Skandal. W rządzonym przez burmistrza z PO Michałowie stanęły pomniki uderzające w obrońców polskiej granicy

W parku miejskim w Michałowie na Podlasiu, które opinia publiczna poznała dzięki ofiarnej służbie Straży Granicznej, której strażnica mieści się na obrzeżach miasta, oraz histerii, którą wywołano wokół tzw. "dzieci z Michałowa", stanęły dwa pomniki o skandalicznej wymowie.
Pomniki w Michałowie Skandal. W rządzonym przez burmistrza z PO Michałowie stanęły pomniki uderzające w obrońców polskiej granicy
Pomniki w Michałowie / Tysol.pl

Pomniki są płaskorzeźbami na płytach około 2 metrów wysokości. Jeden z nich przedstawia, sądząc z munduru, prawdopodobnie funkcjonariusza polskiej Straży Granicznej, który podaje w postawie klęczącej, misia dziewczynce w towarzystwie prawdopodobnie matki. Nad postaciami widnieją dwa napisy: "honor" i "sława". Pamiętając obrazy przyjmowania uchodźców wojennych z Ukrainy, kiedy to zarówno polskie służby jak i zwykli obywatele wzięli udział w przyjęciu ogromnej rzeszy uciekających przed rosyjską inwazją, można założyć, ze prawdopodobnie obraz przedstawia polskiego funkcjonariusza SG przyjmującego serdecznie ukraińskich uchodźców wojennych.

Z kolei druga płaskorzeźba przedstawia, sądząc z munduru polskiego zamaskowanego żołnierza, którego od kobiety z dwójką dzieci oddziela coś co przypomina tzw. "concertinę", rodzaj drutu kolczastego. Sądząc z symboliki płaskorzeźby, można założyć, że przedstawia ona polskiego żołnierza, który nie chce przepuścić przez granicę kogoś, kto ma symbolizować imigrantów z Białorusi, a przynajmniej to jak ich sobie wyobrażają aktywiści i celebryci. Na twarzach imigrantów na płaskorzeźbie maluje się cierpienie, jednak postać bezwzględnego żołnierza unosi w górę dłoń, która "zabrania" im przejścia. Na boku płyty widnieją napisy "Syria", "Aleppo", "Afganistan", "Irak", "Jemen", "Somalia".

- To planowane uroczyste odsłonięcie tych 2 płaskorzeźb idzie dokładnie wbrew wypowiedziom Tuska z ostatnich dni. Idzie w kierunku niezadowolenia NGO-sów i innych aktywistów. Ostanie wypowiedzi Ochojskiej, Holland, i krytyczne artykuły o postępowaniu SG w GW i Oko.Press. W tej sytuacji przyjazd PO-wskich vipów (naodsłonięcie przy okazji rocznicy przyznania praw miejskich - przyp. red.) jest raczej mało prawdopodobny.

- mówi nam członek rady powiatu białostockiego Henryk Suchocki.

Czytaj również: Mamy wyrok sądu! Autorskie prawa majątkowe do znaku graficznego „Solidarność” należą do Związku

Wrocław: Zastępca naczelnika CBŚP znaleziony martwy przy drodze

 

Komentarz Marka Nazarki

- Jest to instalacja rzeźbiarza przedstawiająca dwa oblicza kryzysu migracyjnego. Autora nie pamiętam, bo sprawą zajmował się mój zastępca (już były - przyp. red.) Konrad Sikora. Trudno spamiętać wszystko przy tylu sprawach. Nie wydaliśmy ani złotówki, bo to była inspiracja autora, który zapytał nas czy może to u nas ustawić.

Motywacja zgody na postawienie pomników jest prosta. Dwa zgoła odmienne podejścia do kryzysu migracyjnego. Po postu trzeba pomagać każdemu człowiekowi. Inaczej - byłem głodny nakarmiliście, było zimno odzialiście mnie... więc Chrystus "umarł" na granicy z Białorusią - czyż nie?

Na jednej granicy była pomoc, a na drugiej stop. Ja się zgadzam, że nie powinno być napisów, bo każdy człowiek sam powinien wyrobić sobie opinię. To jest kwintesencja samorządności, której jestem wręcz "wyznawcą".

- mówi nam burmistrz Marek Nazarko, który więcej szczegółów obiecuje podać jutro.

Przewodnicząca Rady Miasta Maryla Ancipiuk nie odbiera telefonu, wysłaliśmy prośbę o kontakt.

Pytany o to czy nie stoi to w sprzeczności ze słowami Donalda Tuska mówi:

- Politycy wszyscy różnie się zachowują, czyż nie? I chyba pani nie wyobraża sobie, że cokolwiek robię, czy inny normalny wójt czy burmistrz, nawet przez myśl mu przejdzie, co o tym myśli Tusk, Hołownia, Kaczyński czy Kamysz. Po prostu uważam, że każdemu człowiekowi trzeba pomóc.

Na pytanie czy należy w takim razie pozwolić białoruskim i rosyjskim służbom na otwarcie szlaku przemytu ludzi przez Polskę, odpowiada:

- Nigdy! Ale to już sprawa dla polityków i to jest najbardziej trafne pytanie do polityków o skuteczność od tylu lat! Ale nie do nas samorządowców, którzy robimy co możemy żeby na skutek działań reżimu Łukaszenki i podejścia władz, nie stać się medialnym (tu niezrozumiałe - przyp. red.) naszych czasów. Reszta, polityka, nic nas nie obchodzi. I proszę to uszanować.

Na sobotę zaplanowane są uroczystości związane z 15-tą rocznicą nadania miastu praw miejskich, na które zaproszenie otrzymał między innymi wojewoda podlaski Jacek Brzozowski. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że wojewoda prawdopodobnie ze względu na tę sytuację i zaplanowane uroczyste odsłonięcie pomników nie weźmie udziału w uroczystościach.

 

Mieszkańcy oburzeni

- Wczoraj wieczorem poszłam z synem do sklepu, przechodząc obok parku zauważyliśmy te pomniki. Oglądamy je, i wręcz nie dowierzam. Byłam mocno zaskoczona. Uważam, że te pomniki są zwyczajnie moralnie niepoprawne. 

To są dwa pomniki, dla mnie to jest zwyczajnie niesmaczne. Mamy tutaj wojsko na miejscu, straż graniczną, która nas chroni. Żyjemy w strefie przygranicznej i według mnie jest to zdecydowanie uderzenie w mundur polski

- mówi anonimowa mieszkanka Michałowa. Opowiada także o poruszeniu w Michałowie, które wywołało ustawienie tych pomników - Tutaj mieszkańcy są zbulwersowani, bo my jak mało kto wiemy, jak ciężka jest ta praca na granicy polsko-białoruskiej, a tymczasem pan burmistrz (chodzi o Marka Nazarko - członka Platformy Obywatelskiej i burmistrza Michałowa) nie od dzisiaj lansuje się na pomocy uchodźcom. Takie pomniki musiały przecież kosztować, mieszkańcy na grupie w mediach społecznościowych komentują, że przecież mamy pilniejsze wydatki.

Inny z mieszkańców, który poprosił o anonimowość powiedział Tysol.pl, że burmistrz znany jest ze swojej medialnej działalności związanej z występowaniem przeciwko Straży Granicznej, która pilnuje granicy polsko-białoruskiej.

- Nie jest tajemnicą, że pan burmistrz praktycznie od początku ataku na naszą granicę stał po stronie organizacji, które opluwały Straż Graniczną i chętnie występował w mediach zarówno polskich, jak i zagranicznych opowiadając o nieludzkim traktowaniu imigrantów przez polskich pograniczników i wojsko. To on zapraszał na granicę celebrytów, związanych z Platformą Obywatelską prezydentów miast, były też na granicy żony byłych prezydentów - pani Kwaśniewska i Komorowska, które domagały się zaprzestania tzw. push-backów” (które mają miejsce również w czasie miesięcy rządów Koalicji 13 grudnia - przyp. red.)

 

Marek Nazarko

Burmistrz Marek Nazarko dał się poznać polskiej i zagranicznej opinii publicznej, kiedy podczas największego natężenia operacji hybrydowej białoruskich i prawdopodobnie rosyjskich służb przeciwko Polsce o kryptonimie "Śluza", ogłosił, że "będzie pomagał uchodźcom" (chodzi oczywiście o nielegalnych imigrantów w rozumieniu prawa międzynarodowego). Nie jest jasne ilu imigrantom Nazarce udało się "pomóc", z całą pewnością jednak zrobił medialną karierę udzielając szeregu wywiadów począwszy od TVN, a skończywszy na New York Times

- Z mojego punktu widzenia jednym z powodów, dla których na obszarze przygranicznym został wprowadzony stan wyjątkowy, było zatuszowanie pushbacków. Niektórzy uchodźcy mówią nam, że polscy strażnicy graniczni wypychali ich z powrotem na Białoruś siedem lub osiem razy

(...)

Z tego, co słyszałem, do tej pory musiało zginąć co najmniej 70 osób. Ale są też wskazówki, że może być ich nawet 200. Kilka dni temu usłyszałem historię o granicznej rzece Świsłocz. Podobno w wodzie pływają trupy. A trupy też są przepychane z boku na bok. Tam i z powrotem, między Białorusią a Polską. Żadna ze stron nie chce ich wydostać

(...)

Więc nikt nie może śledzić tego, co przewozi. Kobiety donoszą, że w wagonach wywożą ciała uchodźców. I wiele wskazuje na to, że można by ich również użyć do wypchnięcia niewykrytych migrantów, do odpychania bezpośrednio na granicę

- mówił niemieckiemu Focusowi były zastępca Nazarki Konrad Sikora w 2021 roku, podczas największego natężenia operacji hybrydowej przeciwko Polsce i okresu największej histerii aktywistów i celebrytów. Nie są znane jakiekolwiek dowody potwierdzające te doniesienia.

Marek Nazarko miewał również kłopoty z prawem.

 

Operacja „Śluza”. Kontekst

Imigranci na granicy polsko-białoruskiej pojawili się w 2021 roku w ramach operacji hybrydowej białoruskich i rosyjskich służb, kryptonim „Śluza”. Szczegóły operacji hybrydowej „Śluza” przeciwko Polsce ujawnił w przestrzeni publicznej białoruski niezależny dziennikarz Tadeusz Giczan. Operacja miała polegać na sprowadzaniu przez białoruskie służby imigrantów z Rosji i Azji za grube pieniądze. Następnie imigranci byli zmuszani do atakowania polskich żołnierzy, funkcjonariuszy i polskiej granicy oraz jej zabezpieczeń.

Po polskiej stronie w charakterze tzw. pożytecznych idiotów występowali usiłujący udrożnić szlak przemytu ludzi politycy opozycji, celebryci, aktywiści i niektórzy samorządowcy, często wykorzystywani w rosyjskiej i białoruskiej propagandzie (która również usiłuje pokazać polskich funkcjonariuszy i żołnierzy w jak najgorszym świetle, wręcz jako „nazistów”), ale też wspierani przez niemieckie media i instytucje unijne. Ich działalność mogła prowadzić do tragedii, kiedy to Straż Graniczna musiała ratować imigrantów na podlaskich bagnach, czasem wręcz do śmierci. Wykorzystywana była propagandowo w polskich i zagranicznych mediach przeciwko Prawu i Sprawiedliwości.

Rząd PiS wybudował barierę graniczą, dzięki której znacząco spadły możliwości presji na polską granicę. Polskiej granicy strzeże Straż Graniczna i polscy żołnierze. Podobną operację o dużym natężeniu Rosja prowadziła przeciwko Finlandii i państwom bałtyckim, które podjęły przeciwdziałanie wzorowane na polskich doświadczeniach.

- KUR** !!!!!!!!!! Ku**aaaaa !!!!!!!!!!!!!!!! Co tam się dzieje !!!!!!!! To jest ku**a „straż graniczna” ????? „Straż” ?????????? To są maszyny bez serca bez mózgu bez NICZEGO !!!! Maszyny ślepo wykonujące rozkazy !!!!! Ku**a !!!!!! Jak tak można !!!!!!! Boli mnie serce boli mnie cała klatka piersiowa trzęsę się i ryczę !!!!!!! Mordercy !!!!!
Chcecie takiego rządu wciąż ????? Który zezwala na takie rzeczy wręcz rozkazuje tak się zachowywać ???????
Ku**aaaaaaaaa !!!!!!!! I rząd, który zezwala na śmierć kobiet, zamiast na ich ratunek ???? Wszyscy wiecie co się wydarzyło i co się dzieje dookoła !!!!!!

- atakowała wtedy Straż Graniczną celebrytka Barbara Kurdej-Szatan otrzymując wsparcie od wielu podobnie myślących celebrytów.

Kłamliwe historie "o Ibrahimie" czy o "afgańskim kocie" stały się w końcu pośmiewiskiem, ale już film "Zielona Granica" Agnieszki Holland, choć faktograficzne potwierdzenie wątków w nim zawartych nigdy nie zostało potwierdzone, został obsypany nagrodami na międzynarodowych festiwalach.

 

Tusk zmienia zdanie ws. granicy polsko-białoruskiej

Pikanterii sprawie dodaje fakt, że Donald Tusk, już jako premier polskiego rządu, zmieniał narrację swojego obozu ws. obrony polskiej granicy. 

- To są biedni ludzie, którzy szukają swojego miejsca na ziemi. I nie trzeba robić takiej obrzydliwej, ponurej propagandy wymierzonej w migrantów, bo to są ludzie, którzy potrzebują pomocy

- mówił Tusk wcześniej

- Sytuacja na granicy jest trudna, każdej doby jest kilkaset prób przekroczenia tej granicy. To coraz rzadziej są migranci, rodziny biedne szukające pomocy, w 80 przypadkach na 100 mamy do czynienia ze zorganizowanymi grupami młodych mężczyzn, 18-30 lat, bardzo agresywnych. Służba na granicy polsko-białoruskiej jest dziś najtrudniejszą służbą dla straży i wojska. Dlatego tak ważne jest zrozumienie i wsparcie, także ze strony opinii publicznej, ze strony państwa będzie pełne wsparcie

(...)

Oni wykonują tam wielką robotę wymagającą bardzo dużo poświęceń

(...) granica polsko-białoruska to nie tylko kryzys migracyjny, w Europie już wszyscy wiedzą, że jest to organizowana przez Mińsk i Moskwę presja, która ma destabilizować sytuację w Polsce i w Europie, wojna hybrydowa. Kwestia ochrony granicy to jest oczywiście kwestia całej Europy

- mówi teraz Donald Tusk, ten sam który jest szefem Koalicji Obywatelskiej, której przedstawiciele sprawiali polskim służbom i żołnierzom kłopoty na granicy, czy to podczas słynnego "rajdu posła Sterczewskiego", czy słynnej "pizzy Szczerby i Jońskiego" i której przedstawiciele głosowali przeciwko budowie zapory na granicy.


 

POLECANE
Nakaz aresztowania Netanjahu. Jest komentarz USA z ostatniej chwili
Nakaz aresztowania Netanjahu. Jest komentarz USA

Stany Zjednoczone zdecydowanie odrzucają decyzję Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) o wydaniu nakazów aresztowania wysokich rangą urzędników izraelskich - przekazał w czwartek mediom rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego (NSC), komentując decyzję MTK o nakazie aresztowania m.in. premiera Izraela Benjamina Netanjahu.

Komisja finansów chce pozbawić sędziów TK wynagrodzeń pilne
Komisja finansów chce pozbawić sędziów TK wynagrodzeń

Sejmowa Komisja Finansów Publicznych w czwartek przyjęła sprawozdanie dotyczące projektu ustawy budżetowej na 2025 r. Odrzuciła większość z ponad 140 poprawek złożonych do projektu budżetu, ale przyjęła m.in. poprawkę, której skutkiem może być pozbawienie TK pieniędzy na wynagrodzenia sędziów.

Magazyn Anity Gargas: Nieudolna komisja gen. Stróżyka [WIDEO]  z ostatniej chwili
Magazyn Anity Gargas: Nieudolna komisja gen. Stróżyka [WIDEO] 

Anita Gargas rozmawia z generałem Andrzejem Kowalskim, ekspertem ds. służb specjalnych, byłym szefem kontrwywiadu wojskowego. Tematem rozmowy nieudolna komisja generała Stróżyka, kulisy wypuszczenia szpiega GRU Rubcowa vel Gonzaleza, i cena, jaką zapłaci Polska za znieważanie Trumpa przez ekipę Tuska.

Politico: Ukraina może zacząć naciskać Bidena ws. Tomahawk z ostatniej chwili
Politico: Ukraina może zacząć naciskać Bidena ws. Tomahawk

Wiceprzewodniczący Komitetu Rady Najwyższej ds. bezpieczeństwa narodowego, obrony i wywiadu Ukrainy Jehor Czerniew w wywiadzie dla Politico zapowiedział, że Kijów nie wyklucza nacisków na administrację Joe Bidena w sprawie pozwolenia na użycie pocisków Tomahawk przeciwko Rosji.

Polska, Litwa, Łotwa i Estonia ze wspólnym apelem do KE z ostatniej chwili
Polska, Litwa, Łotwa i Estonia ze wspólnym apelem do KE

Polska, Litwa, Łotwa i Estonia przekazały do KE wspólne pismo w sprawie wprowadzenia ceł na nawozy z Rosji i Białorusi - poinformowało w czwartek PAP Ministerstwo Rozwoju i Technologii.

Merkel wspomina rozmowę z Putinem. To wtedy chciał zaatakować Ukrainę z ostatniej chwili
Merkel wspomina rozmowę z Putinem. To wtedy chciał zaatakować Ukrainę

Była kanclerz Niemiec Angela Merkel wydała pamiętnik "Wolność: wspomnienia 1954-2021". Wspomniała w m.in. nim rozmowę z prezydentem Rosji Władimirem Putinem na temat Ukrainy.

To ta uczęszczająca do kościoła?. W sieci rozpętała się burza po wpisie Roksany Węgiel Wiadomości
"To ta uczęszczająca do kościoła?". W sieci rozpętała się burza po wpisie Roksany Węgiel

Znana polska wokalistka Roksana Węgiel podzieliła się w mediach społecznościowych nowinami. Okazało się, że fani artystki mieli co do nich mieszane uczucia. W sieci zawrzało.

Radni z Wrocławia odrzucili projekt uchwały. Chodzi o Jacka Sutryka polityka
Radni z Wrocławia odrzucili projekt uchwały. Chodzi o Jacka Sutryka

Jedynie dziesięcioro radnych z 37-osobowej rady poparło wniosek klubu PiS. Chodziło o umieszczenie w porządku obrad projektu uchwały, w której byłby apel do prezydenta Jacka Sutryka o podanie się do dymisji.

Fatalne wieści dla koalicji. Analiza eksperta nie pozostawia złudzeń z ostatniej chwili
Fatalne wieści dla koalicji. Analiza eksperta nie pozostawia złudzeń

Jaki byłby podział mandatów w Sejmie na podstawie średniej sondażowej z połowy listopada? 

Do ilu powodzian trafiły pieniądze z zasiłków? Zapytaliśmy rzecznika wojewody z ostatniej chwili
Do ilu powodzian trafiły pieniądze z zasiłków? Zapytaliśmy rzecznika wojewody

Przyznawanie zasiłków idzie opornie. Dwa miesiące po powodzi, zdecydowana większość poszkodowanych rodzin wciąż nie może rozpocząć remontów za obiecane przez rząd zasiłki. – Przecież to jest ogromna liczba osób, kilkanaście tysięcy wniosków, a w gminach jest ograniczona liczba urzędników w OPS-ach. To są malutkie urzędy – tłumaczy rzecznik wojewody dolnośląskiego.

REKLAMA

Skandal. W rządzonym przez burmistrza z PO Michałowie stanęły pomniki uderzające w obrońców polskiej granicy

W parku miejskim w Michałowie na Podlasiu, które opinia publiczna poznała dzięki ofiarnej służbie Straży Granicznej, której strażnica mieści się na obrzeżach miasta, oraz histerii, którą wywołano wokół tzw. "dzieci z Michałowa", stanęły dwa pomniki o skandalicznej wymowie.
Pomniki w Michałowie Skandal. W rządzonym przez burmistrza z PO Michałowie stanęły pomniki uderzające w obrońców polskiej granicy
Pomniki w Michałowie / Tysol.pl

Pomniki są płaskorzeźbami na płytach około 2 metrów wysokości. Jeden z nich przedstawia, sądząc z munduru, prawdopodobnie funkcjonariusza polskiej Straży Granicznej, który podaje w postawie klęczącej, misia dziewczynce w towarzystwie prawdopodobnie matki. Nad postaciami widnieją dwa napisy: "honor" i "sława". Pamiętając obrazy przyjmowania uchodźców wojennych z Ukrainy, kiedy to zarówno polskie służby jak i zwykli obywatele wzięli udział w przyjęciu ogromnej rzeszy uciekających przed rosyjską inwazją, można założyć, ze prawdopodobnie obraz przedstawia polskiego funkcjonariusza SG przyjmującego serdecznie ukraińskich uchodźców wojennych.

Z kolei druga płaskorzeźba przedstawia, sądząc z munduru polskiego zamaskowanego żołnierza, którego od kobiety z dwójką dzieci oddziela coś co przypomina tzw. "concertinę", rodzaj drutu kolczastego. Sądząc z symboliki płaskorzeźby, można założyć, że przedstawia ona polskiego żołnierza, który nie chce przepuścić przez granicę kogoś, kto ma symbolizować imigrantów z Białorusi, a przynajmniej to jak ich sobie wyobrażają aktywiści i celebryci. Na twarzach imigrantów na płaskorzeźbie maluje się cierpienie, jednak postać bezwzględnego żołnierza unosi w górę dłoń, która "zabrania" im przejścia. Na boku płyty widnieją napisy "Syria", "Aleppo", "Afganistan", "Irak", "Jemen", "Somalia".

- To planowane uroczyste odsłonięcie tych 2 płaskorzeźb idzie dokładnie wbrew wypowiedziom Tuska z ostatnich dni. Idzie w kierunku niezadowolenia NGO-sów i innych aktywistów. Ostanie wypowiedzi Ochojskiej, Holland, i krytyczne artykuły o postępowaniu SG w GW i Oko.Press. W tej sytuacji przyjazd PO-wskich vipów (naodsłonięcie przy okazji rocznicy przyznania praw miejskich - przyp. red.) jest raczej mało prawdopodobny.

- mówi nam członek rady powiatu białostockiego Henryk Suchocki.

Czytaj również: Mamy wyrok sądu! Autorskie prawa majątkowe do znaku graficznego „Solidarność” należą do Związku

Wrocław: Zastępca naczelnika CBŚP znaleziony martwy przy drodze

 

Komentarz Marka Nazarki

- Jest to instalacja rzeźbiarza przedstawiająca dwa oblicza kryzysu migracyjnego. Autora nie pamiętam, bo sprawą zajmował się mój zastępca (już były - przyp. red.) Konrad Sikora. Trudno spamiętać wszystko przy tylu sprawach. Nie wydaliśmy ani złotówki, bo to była inspiracja autora, który zapytał nas czy może to u nas ustawić.

Motywacja zgody na postawienie pomników jest prosta. Dwa zgoła odmienne podejścia do kryzysu migracyjnego. Po postu trzeba pomagać każdemu człowiekowi. Inaczej - byłem głodny nakarmiliście, było zimno odzialiście mnie... więc Chrystus "umarł" na granicy z Białorusią - czyż nie?

Na jednej granicy była pomoc, a na drugiej stop. Ja się zgadzam, że nie powinno być napisów, bo każdy człowiek sam powinien wyrobić sobie opinię. To jest kwintesencja samorządności, której jestem wręcz "wyznawcą".

- mówi nam burmistrz Marek Nazarko, który więcej szczegółów obiecuje podać jutro.

Przewodnicząca Rady Miasta Maryla Ancipiuk nie odbiera telefonu, wysłaliśmy prośbę o kontakt.

Pytany o to czy nie stoi to w sprzeczności ze słowami Donalda Tuska mówi:

- Politycy wszyscy różnie się zachowują, czyż nie? I chyba pani nie wyobraża sobie, że cokolwiek robię, czy inny normalny wójt czy burmistrz, nawet przez myśl mu przejdzie, co o tym myśli Tusk, Hołownia, Kaczyński czy Kamysz. Po prostu uważam, że każdemu człowiekowi trzeba pomóc.

Na pytanie czy należy w takim razie pozwolić białoruskim i rosyjskim służbom na otwarcie szlaku przemytu ludzi przez Polskę, odpowiada:

- Nigdy! Ale to już sprawa dla polityków i to jest najbardziej trafne pytanie do polityków o skuteczność od tylu lat! Ale nie do nas samorządowców, którzy robimy co możemy żeby na skutek działań reżimu Łukaszenki i podejścia władz, nie stać się medialnym (tu niezrozumiałe - przyp. red.) naszych czasów. Reszta, polityka, nic nas nie obchodzi. I proszę to uszanować.

Na sobotę zaplanowane są uroczystości związane z 15-tą rocznicą nadania miastu praw miejskich, na które zaproszenie otrzymał między innymi wojewoda podlaski Jacek Brzozowski. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że wojewoda prawdopodobnie ze względu na tę sytuację i zaplanowane uroczyste odsłonięcie pomników nie weźmie udziału w uroczystościach.

 

Mieszkańcy oburzeni

- Wczoraj wieczorem poszłam z synem do sklepu, przechodząc obok parku zauważyliśmy te pomniki. Oglądamy je, i wręcz nie dowierzam. Byłam mocno zaskoczona. Uważam, że te pomniki są zwyczajnie moralnie niepoprawne. 

To są dwa pomniki, dla mnie to jest zwyczajnie niesmaczne. Mamy tutaj wojsko na miejscu, straż graniczną, która nas chroni. Żyjemy w strefie przygranicznej i według mnie jest to zdecydowanie uderzenie w mundur polski

- mówi anonimowa mieszkanka Michałowa. Opowiada także o poruszeniu w Michałowie, które wywołało ustawienie tych pomników - Tutaj mieszkańcy są zbulwersowani, bo my jak mało kto wiemy, jak ciężka jest ta praca na granicy polsko-białoruskiej, a tymczasem pan burmistrz (chodzi o Marka Nazarko - członka Platformy Obywatelskiej i burmistrza Michałowa) nie od dzisiaj lansuje się na pomocy uchodźcom. Takie pomniki musiały przecież kosztować, mieszkańcy na grupie w mediach społecznościowych komentują, że przecież mamy pilniejsze wydatki.

Inny z mieszkańców, który poprosił o anonimowość powiedział Tysol.pl, że burmistrz znany jest ze swojej medialnej działalności związanej z występowaniem przeciwko Straży Granicznej, która pilnuje granicy polsko-białoruskiej.

- Nie jest tajemnicą, że pan burmistrz praktycznie od początku ataku na naszą granicę stał po stronie organizacji, które opluwały Straż Graniczną i chętnie występował w mediach zarówno polskich, jak i zagranicznych opowiadając o nieludzkim traktowaniu imigrantów przez polskich pograniczników i wojsko. To on zapraszał na granicę celebrytów, związanych z Platformą Obywatelską prezydentów miast, były też na granicy żony byłych prezydentów - pani Kwaśniewska i Komorowska, które domagały się zaprzestania tzw. push-backów” (które mają miejsce również w czasie miesięcy rządów Koalicji 13 grudnia - przyp. red.)

 

Marek Nazarko

Burmistrz Marek Nazarko dał się poznać polskiej i zagranicznej opinii publicznej, kiedy podczas największego natężenia operacji hybrydowej białoruskich i prawdopodobnie rosyjskich służb przeciwko Polsce o kryptonimie "Śluza", ogłosił, że "będzie pomagał uchodźcom" (chodzi oczywiście o nielegalnych imigrantów w rozumieniu prawa międzynarodowego). Nie jest jasne ilu imigrantom Nazarce udało się "pomóc", z całą pewnością jednak zrobił medialną karierę udzielając szeregu wywiadów począwszy od TVN, a skończywszy na New York Times

- Z mojego punktu widzenia jednym z powodów, dla których na obszarze przygranicznym został wprowadzony stan wyjątkowy, było zatuszowanie pushbacków. Niektórzy uchodźcy mówią nam, że polscy strażnicy graniczni wypychali ich z powrotem na Białoruś siedem lub osiem razy

(...)

Z tego, co słyszałem, do tej pory musiało zginąć co najmniej 70 osób. Ale są też wskazówki, że może być ich nawet 200. Kilka dni temu usłyszałem historię o granicznej rzece Świsłocz. Podobno w wodzie pływają trupy. A trupy też są przepychane z boku na bok. Tam i z powrotem, między Białorusią a Polską. Żadna ze stron nie chce ich wydostać

(...)

Więc nikt nie może śledzić tego, co przewozi. Kobiety donoszą, że w wagonach wywożą ciała uchodźców. I wiele wskazuje na to, że można by ich również użyć do wypchnięcia niewykrytych migrantów, do odpychania bezpośrednio na granicę

- mówił niemieckiemu Focusowi były zastępca Nazarki Konrad Sikora w 2021 roku, podczas największego natężenia operacji hybrydowej przeciwko Polsce i okresu największej histerii aktywistów i celebrytów. Nie są znane jakiekolwiek dowody potwierdzające te doniesienia.

Marek Nazarko miewał również kłopoty z prawem.

 

Operacja „Śluza”. Kontekst

Imigranci na granicy polsko-białoruskiej pojawili się w 2021 roku w ramach operacji hybrydowej białoruskich i rosyjskich służb, kryptonim „Śluza”. Szczegóły operacji hybrydowej „Śluza” przeciwko Polsce ujawnił w przestrzeni publicznej białoruski niezależny dziennikarz Tadeusz Giczan. Operacja miała polegać na sprowadzaniu przez białoruskie służby imigrantów z Rosji i Azji za grube pieniądze. Następnie imigranci byli zmuszani do atakowania polskich żołnierzy, funkcjonariuszy i polskiej granicy oraz jej zabezpieczeń.

Po polskiej stronie w charakterze tzw. pożytecznych idiotów występowali usiłujący udrożnić szlak przemytu ludzi politycy opozycji, celebryci, aktywiści i niektórzy samorządowcy, często wykorzystywani w rosyjskiej i białoruskiej propagandzie (która również usiłuje pokazać polskich funkcjonariuszy i żołnierzy w jak najgorszym świetle, wręcz jako „nazistów”), ale też wspierani przez niemieckie media i instytucje unijne. Ich działalność mogła prowadzić do tragedii, kiedy to Straż Graniczna musiała ratować imigrantów na podlaskich bagnach, czasem wręcz do śmierci. Wykorzystywana była propagandowo w polskich i zagranicznych mediach przeciwko Prawu i Sprawiedliwości.

Rząd PiS wybudował barierę graniczą, dzięki której znacząco spadły możliwości presji na polską granicę. Polskiej granicy strzeże Straż Graniczna i polscy żołnierze. Podobną operację o dużym natężeniu Rosja prowadziła przeciwko Finlandii i państwom bałtyckim, które podjęły przeciwdziałanie wzorowane na polskich doświadczeniach.

- KUR** !!!!!!!!!! Ku**aaaaa !!!!!!!!!!!!!!!! Co tam się dzieje !!!!!!!! To jest ku**a „straż graniczna” ????? „Straż” ?????????? To są maszyny bez serca bez mózgu bez NICZEGO !!!! Maszyny ślepo wykonujące rozkazy !!!!! Ku**a !!!!!! Jak tak można !!!!!!! Boli mnie serce boli mnie cała klatka piersiowa trzęsę się i ryczę !!!!!!! Mordercy !!!!!
Chcecie takiego rządu wciąż ????? Który zezwala na takie rzeczy wręcz rozkazuje tak się zachowywać ???????
Ku**aaaaaaaaa !!!!!!!! I rząd, który zezwala na śmierć kobiet, zamiast na ich ratunek ???? Wszyscy wiecie co się wydarzyło i co się dzieje dookoła !!!!!!

- atakowała wtedy Straż Graniczną celebrytka Barbara Kurdej-Szatan otrzymując wsparcie od wielu podobnie myślących celebrytów.

Kłamliwe historie "o Ibrahimie" czy o "afgańskim kocie" stały się w końcu pośmiewiskiem, ale już film "Zielona Granica" Agnieszki Holland, choć faktograficzne potwierdzenie wątków w nim zawartych nigdy nie zostało potwierdzone, został obsypany nagrodami na międzynarodowych festiwalach.

 

Tusk zmienia zdanie ws. granicy polsko-białoruskiej

Pikanterii sprawie dodaje fakt, że Donald Tusk, już jako premier polskiego rządu, zmieniał narrację swojego obozu ws. obrony polskiej granicy. 

- To są biedni ludzie, którzy szukają swojego miejsca na ziemi. I nie trzeba robić takiej obrzydliwej, ponurej propagandy wymierzonej w migrantów, bo to są ludzie, którzy potrzebują pomocy

- mówił Tusk wcześniej

- Sytuacja na granicy jest trudna, każdej doby jest kilkaset prób przekroczenia tej granicy. To coraz rzadziej są migranci, rodziny biedne szukające pomocy, w 80 przypadkach na 100 mamy do czynienia ze zorganizowanymi grupami młodych mężczyzn, 18-30 lat, bardzo agresywnych. Służba na granicy polsko-białoruskiej jest dziś najtrudniejszą służbą dla straży i wojska. Dlatego tak ważne jest zrozumienie i wsparcie, także ze strony opinii publicznej, ze strony państwa będzie pełne wsparcie

(...)

Oni wykonują tam wielką robotę wymagającą bardzo dużo poświęceń

(...) granica polsko-białoruska to nie tylko kryzys migracyjny, w Europie już wszyscy wiedzą, że jest to organizowana przez Mińsk i Moskwę presja, która ma destabilizować sytuację w Polsce i w Europie, wojna hybrydowa. Kwestia ochrony granicy to jest oczywiście kwestia całej Europy

- mówi teraz Donald Tusk, ten sam który jest szefem Koalicji Obywatelskiej, której przedstawiciele sprawiali polskim służbom i żołnierzom kłopoty na granicy, czy to podczas słynnego "rajdu posła Sterczewskiego", czy słynnej "pizzy Szczerby i Jońskiego" i której przedstawiciele głosowali przeciwko budowie zapory na granicy.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe