„Zhańbienie munduru”. Wniosek o wotum nieufności wobec ministra Kierwińskiego

Po pierwsze, ataki na protestujących rolników, po drugie, zhańbienie munduru policjanta, a po trzecie dlatego, że minister Kierwiński jest po prostu złym szefem MSWiA
– mówił Mariusz Błaszczak i przypomniał, że to z mównicy sejmowej padły słowa Marcina Kierwińskiego, w których nazwał rolników po marcowym proteście „bandą prowokatorów”.
Czytaj także: Zapytaliśmy Władysława Kosiniaka-Kamysza o utajnienie listy importerów zboża z Ukrainy
„Metoda na ruską budkę”
Poseł Mariusz Błaszczak dodał, że „wobec rolników zastosowano metodę na ruską budkę” znaną sprzed 2015 roku i wskazał, że policjanci celowo zostali uzbrojeni w broń gładkolufową i miotacze gazu, nie po to, żeby zapewnić protestującym bezpieczeństwo, ale raczej po to, aby podgrzać atmosferę i wywołać awanturę.
Mariusz Błaszczak wskazywał także na wątpliwości związane z powołaniem Marka Boronia na komendanta policji.
W przemówieniu sprawozdawcy Komisji Marii Małgorzaty Janyskiej przebijała się narracja na temat prowokowanych przez rolników zamieszek. Stwierdziła, że po wnikliwych analizach wskazano, że wśród rolników znajdowały się osoby agresywne i pod wpływem alkoholu, a podjęte przez ministra Kierwińskiego decyzje miały na celu zapewnić bezpieczeństwo zabezpieczającym protest funkcjonariuszom.
Czytaj również: Skandal w Sejmie. Mówi się o podsłuchiwaniu klubu Lewicy
„Akt zemsty”
Podczas prezentacji klubów i kół Zbigniew Konwiński postulował, że wotum nieufności wobec Marcina Kierwińskiego to akt zemsty na ministrze, który pokazuje, jak powinna pracować policja w demokratycznym kraju.
Michał Kobosko, przedstawiając stanowisko klubu Polska 2050 – Trzecia Droga, broniąc Marcina Kierwińskiego, odniósł się głównie do sposobu funkcjonowania resortu pod rządami PiS. Jak zaznaczył, w tłumie demonstrantów 6 marca byli prowokatorzy, wielu policjantów straciło zdrowie w trakcie tych protestów, a „my stoimy murem za polskim mundurem”.
Krzysztof Paszyk (PSL – Trzecia Droga) mówił: – To, do czego doprowadziliście policję, to jest niebywała rzecz. W waszych czasach szef MSWiA ręcznie sterował działaniami policji.
Arkadiusz Sikora z klubu Lewicy mówił, że faktem jest to, że wśród pokojowo protestujących rolników znaleźli się prowokatorzy. – Gdzie był związek zawodowy, gdy firmy sprowadzały zboże z Ukrainy? Minister Kierwiński jest aniołem w stosunku do tych waszych smutnych czasów, i do waszego szefa MSWiA.
Grzegorz Braun z klubu Konfederacji mówił, że „rolnicy przetrwają kierwiszczyznę”. – Czy prowokacja policyjna wobec rolników była faktem? Tak, to była prowokacja. To klasyka gatunku z czasów, gdy chcieliście rozbijać i niszczyć Marsz Niepodległości. W polskich rolnikach widzę dziś polskich patriotów – mówił Braun.
Jarosław Sachajko przedstawił stanowisko koła Kukiz’15: – Podczas rządu PiS nie było prowokacji podczas protestów rolników, nie ma zgody na strzelanie z broni gładkolufowej do protestujących, nie ma zgody na prowokacje policyjne, na rzucanie przez policjantów kostką w protestujących, wchodzenie przez nich w tłum i pryskanie gazem na lewo i prawo.
Marcin Kierwiński, stojąc na mównicy, mówił, że „skończyły się czasy bezkarności”, w swojej obronie wskazywał na swoje sukcesy w policji, m.in. na wyrównywanie zarobków w policji do tych, które dostają żołnierze, czy odbudowę obrony cywilnej. – Wam się wydaje, że każdą operacją policji kieruje szef MSWiA – odpowiadał na zarzuty Kierwiński.
W końcu głos zabrał premier Donald Tusk: – Nikt na tej sali nie widział posła PiS, który by stanął po stronie sprawiedliwości. Minister Kierwiński odbudowuje sprawne państwo. Jak świat stary, Kierwiński to człowiek uczciwy do bólu, będzie nadal sprawował swoją służbę – zapowiedział Tusk, po czym nastąpiło głosowanie. Większość posłów zagłosowała przeciwko wotum nieufności dla ministra.
Tym samym Sejm odrzucił wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra spraw wewnętrznych i administracji Marcina Kierwińskiego.