Niemiecki rząd zabrał głos ws. CPK: "Taki hub ma sens"

W ubiegłym tygodniu niemiecki "Die Welt" opublikował artykuł dotyczący Centralnego Portu Komunikacyjnego. Stwierdzono w nim, że powstanie CPK to "wypowiedzenie wojny niemieckiemu przemysłowi lotniczemu, który już cierpi z powodu wysokich podatków ekologicznych".
Podczas gdy w Niemczech nie udają się niemal żadne projekty infrastrukturalne, Polska buduje nowe gigantyczne lotnisko. Dla niemieckiej branży lotniczej, która i tak cierpi wskutek wysokich opłat środowiskowych, stanowi to wyzwanie. Konkurencji musi się obawiać szczególnie jeden niemiecki port lotniczy
– podkreślono w tekście.
CZYTAJ TAKŻE: Telewizja Republika: Policja zatrzymała naszego dziennikarza podczas pracy
Berlin zabiera głos
Okazuje się, że stanowisko niemieckiego rządu w sprawie CPK jest... zgoła inne niż to przedstawione przez "Die Welt".
Stwierdzenia w cytowanym artykule nie zostały wypowiedziane przez rząd federalny. To nie jest nasz punkt widzenia
– przekazał portalowi money.pl Florian Druckenthaner, rzecznik Federalnego Ministerstwa Transportu i Cyfryzacji w Niemczech.
Federalne Ministerstwo Transportu i Cyfryzacji podkreśliło, że "do tej pory brakowało takiego lotniska dla Europy Wschodniej, przez co wiele lotów długodystansowych musiało odbywać się przez istniejące huby w Europie Zachodniej".
Patrząc z tej perspektywy, taki hub ma nawet sens z punktu widzenia ochrony środowiska i klimatu, ponieważ loty przesiadkowe zmniejszają ruch point-to-point
– dodano.
CZYTAJ TAKŻE: „Polacy pokazali żółtą kartkę”. Marek Suski o wyniku wyborów dla Tysol.pl
CPK zagrożeniem dla Frankfurtu i Monachium?
Rząd w Berlinie stwierdził również, że Niemcy nie obawiają się o to, że Centralny Port Komunikacyjny zagroziłby ich największym lotniskom we Frankfurcie nad Menem i w Monachium.
Znamy jakość i mocne strony naszych niemieckich hubów i z zainteresowaniem czekamy na dodatkową konkurencję w Warszawie
– oświadczył niemiecki urzędnik.