Związkowcy modlili się w Parszowicach w rocznicę prymicji bł. ks. Popiełuszki
To w tym miejscu, 52 lata temu, Patron Solidarności odprawił swoją pierwszą Mszę Świętą. Było to w czerwcu 1972 roku, gdy pochodzący z Parszowic ks. Bogdan Liniewski zaprosił swojego kolegę z roku bł. ks. Jerzego Popiełuszkę, a obaj kapłani wspólnie odprawili nabożeństwo.
ZOBACZ TAKŻE: Ksiądz Ćwikliński: Miłości bez krzyża nie znajdziecie. Uroczystości w Parszowicach
Zło dobrem zwyciężaj
We Mszy Świętej wzięli udział związkowcy na czele z zastępcą przewodniczącego ZR ZM NSZZ "S" Marcinem Sadowskim oraz pocztem sztandarowym Regionu.
Liturgii przewodniczył ks. Waldemar Ćwikliński, proboszcz parafii św. Barbary w Lubinie, który sprawował nabożeństwo wraz z ks. Tomasz Galikiem, proboszczem parafii pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny z Wielowsi.
Ks. Ćwikliński mówił w kazaniu, że bł. ks. Popiełuszko pozostaje czytelnym i aktualnym wzorem dla świata w kontekście wiary i zaufania do Boga. Zachęcał do naśladowania Patrona Solidarności, który wierzył, że zło należy zwyciężać dobrem.
Duchowny przypomniał także wydarzenia z 1984 roku, kiedy odbył się strajk szkolny w Miętnem. Kilkuset uczniów prowadziło wówczas spór z dyrekcją, która w okresie stanu wojennego zaczęła usuwać krzyże z sal i korytarzy motywując to świeckim charakterem szkoły.
Dziś, jak zwracał uwagę ksiądz Ćwikliński, krzyż znów zaczął przeszkadzać, dlatego warto wrócić do nauczania ks. Jerzego, który mówił, że "miłości bez krzyża nie znajdziecie, a krzyża bez miłości nie uniesiecie".
ZOBACZ TAKŻE: Dawni opozycjoniści spotkali się przy Dębie Wolności