Wicemarszałek Sejmu ostro o Trzaskowskim: Chce uchodzić za otwartego, a wcale taki nie jest. To pozerstwo i hipokryzja

W piątek w Warszawie odbyła się finałowa konferencja prasowa kampanii samorządowej Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców. Wzięli w niej udział kandydat na prezydenta stolicy Przemysław Wipler oraz lider Konfederacji i wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak.
„Rozdaje miliony na kontrowersyjne organizacje”
Bosak zaapelował do Warszawiaków o poparcie Wiplera i zwrócił uwagę, że rywalizacja pomiędzy Trzaskowskim a Wiplerem w drugiej turze oznaczałaby starcie dwóch zupełnie różniących się kandydatów.
– Sondaże pokazujące, że w drugiej turze z panem Trzaskowskim mogłaby się spotkać pani Biejat, to jakieś nieporozumienie. Przecież pani Biejat spokojnie mogłaby być wiceprezydentem albo dyrektorem u Trzaskowskiego – zauważył Bosak.
Następnie lider Konfederacji skrytykował Rafała Trzaskowskiego, który – zdaniem Bosaka – „ma na koncie ogromne opóźnienia różnych inwestycji i sam nie zrealizował swojego programu”.
– Ale nie zabrakło mu ani czasu, ani budżetu, żeby co roku setki milionów złotych rozdawać na kontrowersyjne organizacje, żeby po preferencyjnych stawkach wynajmować miejskie lokale nie ludziom, którzy prowadzą działalność gospodarczą […] ale np. dla skrajnie lewicowych tzw. aktywistów klimatycznych, którzy zajmowali się później dewastowaniem obiektów, np. stojącej nieopodal Syrenki. Przecież to jest dom wariatów – podkreślił.
CZYTAJ TAKŻE: OKO.press publikuje sondaż: „PiS wyraźnie prowadzi, dzwon alarmowy dla Koalicji 15 października”
„Pozerstwo i hipokryzja”
Wicemarszałek Sejmu stwierdził również, że Rafał Trzaskowski chce uchodzić za kandydata otwartego i inkluzywnego, ale „wcale tak nie jest”.
– To jest tylko pozerstwo i hipokryzja. Przecież mówił, że na Marsz Niepodległości to on nawet mógłby się przejść i że MN mu nie przeszkadza, ale mówił to przed drugą turą wyborów prezydenckich, kiedy chciał głosów wyborców Konfederacji. A kiedy nie udało mu się wygrać prezydentury Polski, to zakazywał MN, łamał ustawę o zgromadzeniach – przypomniał.
– My nie oczekujemy, że prezydent Warszawy będzie wszystkim warszawiakom narzucał swój światopogląd czy swoje sympatie ideologiczne. Oczekujemy, że będzie służył wszystkim warszawiakom w jednakowy sposób – dodał.
CZYTAJ TAKŻE: Nie żyje Franciszek Kamiński, współorganizator strajku w ZG Rudna w 1981 roku