Umorzenie sprawy Tomasza Lisa. Jest komentarz eksperta
Prokuratura umorzyła sprawę Tomasza Lisa
W środę portal Wirtualna Polska ujawnił kompromitujące przykłady zachowań byłego redaktora naczelnego „Newsweeka”, opisane przez prokuratorów w dokumentach. Mimo szokujących zeznań świadków dochodzenie ws. dziennikarza zostało umorzone z powodu przedawnienia karalności czynu.
„Na 18 stronach uzasadnienia śledczy opisali przykłady nagannych zachowań byłego naczelnego »Newsweeka«. Z dokumentu, do którego dotarła Wirtualna Polska, wynika, że Tomasz Lis stracił funkcję tuż po zgłoszeniu przez jedną z kobiet naruszenia nietykalności o podłożu seksualnym” – pisze serwis.
CZYTAJ WIĘCEJ: Wraca skandal z Tomaszem Lisem: "Złapał ją za twarz, przycisnął do ściany, pocałował"
Komentarz eksperta
Do całej sprawy postanowił odnieść się za pośrednictwem platformy X mecenas dr Bartosz Lewandowski. Jak stwierdził, „czyny podejmowane z przyczyn seksualnych mogą być zakwalifikowane jako dopuszczenie się innej czynności seksualnej” albo „naruszenie nietykalności cielesnej”.
„Wyjaśniał już to Sąd Najwyższy”
Jaka jest różnica? Prawnik zwrócił uwagę, że wyjaśniał już to Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 17 marca 2021 r. (sygn. akt II kk 24/21):
„Naruszenie nietykalności cielesnej (art. 217 par. 1 kk) może być realizowane z rozmaitą motywacją zasługującą na potępienie, w tym także z motywacją o charakterze seksualnym. Dopiero kiedy zamach na wolność seksualną uzyska pewien określony stopień intensywności, możliwe będzie zastosowanie art. 200 par. 1 kk”.
„Z informacji medialnych wynika, że podstawą umorzenia było przedawnienie (art. 17 par. 1 pkt 6 kpk), a nie brak objęcia czynu ściganiem przez prokuratora z uwagi na interes społeczny (art. 60 par. 1 kpk). W tym drugim przypadku podstawa umorzenia w praktyce jest oparta czasami na podstawie art. 17 par. 1 pkt 11 kpk w zw. z art. 60 par. 1 kpk a contrario (z uwagi na brak interesu społecznego w ściganiu czynu prywatnoskargowego), czasami na podstawie art. 322 par. 1 kpk i art. 60 par. 1 kpk a contrario" – podkreśla dr Bartosz Lewandowski.
Sprawa Tomasza Lisa – kontekst
Pod koniec maja 2022 roku poinformowano, że zarząd Ringier Axel Springer Polska i red. naczelny „Newsweeka” Tomasz Lis zadecydowali o natychmiastowym zakończeniu współpracy. Nie podano przyczyn tej decyzji, a informacja wywołała falę spekulacji.
Tematem odejścia Lisa z tygodnika zajął się Rafał Kalukin z „Polityki”. „Rozstanie się Tomasza Lisa z »Newsweekiem« i koncernem RASP miało być ciche i aksamitne, a okazało się początkiem medialnej burzy. Pojawiły się zasadnicze pytania nie tylko o istotę zarzutów, ale też o sposób postępowania w takich przypadkach” – pisze dziennikarz.
Jak czytamy, „dziennikarz miał zostać oskarżony nie tylko o mobbing, ale i o napaść seksualną”.
Owa „dziewczyna” miała nie być bezpośrednią podwładną Lisa. Jak dodaje Kalukin, to właśnie miało „skłonić wydawnictwo do zakończenia współpracy z dziennikarzem, tyle że w sposób dyskretny, bez publicznego rozdmuchiwania sprawy”.
Sprawą zajęła się prokuratura. Oprócz zarzutów mobbingu badany był też wątek molestowania seksualnego.