Sławomir Mentzen: Mamy najmniej czołgów od lat 40. XX wieku

Wicepremier, minister obrony narodowej przedstawił w środę w Sejmie informację na temat bezpieczeństwa. Sławomir Mentzen podczas sejmowej debaty nad informacją ocenił, że Polska nie jest gotowa do obrony przed ewentualną napaścią.
Mentzen o stanie Wojska Polskiego
„System dowodzenia siłami zbrojnymi jest niejasny”
Sławomir Mentzen stwierdził, że nie widzi, by państwo polskie było gotowe do obrony.
– Ciągle tylko słyszymy, co mamy mieć kiedyś w przyszłości. Zobaczmy więc, co mamy teraz, a nie co mamy mieć. Przede wszystkim mamy olbrzymi bałagan w dowodzeniu. System kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi był kilkanaście razy zmieniany od czasu upadku PRL-u. Jest skomplikowany, jest niejasny – powiedział lider Konfederacji.
Mentzen: Produkujemy za mało amunicji
Polityk wskazał na niewystarczającą liczbę sprzętu wojskowego, który po przekazaniu Ukrainie „nie został uzupełniony”.
– W rezultacie liczba czołgów Wojska Polskiego jest najniższa od lat 40. XX wieku. Produkujemy śladowe ilości amunicji – 30 tys. sztuk amunicji artyleryjskiej rocznie. Dla porównania Rosjanie zużywają 10 tysięcy sztuk dziennie. Nasza roczna produkcja wystarczyłaby im na 3 dni walki – powiedział Mentzen.
Polityk Konfederacji oświadczył też, że „Niemcy rozpoczęli budowę fabryki amunicji artyleryjskiej produkującej 200 tysięcy sztuk rocznie”. – Koszt? Zaledwie 200 milionów euro – dodał.
Mentzen pyta: Kiedy wreszcie zaczniemy masowo szkolić rezerwy?
Według Mentzena Polska nie ma również odpowiednich rezerw.
– Przeciętny wiek polskiego rezerwisty wynosi 50 lat. Kiedy my wreszcie zaczniemy masowo szkolić rezerwy? Czy jak Rosja nas już zaatakuje, poprosimy ładnie Putina, żeby zaczekał jeszcze rok, bo musimy się przygotować do tej wojny? – pytał polityk Konfederacji.