Marcin Bąk: Nasz polski, krajowy Orwell

W niezapomnianej, przerażającej antyutopii Orwella „Rok 1984” znajduje się scena, gdy podczas programu telewizyjnego dochodzi do odwrócenia sojuszy. Dotychczasowi wrogowie stają się sojusznikami Oceanii a jej alianci – odwiecznymi wrogami. Narracja zmienia się gładko, tak jakby nigdy nie padły słowa, wymówione przed chwilą, Dzisiaj staraniem wielu polityków, ta część wizji Orwella jest bliska realizacji.
Donald Tusk Marcin Bąk: Nasz polski, krajowy Orwell
Donald Tusk / PAP/Artur Reszko

„Donald Tusk od wielu lat przestrzegał przed agresywną polityką Rosji. Mówił wielokrotnie o tym, jak bardzo imperializm rosyjski zagraża pokojowi, jak nie można ufać Putinowi,  jak silnie próbuje Rosja rozszerzać swoje wpływy na terenie Unii za pomocą powiązań gospodarczych. Sprzeciwiał się stanowczo budowie Nord Stream 2, jako jawnego narzędzia służącego Rosji do uzależnienia Zachodu. Nawoływał do inwestowania w polską armię, do rozbudowy jej potencjału ilościowego i jakościowego. To wszystko jeszcze za czasów, gdy pełnił urząd premiera po raz pierwszy. Od kilku lat przestrzegał natomiast przed intensyfikacją działań poniżej progu wojny ze strony wasala kremlowskiego, Białorusi, który prowadzi akcję wymierzoną w Polskę. Te wrogie wobec Polski działania to  między innymi nasyłanie na naszą granicę tłumów uchodźców przywożonych z III świata. Donald Tusk był zawsze zwolennikiem budowy potężnej zapory na białoruskiej granicy, nie takiej rachitycznej, pozornej jaką wzniósł rząd PiS-u. Teraz również zapowiada pan premier budowę kolejnych linii obrony, już z porządnymi, polowymi fortyfikacjami.

Z kolei pan minister Marcin Kierwiński nie klaskał na filmie Agnieszki Holland, wymierzonym w polskie służby mundurowe, chroniące granice kraju. Natomiast Prawo i Sprawiedliwość jest od zawsze partią prorosyjską, realizującą interesy Kremla w Polsce, będąca koniem trojańskim Putina w Unii Europejskiej.”

To nie są zwyczajne łgarstwa

Przecierają Państwo zapewne oczy ze zdumienia czytając powyższe brednie? No ale to są informacje, podawane od paru tygodni zupełnie oficjalnie, przez samego pana premiera i przez jego środowisko polityczne, kolportowane dalej przez potężne zaplecze medialne rządzącej koalicji. Ktoś może zapytać – „O co tutaj chodzi do jasnej cholery, przecież sam na własne uszy słyszałem, jak ludzie z PO i Donald Tusk mówili coś zupełnie innego? Przecież to PiS był nazywany przed laty partią skłócającą nas z Rosją, rusofobiczną. Przecież jeszcze parę miesięcy temu, przed wyborami trwał jeden zwarty, potężny atak nienawiści skierowany w związku z obrona granicy przeciwko rządowi PiS oraz funkcjonariuszom wypełniającym swojej obowiązki. Przecież to co robi i co mówi teraz środowisko pana premiera, to czysta hipokryzja!”

Sprawa jest jednak bardziej złożona, to nie jest tylko hipokryzja.  Musimy pamiętać, że w tak zwanej demokracji przedstawicielskiej, oraz jej szczególnym wariancie, demokracji liberalnej, mamy do czynienia ze swoistym teatrem, grą pozorów. Można by nawet porównać te zabiegi do tańca godowego niektórych zwierząt. Czy słuchający Donalda Tuska podczas kampanii wyborczej zwolennicy naprawdę wierzyli w spełnienie 100 obietnic w ciągu stu dni? Czy naprawdę wierzyli w załatwienie pieniędzy na KPO w jeden dzień? Albo w to, że benzyna będzie po 5.19 PLN? Być może takie osoby wśród uczestników wieców wyborczych by się znalazły ale jestem głęboko przekonany, że nie stanowiły one większości. Większość doskonale zdawała sobie sprawę, że jest to tylko rodzaj theatrum, odgrywanego dla nich, przed nimi i przez nich samych. Zdawali sobie sprawę, że nikt w Platformie nie traktuje tych wszystkich zapowiedzi serio oraz że oni sami nie będą nigdy nikogo z niespełnionych obietnic rozliczać. Istniała tylko jedna, realna obietnica formułowana  dosłownie i omownie przez Uśmiechniętą Koalicję – PIĘĆ GWIAZDEK PIS!

Mądrość etapu

Znaczna część naszych rodaków, to jak mawiają socjolodzy, elektorat aspirujący. Łączący w sobie zarazem ogromny kompleks niższości wobec pewnej projekcji „Zachodu” z poczuciem bezbrzeżnej pogardy, żywionej wobec „ludzi starszych, gorzej wykształconych z mniejszych ośrodków”. Chodzi o symbole. Wszystko to, co ich zdaniem stanowi kotwicę, spowalniającą nas w marszu do nowoczesności, powodującą poczucie wstydu, symbolizuje PiS wraz ze swoim elektoratem. Jest więc rzeczą oczywistą, że każda siła, walcząca z tym cywilizacyjnym, kulturowym balastem, jest traktowana pozytywnie. Jeżeli Donald Tusk walczy z PiS – em to nie ma absolutnie żadnego znaczenia, jakimi posługuje się metodami. Nie jest ważne, co opowiadają politycy Koalicji Obywatelskiej podczas kampanii wyborczej, nikt z ich elektoratu nie będzie ich z tego rozliczał. Nikt nie będzie ich też rozliczał z całkowitego zwrotu w takich kwestiach jak stosunek do Rosji, polityka energetyczna czy bariera na granicy z Białorusią. To tylko mądrość etapu. Jeśli kilkanaście lat temu należało popierać dobre relacje z Rosją, to symbolem zacofania była pisowska rusofobia. Jeśli teraz mądrość etapu tego wymaga, to Koalicja Obywatelska jest antyrosyjska a PiS przyprawia się gębę partii prorosyjskiej.

W robionych ostatnio badaniach okazało się, że około 30 procent naszych rodaków przyjmuje, że narracja o prorosyjskości PiS jest prawdziwa. Dziwnym zbiegiem okoliczności ten odsetek pokrywa się z szacunkowym poparciem dla Koalicji Obywatelskiej. Takie są fakty i politycy prawicy powinni brać je pod uwagę w swoich kalkulacjach.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Następna wielka, polska inwestycja infrastrukturalna poważnie zagrożona

ZOBACZ RÓWNIEŻ:"Trudno upaść niżej, Jarosławie". Uszczypliwy wpis Tuska


 

POLECANE
Komunikat NASK o próbie ingerencji w wybory. Komentarze: wariant rumuński z ostatniej chwili
Komunikat NASK o "próbie ingerencji w wybory". Komentarze: wariant rumuński

Burza w sieci po oświadczeniu NASK w sprawie "ingerencji" w wybory prezydenckie w Polsce. Niektórzy internauci piszą o "wariancie rumuńskim".

Niepokojące doniesienia z granicy polsko-niemieckiej. Komunikat niemieckich służb z ostatniej chwili
Niepokojące doniesienia z granicy polsko-niemieckiej. Komunikat niemieckich służb

Policja federalna zatrzymała w sobotę w Görlitz dwóch Etiopczyków jadących z Polski bez dokumentów. Mężczyźni zostali odesłani do Polski następnego dnia – informuje "Bild".

Faworyt wyborów prezydenckich: Razem z Karolem Nawrockim możemy budować sojusz w Europie z ostatniej chwili
Faworyt wyborów prezydenckich: "Razem z Karolem Nawrockim możemy budować sojusz w Europie"

Razem z kandydatem PiS na prezydenta Karolem Nawrockim możemy budować sojusz MAGA w Europie - powiedział w wywiadzie dla magazynu “American Conservative” George Simion, kandydat prawicy w wyborach prezydenckich w Rumunii. Druga tura głosowania odbędzie się 18 maja.

Jarosław Kaczyński: Tylko wtedy stosunki polsko-amerykańskie będą dobre Wiadomości
Jarosław Kaczyński: Tylko wtedy stosunki polsko-amerykańskie będą dobre

W środę Jarosław Kaczyński odniósł się do decyzji administracji Donalda Trumpa ws. mikrochipów oraz do kwestii ew. wysłania polskich wojsk na Ukrainę.

Ukraińcy grożą Mentzenowi? Lider Konfederacji ujawnił nagranie z ostatniej chwili
Ukraińcy grożą Mentzenowi? Lider Konfederacji ujawnił nagranie

W środę Sławomir Mentzen ujawnił nagranie z groźbami wymierzonymi w jego kierunku. "Machają tym samym przerobionym zdjęciem mojej rodziny, której wtedy wysłali mi mailem" – napisał.

Sankcje wobec Kremla. Chcą uderzyć w rosyjską flotę cieni z ostatniej chwili
Sankcje wobec Kremla. Chcą uderzyć w rosyjską "flotę cieni"

Niemiecki rząd i Unia Europejska rozważają dalsze sankcje wobec Rosji, jeśli Moskwa nie będzie gotowa zgodzić się na zawieszenie broni w Ukrainie. Jak poinformowała gazeta "Bild", sankcje mają dotknąć w szczególności rosyjską "flotę cieni" oraz sektor bankowy.

NASK alarmuje o próbie ingerencji w wybory. Padły trzy nazwiska z ostatniej chwili
NASK alarmuje o próbie ingerencji w wybory. Padły trzy nazwiska

Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa poinformowała w środę o możliwej próbie ingerencji w kampanię wyborczą.

Kiedy inni robili selfie, on załatwiał sprawy dla Polski. Nowy spot Karola Nawrockiego Wiadomości
"Kiedy inni robili selfie, on załatwiał sprawy dla Polski". Nowy spot Karola Nawrockiego

W nowym spocie Karola Nawrockiego przypomniano, że podczas wizyty w USA poruszył temat zniesienia ograniczeń dla Polski ws. mikroczipów.

Komunikat dla mieszkańców Katowic z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Katowic

Na ulice Katowic wróciły rowerowe i motorowerowe patrole Straży Miejskiej. Zespół tworzy 24 funkcjonariuszy, których można spotkać na jednośladach w okolicach parków, placów zabaw czy lokali gastronomicznych w plenerze. 

Mieszkańcy Piotrkowa Trybunalskiego chcą odwołać prezydenta miasta z Platformy Obywatelskiej z ostatniej chwili
Mieszkańcy Piotrkowa Trybunalskiego chcą odwołać prezydenta miasta z Platformy Obywatelskiej

W Piotrkowie Trybunalskim wrze. Po gorących kwietniowych protestach przeciwko utworzeniu Centrum Integracji Cudzoziemców mieszkańcy postanowili działać. Grupa inicjatywna złożyła dwa wnioski o przeprowadzenie referendów – jedno w sprawie odwołania prezydenta Juliusza Wiernickiego (PO) i Rady Miasta, drugie – przeciwko utworzeniu samego Centrum.

REKLAMA

Marcin Bąk: Nasz polski, krajowy Orwell

W niezapomnianej, przerażającej antyutopii Orwella „Rok 1984” znajduje się scena, gdy podczas programu telewizyjnego dochodzi do odwrócenia sojuszy. Dotychczasowi wrogowie stają się sojusznikami Oceanii a jej alianci – odwiecznymi wrogami. Narracja zmienia się gładko, tak jakby nigdy nie padły słowa, wymówione przed chwilą, Dzisiaj staraniem wielu polityków, ta część wizji Orwella jest bliska realizacji.
Donald Tusk Marcin Bąk: Nasz polski, krajowy Orwell
Donald Tusk / PAP/Artur Reszko

„Donald Tusk od wielu lat przestrzegał przed agresywną polityką Rosji. Mówił wielokrotnie o tym, jak bardzo imperializm rosyjski zagraża pokojowi, jak nie można ufać Putinowi,  jak silnie próbuje Rosja rozszerzać swoje wpływy na terenie Unii za pomocą powiązań gospodarczych. Sprzeciwiał się stanowczo budowie Nord Stream 2, jako jawnego narzędzia służącego Rosji do uzależnienia Zachodu. Nawoływał do inwestowania w polską armię, do rozbudowy jej potencjału ilościowego i jakościowego. To wszystko jeszcze za czasów, gdy pełnił urząd premiera po raz pierwszy. Od kilku lat przestrzegał natomiast przed intensyfikacją działań poniżej progu wojny ze strony wasala kremlowskiego, Białorusi, który prowadzi akcję wymierzoną w Polskę. Te wrogie wobec Polski działania to  między innymi nasyłanie na naszą granicę tłumów uchodźców przywożonych z III świata. Donald Tusk był zawsze zwolennikiem budowy potężnej zapory na białoruskiej granicy, nie takiej rachitycznej, pozornej jaką wzniósł rząd PiS-u. Teraz również zapowiada pan premier budowę kolejnych linii obrony, już z porządnymi, polowymi fortyfikacjami.

Z kolei pan minister Marcin Kierwiński nie klaskał na filmie Agnieszki Holland, wymierzonym w polskie służby mundurowe, chroniące granice kraju. Natomiast Prawo i Sprawiedliwość jest od zawsze partią prorosyjską, realizującą interesy Kremla w Polsce, będąca koniem trojańskim Putina w Unii Europejskiej.”

To nie są zwyczajne łgarstwa

Przecierają Państwo zapewne oczy ze zdumienia czytając powyższe brednie? No ale to są informacje, podawane od paru tygodni zupełnie oficjalnie, przez samego pana premiera i przez jego środowisko polityczne, kolportowane dalej przez potężne zaplecze medialne rządzącej koalicji. Ktoś może zapytać – „O co tutaj chodzi do jasnej cholery, przecież sam na własne uszy słyszałem, jak ludzie z PO i Donald Tusk mówili coś zupełnie innego? Przecież to PiS był nazywany przed laty partią skłócającą nas z Rosją, rusofobiczną. Przecież jeszcze parę miesięcy temu, przed wyborami trwał jeden zwarty, potężny atak nienawiści skierowany w związku z obrona granicy przeciwko rządowi PiS oraz funkcjonariuszom wypełniającym swojej obowiązki. Przecież to co robi i co mówi teraz środowisko pana premiera, to czysta hipokryzja!”

Sprawa jest jednak bardziej złożona, to nie jest tylko hipokryzja.  Musimy pamiętać, że w tak zwanej demokracji przedstawicielskiej, oraz jej szczególnym wariancie, demokracji liberalnej, mamy do czynienia ze swoistym teatrem, grą pozorów. Można by nawet porównać te zabiegi do tańca godowego niektórych zwierząt. Czy słuchający Donalda Tuska podczas kampanii wyborczej zwolennicy naprawdę wierzyli w spełnienie 100 obietnic w ciągu stu dni? Czy naprawdę wierzyli w załatwienie pieniędzy na KPO w jeden dzień? Albo w to, że benzyna będzie po 5.19 PLN? Być może takie osoby wśród uczestników wieców wyborczych by się znalazły ale jestem głęboko przekonany, że nie stanowiły one większości. Większość doskonale zdawała sobie sprawę, że jest to tylko rodzaj theatrum, odgrywanego dla nich, przed nimi i przez nich samych. Zdawali sobie sprawę, że nikt w Platformie nie traktuje tych wszystkich zapowiedzi serio oraz że oni sami nie będą nigdy nikogo z niespełnionych obietnic rozliczać. Istniała tylko jedna, realna obietnica formułowana  dosłownie i omownie przez Uśmiechniętą Koalicję – PIĘĆ GWIAZDEK PIS!

Mądrość etapu

Znaczna część naszych rodaków, to jak mawiają socjolodzy, elektorat aspirujący. Łączący w sobie zarazem ogromny kompleks niższości wobec pewnej projekcji „Zachodu” z poczuciem bezbrzeżnej pogardy, żywionej wobec „ludzi starszych, gorzej wykształconych z mniejszych ośrodków”. Chodzi o symbole. Wszystko to, co ich zdaniem stanowi kotwicę, spowalniającą nas w marszu do nowoczesności, powodującą poczucie wstydu, symbolizuje PiS wraz ze swoim elektoratem. Jest więc rzeczą oczywistą, że każda siła, walcząca z tym cywilizacyjnym, kulturowym balastem, jest traktowana pozytywnie. Jeżeli Donald Tusk walczy z PiS – em to nie ma absolutnie żadnego znaczenia, jakimi posługuje się metodami. Nie jest ważne, co opowiadają politycy Koalicji Obywatelskiej podczas kampanii wyborczej, nikt z ich elektoratu nie będzie ich z tego rozliczał. Nikt nie będzie ich też rozliczał z całkowitego zwrotu w takich kwestiach jak stosunek do Rosji, polityka energetyczna czy bariera na granicy z Białorusią. To tylko mądrość etapu. Jeśli kilkanaście lat temu należało popierać dobre relacje z Rosją, to symbolem zacofania była pisowska rusofobia. Jeśli teraz mądrość etapu tego wymaga, to Koalicja Obywatelska jest antyrosyjska a PiS przyprawia się gębę partii prorosyjskiej.

W robionych ostatnio badaniach okazało się, że około 30 procent naszych rodaków przyjmuje, że narracja o prorosyjskości PiS jest prawdziwa. Dziwnym zbiegiem okoliczności ten odsetek pokrywa się z szacunkowym poparciem dla Koalicji Obywatelskiej. Takie są fakty i politycy prawicy powinni brać je pod uwagę w swoich kalkulacjach.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Następna wielka, polska inwestycja infrastrukturalna poważnie zagrożona

ZOBACZ RÓWNIEŻ:"Trudno upaść niżej, Jarosławie". Uszczypliwy wpis Tuska



 

Polecane
Emerytury
Stażowe