Szwecji grozi powtórka kryzysu z lat 90'?

Nagły wzrost stopy procentowej i bezrobocie
Wysokie zadłużenie gospodarstw domowych w połączeniu z wysokim odsetkiem elastycznych stóp procentowych sprawia, że Szwedzi są bardziej wrażliwi na zmiany stóp procentowych niż gospodarstwa domowe w innych krajach. Zadłużenie to wyniosło w 2023 roku w Szwecji prawie 135%. Dla porównania Polacy są zadłużeni zaledwie na poziomie 71%.
Jeszcze w 2016 roku Szwedzi korzystali ponadproporcjonalnie z elastycznego oprocentowana kredytów mieszkaniowych. Wtedy stopa procentowa była ujemna i wynosiła -0,5%. To był także te czas, w którym zadłużenie Szwedów znacząco wzrosło.
Sytuacja zmieniła się diametralnie od 2022 roku. A 28 marca 2024 roku stopa procentowa szwedzkiego banku centralnego Riksbank wynosiła 4%. Jest to najwyższa wartość procentowa od 2008 roku.
Ekonomiści obawiają się powtórki scenariusza z lat 90., kiedy to ceny nieruchomości w Szwecji także gwałtownie spadły. Następstwem spadku cen na rynku nieruchomości był silny kryzys gospodarczy w sektorze nieruchomości i w sektorze finansowym. Ponad 1000 firm zbankrutowało. Na razie jednak nie można potwierdzić, ze spadek cen nieruchomości jest zagrożeniem dla systemu bankowego w Szwecji.
Innym poważnym problemem dla rozwoju rynku nieruchomości jest wzrost bezrobocia w Szwecji. W lutym bezrobotnych było 8,5% zdolnych do pracy dorosłych mieszkańców tego kraju. Bezrobocie wzrastało właściwie już od początku pandemii koronawirusa, ale przybrało szybko na tempie w lutym 2022 roku wraz z wybuchem wojny na Ukrainie. Na przestrzeni roku wzrost ten wyniósł 2%. Sięgając po dane wcześniejsze, należy zaznaczyć, że Szwecja właściwie od 2009 roku i kryzysu finansowego, nie potrafiła ograniczyć zjawiska bezrobocia, równie skutecznie, jak zrobiły to na przykład Niemcy. Od tego czasu poziom bezrobocia jest w Szwecji wyższy niż w innych krajach regionu.
Czytaj również: Ekspert: Minister Bodnar pozbawia Polaków wolności słowa na pełnej petardzie
Tego nikt się nie spodziewał. Król Karol III podjął decyzję
Szwecja zatrzymała galopującą inflacje
Inflacja w Szwecji osiągnęła swój dotychczasowy szczyt w 2022 roku, wynosząc 8,06%. Sięgając po inne metody, niektóre szwedzkie źródła podają wartości blisko 10%. Eksperci tłumaczą to głównie silnym uzależnieniem szwedzkiej gospodarki od faktorów zewnętrznych. Szwecja należy do bardzo rozwiniętych gospodarek światowych, lecz rynek wewnętrzny jest ograniczony, co zmusza Szwecję do eksportu swoich towarów i usług. W obliczu wojny zapotrzebowanie na wiele takich towarów po prostu ustało. Nie oznacza to jednak, że tak zostanie na dłużej. Wręcz odwrotnie, bo już w drugiej połowie 2023 roku sytuacja Szwecji się ustabilizowana pod kątem zamówień i wzrostu gospodarczego.
W latach 80. i 90. kraj ten nie raz skutecznie walczył z inflacją, która w niektórych latach potrafiła przekroczyć nawet 12%. Za każdym razem wzrost cen wracał względnie szybko do normalnego poziomu, który w warunkach szwedzkich wynosi między 1 - 3%. Wiele wskazuje na to, że działania Riksbanku także tym razem zakończą się sukcesem. Stopa inflacji, mierzona metodą stosowaną przez Riksbank, spadła w grudniu 2023 do 2,3%. Celem jest 2%. Znacznie trudniej będzie natomiast rozwiązać szwedzki dylemat dotyczący wysokiego bezrobocia i wysokiego zadłużenia mieszkańców tego kraju.
[Aleksandra Fedorska - dziennikarka pisząca dla polskich i niemieckich mediów, eksprt ds. gospodarki i Niemiec]