedopuszczalna propozycja”
„Za skandaliczną i niedopuszczalną uznajemy propozycję podwyżki dla nauczycieli i reszty sfery budżetowej w wysokości 4,1% w roku 2025. Taka propozycja rządu jest upokarzająca dla nauczycieli i w dalszym ciągu pauperyzuje zawód nauczyciela, zamiast podnosić jego prestiż” – przekonują.
„Domagamy się powiązania wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli z przeciętnym wynagrodzeniem w sektorze przedsiębiorstw od 2025 r., o co walczymy od lat. Dlatego podejmiemy rozmowy w powyższej i poniższych kwestiach na najbliższym spotkaniu w MEN. Nauczyciele nie powinni być «zakładnikami» kolejnych ekip rządzących, niezależnie z prawa, lewa czy z centrum”
– zaznaczają w odezwie.
Przedstawiciele Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” piszą także o innych problemach oświaty. Apelują o ustalenie agendy spotkań ze stroną rządową.
Uporządkowanie kwestii prawnych
„Zależy nam, by zacząć od tego, co dla jest nas najważniejsze, czyli od finansów. Wiele innych krajów reformowanie edukacji zaczynało właśnie od tej kwestii. Dopiero po tym mogą iść inne ustalenia, ale od pieniędzy trzeba zacząć. I od uporządkowania kwestii prawnych”
– przekonują. I przypominają, że KSOiW NSZZ „Solidarność” przedstawiła ministerstwu gotowe rozwiązanie prawne w zakresie urlopu dla poratowania zdrowia. Autorzy apelu zaznaczają, że na najbliższym spotkaniu w MEN w pierwszej kolejności będą domagać się zmiany art. 73 KN w sprawie urlopu dla poratowania zdrowia.
Nauczyciele zrzeszeni w Solidarności piszą także o kwestii wynagrodzenia za wycieczki szkolne i zapewniają, że mają gotową propozycję prawną, która czeka tylko na jej wdrożenie.
„Trzecia sprawa na już, to wpisanie do KN szczegółowego sposobu naliczania i wypłaty wynagrodzenia za godziny ponadwymiarowe, a przez to zmianę art 30 i 39 KN. Dość już rozstrzygania tej kwestii przez sądy, dość dowolności w interpretacji przepisów przez różnej maści «ekspertów». Za każdą przepracowaną godzinę należy się wynagrodzenie”
– piszą autorzy odezwy.
„Pół roku zastanawiania się chyba wystarczy”
Przekonują, że powyższe problemy muszą być rozwiązane przed 1 września.
„Ministerstwo zwlekało pół roku z rozpoczęciem rozmów. Zespół był obiecany, ale dla rządzących było tyle ważniejszych spraw: wybory samorządowe, wybory europejskie itd. Teraz czekamy na konkrety. Tym bardziej, że w przestrzeni publicznej pojawiają się jakieś pomysły pani minister, aby nauczycieli w taki «sposób dofinansować», że będą pracować siedem dni w tygodniu”
– piszą nauczyciele, dodając, że jeśli będzie wola polityczna dla przyspieszenia prac, to kwestia podwyżek może zostać ustalona jeszcze w czasie wakacji. „Pół roku zastanawiania się chyba wystarczy” – piszą autorzy apelu.