Atak w centrum handlowym w Sydney. Są nowe informacje
Mężczyzna, który najpewniej działał sam, został postrzelony przez funkcjonariusza policji i zmarł na miejscu zdarzenia. Policja nie wyklucza jednak aktu terroryzmu.
Do tragedii doszło w dużym centrum handlowym Westfield Bondi Junction.
Przerażający akt przemocy
Nagrania z kamer bezpieczeństwa wyemitowane przez lokalne media pokazały mężczyznę biegnącego przez centrum handlowe z dużym nożem w ręku i rannych ludzi leżących na ziemi
– podaje agencja AP.
Ten facet był szalony, kompletnie naćpany, potykał się
– powiedział jeden ze świadków, cytowany przez portal news.com.au.
Jak podają australijskie media, około 30-letni mężczyzna zaczął dźgać nożem przypadkowych klientów, w tym kobietę z dziewięciomiesięcznym dzieckiem, wywołując panikę w zatłoczonym centrum handlowym. Ludzie uciekali przed biegnącym napastnikiem, niektórzy zamykali się w znajdujących się w centrum sklepach.
Druzgocące sceny w Bondi Junction są nie do opisania i zrozumienia
– powiedział na konferencji prasowej premier Australii Anthony Albanese.
To był przerażający akt przemocy, wymierzony w niewinnych ludzi udających się na zwykłe sobotnie zakupy
– dodał.
CZYTAJ TAKŻE: Trzęsienie ziemi w Pałacu Buckingham. Książę William musi zastąpić króla Karola III
CZYTAJ TAKŻE: „Wyjdźcie ze studia”. Burza po emisji popularnego programu TVN