Niemiecki ekspert: Przyłączenie się Polski jest ratunkiem dla „europejskiej” tarczy antyrakietowej

Trudno o inny równie sprzecznie oceniany projekt z dziedziny obronności i bezpieczeństwa niż ESSI. O ile premier Donald Tusk i kanclerz Olaf Scholz już 12 lutego rozmawiali o dołączeniu Polski do tej inicjatywy, tak dla polskiej opinii publicznej ten krok był jednak zaskoczeniem. Wielu polskich ekspertów, w tym także Marek Budzisz, uważa, że przystąpienie do ESSI nie jest optymalną decyzją dla bezpieczeństwa Polski.
Wyrzutnia rakiet
Wyrzutnia rakiet "Patriot" / Gov.pl

W odróżnieniu od szefa polskiego MON Władysława Kosiniaka-Kamysza, który powiedział, że ESSI przyniesie Polsce tylko korzyści, niemiecki ekspert oraz prezes think tanku Centrum Polityki Europejskiej (CEP) profesor Henning Vöpel jest znacznie bardziej wyważony i ostrożny w swoich wypowiedziach. Dołączenie Polski do tego projektu można nazwać także przełomem lub nawet ratunkiem dla projektu europejskiej tarczy rakietowej, która prawdopodobnie bez udziału Francji i Włoch zasnęłaby, zanim się mogła obudzić do życia. – Niemcy bardzo przychylnie odnoszą się do tego faktu, że Polska, być może najważniejszy partner w zakresie bezpieczeństwa w tym projekcie, właśnie do niego przystępuje – powiedział Vöpel.

Niemiecki ekspert nie zgadza się w pełni z tą tezą, że ta technologia, którą Polska już dla swojego własnego projektu zakupiła, będzie w pełni korespondowała z wymogami i technologiami europejskiej tarczy antyrakietowej. Pomysł, aby sprzęt stosowany przez Polskę uzupełniał się i dopełniał idealnie potrzeby projektu ESSI, brzmi zasadniczo bardzo dobrze i w oczywisty sposób wydaje się atrakcyjny, ale obecnie na takie stwierdzenia jest jeszcze za wcześnie.

Czytaj również: Piotr Duda: Dialog został kompletnie zerwany. „S” zaprezentowała pytanie referendalne ws. Zielonego Ładu

PE zatwierdził przedłużenie liberalizacji handlu z Ukrainą. Ci posłowie z Polski głosowali „za

 

Unia obronna tylnymi drzwiami?

ESSI to obecnie zaledwie mglista zapowiedź, bo projekt ten na tym etapie nie ma jeszcze ani struktur, ani pieniędzy, ani łańcuchów rozkazów, które są w przypadku tak żywotnie koniecznych decyzji bardzo ważne. Całkowicie niewyjaśniona w przypadku ESSI jest rola Unii Europejskiej w stosunku do suwerenności narodowej krajów członkowskich. Właściwie w tym momencie rykoszetem powraca stara dyskusja i pytanie, ile suwerenności państwa członkowskie chcą oddać Brukseli i kto jest rzeczywistym przywódcą Unii Europejskiej. Nierozstrzygnięte jest także najważniejsze zagadnienie każdego sojuszu zbrojnego – kto wydaje rozkazy? Czy kraje członkowskie same będą decydowały o rozmieszczeniu systemów antyrakietowych i ewentualnych kwestiach strategicznych, takich jak strącanie wrogich rakiet, czy te decyzje będą podejmowane przez jakiś kolektyw lub nawet przez władze europejskie.

Obecnie sytuacja wygląda tak, że obronność i bezpieczeństwo narodowe podlegają wyłącznie krajom narodowym i Bruksela nie ma w tym wymiarze kompetencji. Czyżby w ramach ESSI miałoby to się zmienić? Tego nie należy wykluczyć. To, że Francja jako najsilniejsze państwo członkowskie w zakresie wojskowym nie przystąpiła do ESSI, powinno być pewnym sygnałem. Francja jest nie tylko najważniejszym graczem w zakresie bezpieczeństwa w EU, ale także globalnym producentem sprzętu wojennego. Jeśli akurat Francja nie jest zainteresowana wspólnymi zakupami i integracją systemową obronny rakietowej, oznacza to, że w ramach ESSI właściwie jedynym znaczącym producentem rakiet i systemów antyrakietowych zostają w tym zestawieniu Niemcy. Zdaniem profesora Vöpla nie musi to jednak oznaczać, że cały sprzęt w ramach ESSI będzie niemiecki. Takiej konieczności wcale nie ma, lecz należy zwrócić uwagę na to, że większa produkcja broni i systemów antyrakietowych w Europie byłaby także szansą dla przemysłu zbrojeniowego nie tylko w Niemczech, ale także w innych krajach, w tym także dla Polski. Najważniejsze kwestie zostają więc na razie jeszcze do ustalenia. W bieżącym tygodniu Polska chce rozmawiać o ESSI z Niemcami.

 

Unia fiskalna tylnymi drzwiami?

Na poziomie, na którym teraz dyskutuje się na temat stworzenia ESSI, pierwszym argumentem wymienianym szczególnie przez stronę niemiecką są finanse. To pieniądze mają odegrać najważniejszą rolę przy tworzeniu ESSI. Kraje członkowskie w założeniu mają połączyć swoje siły finansowe i wspólnie dokonywać zakupów elementów i części systemu antyrakietowego. Profesor Vöpel przypomina w swoich wypowiedziach o planie Ursuli von der Leyen, która chciałaby powołać komisarza do spraw obronności. Funkcja takiego komisarza byłaby skomplikowana, ponieważ z jednej strony nie byłby on uprawniony do wykonywania zadań polityki obronnej, bo Unia nie ma w tym zakresie oficjalnych kompetencji, ale z drugiej strony w ramach ESSI komisarz mógłby organizować zamówienia zbrojeniowe i wskazywać na potrzeby zakupu tych lub owych systemów. W tym celu potrzebne byłyby także wspólne środki finansowe. Jeszcze nie jest wyjaśnione, jak ESSI będzie zbierać pieniądze na zamówienia zbrojeniowe, ale w przyszłości Unia pomogłaby nałożyć formę składki lub podatku na ten cel, co mogłoby być zrozumiane jako pierwszy krok w kierunku wspólnoty podatkowej.
 


 

POLECANE
Szokujące słowa Zełenskiego. Ukraiński deputowany: Oświadczył, że czeka na śmierć Donalda Trumpa wideo
Szokujące słowa Zełenskiego. Ukraiński deputowany: "Oświadczył, że czeka na śmierć Donalda Trumpa"

„Zełenski oświadczył, że czeka na śmierć Donalda Trumpa. Na konferencji prasowej powiedział, że stanowisko USA w sprawie członkostwa Ukrainy w NATO może się zmienić, gdy 'politycy się zmienią lub ktoś umrze'” - alarmuje na platformie X deputowany do ukraińskiego parlamentu Artem Dmytruk dołączając nagranie z telewizji SkyNews.

CNN: Rosja wykorzystuje flotę cieni do działań szpiegowskich z ostatniej chwili
CNN: Rosja wykorzystuje flotę cieni do działań szpiegowskich

Rosja wykorzystuje flotę cieni do szpiegowania - podała w czwartek CNN, powołując się na zachodnie i ukraińskie źródła wywiadowcze. Na pokładach tankowców obecni są Rosjanie powiązani ze służbami, w tym byli najemnicy z tzw. grupy Wagnera.

Prezydent zawetował nowe prawo oświatowe: To chaos, ideologizacja i eksperymentowanie z ostatniej chwili
Prezydent zawetował nowe prawo oświatowe: "To chaos, ideologizacja i eksperymentowanie"

Po konsultacjach z nauczycielami, ekspertami i rodzicami prezydent Karol Nawrocki zdecydował o zawetowaniu nowelizacji Prawa oświatowego. Jak podkreślił, proponowane zmiany prowadziłyby do chaosu, ideologizacji szkoły i eksperymentowania na dzieciach.

Okrągły Stół opuścił dziś Pałac Prezydencki, ale decyzja zapadła lata temu pilne
Okrągły Stół opuścił dziś Pałac Prezydencki, ale decyzja zapadła lata temu

Przeniesienie Okrągłego Stołu z Pałacu Prezydenckiego wywołało falę komentarzy i politycznych emocji. Jak się jednak okazuje, nie była to decyzja obecnego prezydenta. Ustalenia w tej sprawie zapadły kilka lat temu, jeszcze za prezydentury Andrzeja Dudy.

Chcieli otwartych granic, planowali atak terrorystyczny w Sylwestra tylko u nas
Chcieli otwartych granic, planowali atak terrorystyczny w Sylwestra

Ludzie generalnie zdolni są do zła i przemocy. Przypadki kiedy te występują po prawej stronie sceny politycznej, są szeroko nagłaśniane. Wielu jednak zapomina, że podobne problemy istnieją również po lewej stronie polityki. Zapomina, albo raczej: nigdy się o wielu „postępowych” radykałach nie dowiaduje, media są bowiem bardzo wybiórcze i faworyzują lewicę.

Źródła: Podpisanie umowy UE-Mercosur opóźnione do stycznia z ostatniej chwili
Źródła: Podpisanie umowy UE-Mercosur opóźnione do stycznia

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen poinformowała przywódców na szczycie w Brukseli, że podpisanie umowy UE-Mercosur zostaje opóźnione do stycznia. Sprawę nagłośniły pragnące zachować anonimowość źródła w Brukseli.

Tusk: „Umowa UE-Mercosur jest bezpieczna”. Gembicka: „Niemiecki łańcuch jest krótki” z ostatniej chwili
Tusk: „Umowa UE-Mercosur jest bezpieczna”. Gembicka: „Niemiecki łańcuch jest krótki”

„Umowa z krajami Mercosur w obecnej wersji jest bezpieczna dla polskich rolników i polskich konsumentów” - stwierdził w czwartek premier Donald Tusk. „Nie jest idealnie, ale nie jest źle” - dodał. Przekonywał, że trudno będzie zablokować umowę, ponieważ... nie ma do tego większości.

Sejm ponownie uchwalił tę samą ustawę o kryptowalutach z ostatniej chwili
Sejm ponownie uchwalił tę samą ustawę o kryptowalutach

Ten sam projekt, te same zapisy i ta sama linia sporu. Rząd ponownie przeprowadził dziś przez Sejm ustawę o rynku kryptoaktywów, mimo wcześniejszego weta prezydenta i sprzeciwu opozycji.

Zełenski rozpoczął wizytę w Polsce. Będzie podjęty temat ekshumacji na Wołyniu z ostatniej chwili
Zełenski rozpoczął wizytę w Polsce. Będzie podjęty temat ekshumacji na Wołyniu

Polityka historyczna, bezpieczeństwo i sprawy gospodarcze będą głównymi tematami rozmów prezydentów Polski i Ukrainy. Wołodymyr Zełenski po raz pierwszy spotka się z Karolem Nawrockim w Pałacu Prezydenckim.

Umowa ws. pierwszej w historii UE listy bezpiecznych krajów pochodzenia prawie na finiszu z ostatniej chwili
Umowa ws. pierwszej w historii UE listy bezpiecznych krajów pochodzenia prawie na finiszu

Negocjatorzy Parlamentu i Rady UE osiągnęli porozumienie polityczne w sprawie utworzenia unijnej listy bezpiecznych krajów pochodzenia, aby przyspieszyć rozpatrywanie wniosków o azyl.

REKLAMA

Niemiecki ekspert: Przyłączenie się Polski jest ratunkiem dla „europejskiej” tarczy antyrakietowej

Trudno o inny równie sprzecznie oceniany projekt z dziedziny obronności i bezpieczeństwa niż ESSI. O ile premier Donald Tusk i kanclerz Olaf Scholz już 12 lutego rozmawiali o dołączeniu Polski do tej inicjatywy, tak dla polskiej opinii publicznej ten krok był jednak zaskoczeniem. Wielu polskich ekspertów, w tym także Marek Budzisz, uważa, że przystąpienie do ESSI nie jest optymalną decyzją dla bezpieczeństwa Polski.
Wyrzutnia rakiet
Wyrzutnia rakiet "Patriot" / Gov.pl

W odróżnieniu od szefa polskiego MON Władysława Kosiniaka-Kamysza, który powiedział, że ESSI przyniesie Polsce tylko korzyści, niemiecki ekspert oraz prezes think tanku Centrum Polityki Europejskiej (CEP) profesor Henning Vöpel jest znacznie bardziej wyważony i ostrożny w swoich wypowiedziach. Dołączenie Polski do tego projektu można nazwać także przełomem lub nawet ratunkiem dla projektu europejskiej tarczy rakietowej, która prawdopodobnie bez udziału Francji i Włoch zasnęłaby, zanim się mogła obudzić do życia. – Niemcy bardzo przychylnie odnoszą się do tego faktu, że Polska, być może najważniejszy partner w zakresie bezpieczeństwa w tym projekcie, właśnie do niego przystępuje – powiedział Vöpel.

Niemiecki ekspert nie zgadza się w pełni z tą tezą, że ta technologia, którą Polska już dla swojego własnego projektu zakupiła, będzie w pełni korespondowała z wymogami i technologiami europejskiej tarczy antyrakietowej. Pomysł, aby sprzęt stosowany przez Polskę uzupełniał się i dopełniał idealnie potrzeby projektu ESSI, brzmi zasadniczo bardzo dobrze i w oczywisty sposób wydaje się atrakcyjny, ale obecnie na takie stwierdzenia jest jeszcze za wcześnie.

Czytaj również: Piotr Duda: Dialog został kompletnie zerwany. „S” zaprezentowała pytanie referendalne ws. Zielonego Ładu

PE zatwierdził przedłużenie liberalizacji handlu z Ukrainą. Ci posłowie z Polski głosowali „za

 

Unia obronna tylnymi drzwiami?

ESSI to obecnie zaledwie mglista zapowiedź, bo projekt ten na tym etapie nie ma jeszcze ani struktur, ani pieniędzy, ani łańcuchów rozkazów, które są w przypadku tak żywotnie koniecznych decyzji bardzo ważne. Całkowicie niewyjaśniona w przypadku ESSI jest rola Unii Europejskiej w stosunku do suwerenności narodowej krajów członkowskich. Właściwie w tym momencie rykoszetem powraca stara dyskusja i pytanie, ile suwerenności państwa członkowskie chcą oddać Brukseli i kto jest rzeczywistym przywódcą Unii Europejskiej. Nierozstrzygnięte jest także najważniejsze zagadnienie każdego sojuszu zbrojnego – kto wydaje rozkazy? Czy kraje członkowskie same będą decydowały o rozmieszczeniu systemów antyrakietowych i ewentualnych kwestiach strategicznych, takich jak strącanie wrogich rakiet, czy te decyzje będą podejmowane przez jakiś kolektyw lub nawet przez władze europejskie.

Obecnie sytuacja wygląda tak, że obronność i bezpieczeństwo narodowe podlegają wyłącznie krajom narodowym i Bruksela nie ma w tym wymiarze kompetencji. Czyżby w ramach ESSI miałoby to się zmienić? Tego nie należy wykluczyć. To, że Francja jako najsilniejsze państwo członkowskie w zakresie wojskowym nie przystąpiła do ESSI, powinno być pewnym sygnałem. Francja jest nie tylko najważniejszym graczem w zakresie bezpieczeństwa w EU, ale także globalnym producentem sprzętu wojennego. Jeśli akurat Francja nie jest zainteresowana wspólnymi zakupami i integracją systemową obronny rakietowej, oznacza to, że w ramach ESSI właściwie jedynym znaczącym producentem rakiet i systemów antyrakietowych zostają w tym zestawieniu Niemcy. Zdaniem profesora Vöpla nie musi to jednak oznaczać, że cały sprzęt w ramach ESSI będzie niemiecki. Takiej konieczności wcale nie ma, lecz należy zwrócić uwagę na to, że większa produkcja broni i systemów antyrakietowych w Europie byłaby także szansą dla przemysłu zbrojeniowego nie tylko w Niemczech, ale także w innych krajach, w tym także dla Polski. Najważniejsze kwestie zostają więc na razie jeszcze do ustalenia. W bieżącym tygodniu Polska chce rozmawiać o ESSI z Niemcami.

 

Unia fiskalna tylnymi drzwiami?

Na poziomie, na którym teraz dyskutuje się na temat stworzenia ESSI, pierwszym argumentem wymienianym szczególnie przez stronę niemiecką są finanse. To pieniądze mają odegrać najważniejszą rolę przy tworzeniu ESSI. Kraje członkowskie w założeniu mają połączyć swoje siły finansowe i wspólnie dokonywać zakupów elementów i części systemu antyrakietowego. Profesor Vöpel przypomina w swoich wypowiedziach o planie Ursuli von der Leyen, która chciałaby powołać komisarza do spraw obronności. Funkcja takiego komisarza byłaby skomplikowana, ponieważ z jednej strony nie byłby on uprawniony do wykonywania zadań polityki obronnej, bo Unia nie ma w tym zakresie oficjalnych kompetencji, ale z drugiej strony w ramach ESSI komisarz mógłby organizować zamówienia zbrojeniowe i wskazywać na potrzeby zakupu tych lub owych systemów. W tym celu potrzebne byłyby także wspólne środki finansowe. Jeszcze nie jest wyjaśnione, jak ESSI będzie zbierać pieniądze na zamówienia zbrojeniowe, ale w przyszłości Unia pomogłaby nałożyć formę składki lub podatku na ten cel, co mogłoby być zrozumiane jako pierwszy krok w kierunku wspólnoty podatkowej.
 



 

Polecane