W Sejmie trwa dyskusja nad nowelizacją ustawy o handlu w niedziele. Alfred Bujara: Projekt szyty grubymi nićmi
Dziś w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie, a obecnie trwa dyskusja nad projektem nowelizacji ustawy zakazującej handlu w niedziele. Złożyli go pod koniec marca br. posłowie Polski 2050. Projekt przewiduje dwie niedziele handlowe w miesiącu. Za pracę w niedzielę przysługiwałoby podwójne wynagrodzenie, a pracodawca miałby obowiązek wyznaczyć pracownikowi dzień wolny 6 dni przed albo 6 dni po dniu pracy w niedzielę.
„Kto za tym stoi?”
Dotychczas ustawa się broni. Ona ma się dobrze. Polska gospodarka nie ucierpiała, wręcz przeciwnie. Skorzystali polscy kupcy, skorzystała gastronomia i turystyka. Teraz zadziałał jakiś lobbing. Zastanawiamy się, kto za tym stoi. Bo proponowane zmiany nie służą tak naprawdę nikomu. To wielki cios w pracowników handlu, cios w polskich przedsiębiorców. Dlatego sprzeciwiamy się tej propozycji, sprzeciwiają się też inne reprezentatywne centrale związkowe, sprzeciwia się Kongregacja Przemysłowo-Handlowa i zrzeszenia kupieckie. Tutaj więc mówimy jednym głosem
– komentuje projekt Alfred Bujara.
🗣️Alfred Bujara: Ustawa o wolnych niedzielach obroniła się sama ❗️ Polska gospodarka nie ucierpiała, wręcz przeciwnie, skorzystała gastronomia, turystyka. Tutaj musiał zadziałać jakiś lobbing, zastanawiamy się, kto za tym stoi 🤔🤔 pic.twitter.com/ws8ae0dBQI
— Tygodnik Solidarność (@Tysol) June 13, 2024
Pytanie zasadnicze brzmi: komu ta ustawa ma służyć? Nad tym cały czas się zastanawiamy, bo według nas ustawa jest szyta naprawdę grubymi nićmi. Zakłada dwukrotne wynagrodzenie dla pracowników. A to jest wielka ściema. Nie ma czegoś takiego w polskim prawie
– dodaje przewodniczący Bujara.
Dyskusja w Sejmie
Nie tylko Solidarność krytycznie ocenia projekt posłów Polski 2050.
Projekt ustawy dopuszczający handel w dwie niedziele w miesiącu w sposób drastyczny narusza balans, jaki udało się wypracować ustawą o ograniczeniu handlu w niedziele; kompromis, który dziś obowiązuje, jest dobry
– przekonywali w czwartek w Sejmie politycy PiS.
– Lewica nie zgadza się na projekt zmian w ustawie, który wprowadza dwie niedziele handlowe w miesiącu – podkreśliła z kolei szefowa klubu Lewicy Anna Maria Żukowska. – Uważamy, że projekt jest motywowany lobbingiem właścicieli galerii handlowych; tylko im zależy, żeby te niedziele przywrócić – dodała.
Handel w niedziele
Przypomnijmy, starania NSZZ „Solidarność” doprowadziły do tego, że w 2018 roku weszła w życie ustawa ograniczająca handel w niedziele. Według niej obecnie handel odbywa się w siedem niedziel w roku.
CZYTAJ TAKŻE: Skandal w Sejmie. Solidarność trzymana pod strażą