Parlament Europejski w środowym głosowaniu zatwierdził pakt migracyjny. Rozporządzenie wprowadzające mechanizm tzw. dobrowolnej solidarności zaakceptowano głosami 301 deputowanych, 272 było przeciw, 46 wstrzymało się od głosu. Łącznie w środę PE głosował nad dziesięcioma tekstami legislacyjnymi wchodzącymi w skład paktu migracyjnego. Wszystkie zostały przyjęte.

Czytaj więcej: „PO chce się dogadać ws. paktu migracyjnego i na końcu zostanie bez skrupułów oszukana”

„Żaden polityk w Polsce nie pozwoli sobie na to, by wyciągano mu głosowanie w tej konkretnej sprawie”

W rozmowie z Tysol.pl Ewa Zajączkowska-Hernik została zapytana, dlaczego niektórzy polscy politycy wywodzący się z partii tworzących obecny rząd w Polsce głosowali za przyjęciem paktu, a inni przeciw. 

Politico informowało o próbach nacisku na polskich europarlamentarzystów, by zagłosowali zgodnie z linią Unii Europejskiej, czyli za przyjęciem paktu migracyjnego. Być może to, że konkretni europosłowie wstrzymali się od głosu, lub zamienili swój głos z popierającego na wstrzymujący się, było wynikiem tego, że po prostu została uzyskana konieczna większość do tego, by pakt migracyjny przeszedł. Pomyśleli, że jednak w Polsce idą wybory do europarlamentu, więc lepiej zagłosować w ten sposób, skoro jest taka możliwość, bo pakt migracyjny i tak przejdzie, a oni zabezpieczą się na wypadek, gdyby ktoś zarzucił im głosowanie za przyjęciem paktu

– skomentowała Zajączkowska-Hernik. Dodała, że jest to gra polityczna pod wybory.

Mamy maraton wyborczy. Za dwa miesiące są wybory do europarlamentu, za rok wybory prezydenckie. Żaden polityk w Polsce nie pozwoli sobie na to, by wyciągano mu głosowanie w tej konkretnej sprawie, stawiającej na szali nasze bezpieczeństwo, naszych kobiet, naszych córek czy ogólnie dzieci. To cyniczna gra polegająca na tym, by zabezpieczyć się przed potencjalnymi atakami ws. tego konkretnego głosowania. Kiedy w 2026 roku pakt migracyjny wejdzie w życie, do Polski zaczną napływać imigranci bądź zaczniemy płacić bardzo wysokie kary – 20 tys. euro za jednego nieprzyjętego migranta. Niektórzy się cieszą, że dostaliśmy pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy, a z drugiej strony UE sięgnie po te pieniądze z innej strony. Tutaj nam da pieniądze, a potem je odbierze za pomocą podatku solidarnościowego

– wskazała rzecznik prasowa Konfederacji.

„Słowa premiera nie są godne zaufania”

Zajączkowska-Hernik została również zapytana o słowa premiera Donalda Tuska, który zapowiedział, że Polski mechanizm relokacji nie będzie dotyczył.

Czytaj więcej: Parlament Europejski przyjął pakt migracyjny. Jest komentarz Tuska

Ale pakt migracyjny będzie wdrażany w Polsce, nasz głos na Radzie Unii Europejskiej nie będzie miał znaczenia, bo pakt zostanie przegłosowany kwalifikowaną większością głosów, więc głos Polski de facto nie będzie się liczył

– skomentowała zapowiedzi premiera Ewa Zajączkowska-Hernik. Dodała, że „pakt migracyjny zostanie przyjęty i będziemy mieli do wyboru albo przyjmować imigrantów, albo za nich płacić”. 

Słowa premiera Tuska nie są godne zaufania, są cyniczną grą polityka, który kalkuje, co mu się opłaca w nadchodzących wyborach prezydenckich

– skwitowała. Na zakończenie poinformowała, że Konfederacja idzie swoim stałym blokiem do eurowyborów, chociaż trwają także rozmowy z Bezpartyjnymi Samorządowcami. 

Natomiast w przyszłym Parlamencie Europejskim będą potrzebne koalicje międzynarodowe, by powstrzymywać takie niebezpieczne projekty jak pakt migracyjny czy Zielony Ład. Myślę, że wiele nas w tej kampanii do europarlamentu zaskoczy, również mamy wiele pomysłów, jak zabezpieczyć interes Polaków w europarlamencie już w nowej kadencji 

– podsumowała Ewa Zajączkowska-Hernik.

Czytaj również: Sejm wznowił obrady. Zajmie się dziś projektami dotyczącymi aborcji

.@EwaZajaczkowska: 🗣️ Pakt migracyjny będzie wdrażany w Polsce. Nasz głos na Radzie UE nie będzie miał znaczenia, bo pakt zostanie przegłosowany kwalifikowaną większością głosów, więc głos Polski nie będzie się de facto liczył. Będziemy mieli do wyboru albo przyjmować imigrantów,… pic.twitter.com/Gwij5ae1xP

— Tygodnik Solidarność (@Tysol) April 11, 2024