Rzymskie Drogi krzyżowe Jana Pawła II

W Wielki Piątek, 25 marca 2005 roku w Koloseum odbyła się ostatnia Droga krzyżowa, w której, za pośrednictwem transmisji telewizyjnej uczestniczył Jan Paweł II. Obraz, gdy podczas XIV stacji Drogi Krzyżowej Jan Paweł II obejmuje krzyż, a znajdującego się na nim Chrystusa przywiera do swojej twarzy, zobaczyli uczestnicy zgromadzeni w Koloseum i widzowie telewizji na całym świecie. Nie potrzeba było już żadnych słów.
Jan Paweł II w czasie drogi krzyżowej w Koloseum Rzymskie Drogi krzyżowe Jana Pawła II
Jan Paweł II w czasie drogi krzyżowej w Koloseum / Fot. Archiwum Biblioteka Uniwersytecka KUL

Osiem dni później, 2 kwietnia 2005 r. Ojciec Święty odszedł do Domu Ojca. Ks. arcybiskup Mieczysław Mokrzycki wspominał po latach, że Jan Paweł II bardzo przeżywał fakt, że nie będzie mógł uczestniczyć w modlitwie bezpośrednio. Wówczas pojawił się pomysł, aby zrobić telewizyjną transmisję i połączenie między Koloseum, a prywatną kaplicą papieża. 

Obraz z niej był widoczny na telebimach ustawionych w Koloseum. Wierni widzieli więc modlącego się papieża. Jak wspomina arcybiskup Mokrzycki, podczas piątej stacji, gdy Szymon Cyrenejczyk pomaga nieść krzyż Chrystusowi, papież poprosił, aby podać mu krzyż. „Kardynał, wtedy jeszcze arcybiskup Dziwisz, powiedział: „Mieciu, przynieś swój krzyż". Pamiętał, że od grupy z Polski dostałem lekki krzyż. Pobiegłem do swojego pokoju na piętro i przyniosłem. Ojciec Święty przytulał go do piersi, łącząc swoje cierpienie z cierpieniem Chrystusa” – mówił w wywiadzie udzielonym Rzeczpospolitej w 2011 r. arcybiskup Mokrzycki, drugi osobisty sekretarz Jana Pawła II w latach 1996-2005.

Jan Paweł II odprawiał nabożeństwo Drogi Krzyżowej nie tylko w czasie Wielkiego Postu, ale w każdy piątek. Czasu na tę ważną dla niego modlitwę nie mogło także zabraknąć podczas podróży apostolskich. „Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje” – tymi słowami zaczerpniętymi z Ewangelii św. Mateusza Jan Paweł II rozpoczął przygotowane osobiście rozważania Drogi krzyżowej, która odbyła się w Roku Wielkiego Jubileuszu w Wielki Piątek, w rzymskim Koloseum 21 kwietnia 2000 r.

Drogowskazy

Niech się zaprze. Niech weźmie swój krzyż. Niech mnie naśladuje. Trzy drogowskazy. Trzy wymowne  wskazówki życia chrześcijańskiego. Zaprzeć się samego siebie to przestać koncentrować się na sobie. Wziąć swój krzyż to świadomie przyjąć znak przynależności do Chrystusa i oddać się pod jego opiekę. Naśladować to trwać i iść drogą, która prowadzi do zbawienia. Wejście na tę drogę następuje w momencie, gdy nabieramy do siebie dystansu i zwracamy się w kierunku tego, który oddał za nas życie.

Ten jeden grób na ziemi

W dniu Wielkiego Piątku, przypomnijmy myśli Jana Pawła II, które przekładał na rozważania. Wygłaszał je w niezwykle istotnych dla Kościoła momentach i zawierał w nich ponadczasowe przesłanie.

W 1976 r., na kilka miesięcy przed wyborem na papieża, Karol Wojtyła odprawił w Watykanie Drogę krzyżową. Odbyła się ona w ramach rekolekcji wielkopostnych, a uczestniczył w niej wówczas papież Paweł VI.

Kardynał krakowski, podczas ostatniej, czternastej stacji powiedział wówczas: „Od chwili, gdy człowiek przez grzech odsunięty został od drzewa życia, ziemia stała się cmentarzem. Ile ludzi, tyle grobów. Wielka planeta mogił. Wśród tych grobów jest jeden, który znajdował się w pobliżu Kalwarii, a był własnością Józefa z Arymatei. Do tego grobu, darowanego przez życzliwego człowieka, złożono Ciało Jezusa po zdjęciu z krzyża. A składano je w pośpiechu, ażeby zdążyć przed świętem Paschy, które rozpoczynało się o zmierzchu dnia. Wśród wszystkich grobów rozsianych po kontynentach naszej planety jest jeden Grób, w którym Syn Boży, Człowiek, Jezus Chrystus, zadał śmierć ludzkiej śmierci. „O mors! ero mors tua!”. Drzewo Życia, od którego odsunięty został człowiek przez grzech, objawiło się ludziom na nowo w Ciele Chrystusa. „Jeśliby kto pożywał tego chleba, żyć będzie na wieki, a chlebem, który Ja mu dam, jest ciało moje na życie świata”. I chociaż nadal nasza planeta zaludnia się grobami ludzi, choć rośnie cmentarzysko, na którym człowiek z prochu powstały w proch się obraca – to przecież wszyscy ludzie, którzy patrzą w stronę grobu Jezusa Chrystusa żyją w nadziei zmartwychwstania”.

Droga krzyżowa trwa nieustannie

Kolejne, z najważniejszych rozważań Drogi krzyżowej ułożonych przez Ojca Świętego Jana Pawła II, zostało wypowiedziane przez niego na zakończenie Roku Jubileuszowego 1950-lecia Odkupienia. Był Wielki Piątek, 20 kwietnia 1984 r. Rozpoczął je od wprowadzenia: „Rok Odkupienia skierowuje nas na drogę krzyżową w Jerozolimie. Jest to droga, którą przeszedł Jezus z Nazaretu od pretorium Piłata do wzgórza Golgoty. Przeszedł, skazany na śmierć krzyżową, niosąc na swych ramionach hańbiące brzemię swej śmierci. Miał wokół siebie eskortę żołnierzy, do których należało wykonanie wyroku. Nie opuszczali Go na tej drodze wrogowie – ci, którzy przyczynili się do Jego śmierci. Mieli oni zdecydowaną przewagę nad przyjaciółmi Jezusa, którzy tylko w nikłej mierze mogli Mu przynieść ulgę. „Jak wielu osłupiało na Jego widok – tak nieludzko został oszpecony Jego wygląd i postać Jego była niepodobna do ludzi...”. Pochód krzyżowy przeszedł uliczkami Jerozolimy raz jeden – i raz jeden Jezus z Nazaretu został ukrzyżowany. Równocześnie droga krzyżowa trwa nieustannie, a postępują nią coraz nowe rzesze ludzi na całym okręgu ziemi. My również dołączamy się do tej rzeszy dzisiaj – w wieczór Wielkiego Piątku – w rzymskim Koloseum. Nieustannie też wypełnia się tajemnica śmierci krzyżowej, chociaż krzyż już nie stoi na Golgocie – a Chrystus zasiada w chwale Bożej po prawicy Ojca. W tej tajemnicy, Odkupienie świata otwarte jest dla każdego człowieka, ażeby w Nim znajdował swoją drogę: pośród doświadczeń ziemskiego czasu – drogę do wiecznych przeznaczeń”.

Co to znaczy mieć udział w krzyżu?

Tak jak w Roku Świętym 1983-1984, ogłoszonym z okazji Jubileuszu Odkupienia, tak również w czasie Wielkiego Jubileuszu Roku 2000, papież Jan Paweł II osobiście przygotował rozważania Drogi krzyżowej, które były przeżywane pod jego przewodnictwem w rzymskim Koloseum.

- Dziś, jak co roku, Kościół, który jest w Rzymie, przychodzi do Koloseum, aby podążać śladami Jezusa, który „dźwigając krzyż wyszedł na miejsce zwane Miejscem Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota” – rozpoczął Jan Paweł II. - Stajemy tu w przekonaniu, że krzyżowa droga Syna Bożego nie była zwyczajnym zbliżaniem się do miejsca kaźni. Wierzymy, że każdy krok Skazańca, każdy Jego gest i każde słowo, a także wszystko to, co przeżywali i czego dokonali uczestnicy tego dramatu, nieustannie do nas przemawia. Przez swoją mękę i śmierć Chrystus odsłania przed nami prawdę o Bogu i o człowieku. W tym Roku Jubileuszowym w sposób szczególny pragniemy wnikać w treść tamtego wydarzenia, aby z nową mocą przemówiło do naszych umysłów i serc, i stało się źródłem łaski prawdziwego uczestnictwa. Uczestniczyć, to znaczy mieć udział. Co znaczy mieć udział w krzyżu Chrystusa? To znaczy doświadczyć w Duchu Świętym tej miłości, jaką krzyż Chrystusa kryje w sobie. To znaczy w świetle tej miłości rozpoznać swój własny krzyż. To znaczy w mocy tej miłości wciąż na nowo brać go na ramiona i iść. Iść przez życie, naśladując Tego, który „przecierpiał krzyż”.

Niemy grób przemówił 

Kończąc Wielkopiątkową Drogę Krzyżową Wielkiego Roku Jubileuszu, stojący przy XIV stacji Jan Paweł II powiedział: „Składając martwe ciało Jezusa do grobu, u stóp Golgoty, Kościół rozpoczyna czuwanie wielkosobotnie. Maryja w głębi serca zachowuje i rozważa mękę swego Syna. Niewiasty umawiają się na niedzielny poranek, aby namaścić ciało Zmarłego. Uczniowie zbierają się, aby w ukryciu Wieczernika przeczekać dzień szabatowy. To czuwanie zakończy się spotkaniem przy grobie – przy pustym grobie Zbawiciela. Wówczas grób, niemy świadek zmartwychwstania, przemówi. Odwalony kamień, puste wnętrze, leżące płótna – to właśnie ujrzał Jan, który przybył do grobu z Piotrem: „Ujrzał i uwierzył”. A wraz z nim uwierzył Kościół, który odtąd przez wieki nie przestaje przekazywać światu tej najważniejszej prawdy swej wiary: „Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy spośród tych, co pomarli”. Pusty grób jest znakiem ostatecznego zwycięstwa prawdy nad kłamstwem, dobra nad złem, miłosierdzia nad grzechem, życia nad śmiercią. Pusty grób jest znakiem nadziei, która „zawieść nie może”.

Małgorzata Rokoszewska/red. M. Stojowska/KUL


 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Redaktor naczelny „TS: Uśmiechnięty Sejm zamyka się w dniu demonstracji Solidarności z ostatniej chwili
Redaktor naczelny „TS": Uśmiechnięty Sejm zamyka się w dniu demonstracji Solidarności

Czyżby politycy obawiali się swoich własnych wyborców i tego, co chcą im powiedzieć?

Szef MSZ Węgier: Nie damy się wciągnąć w wojnę i NATO-wską szaloną misję pomocy Ukrainie z ostatniej chwili
Szef MSZ Węgier: "Nie damy się wciągnąć w wojnę i NATO-wską szaloną misję pomocy Ukrainie"

Pomimo wszelkich nacisków Węgry pozostaną poza "szaloną misją" NATO w celu pomocy Ukrainie – powiedział w środę w Londynie minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto.

Polska ściga Niemcy w zakresie przyciągania studentów z obcych krajów Wiadomości
Polska ściga Niemcy w zakresie przyciągania studentów z obcych krajów

Niemcy należą tradycyjnie do grona krajów przyciągających do siebie wielu studentów z innych krajów. Gazeta Handelsblatt podaje, że w tym zakresie Polska oraz Korea Południowa także poczyniły duże postępy.

Lądowanie bez podwozia. Jest wstrząsające nagranie z ostatniej chwili
Lądowanie bez podwozia. Jest wstrząsające nagranie

W trakcie lądowania w Stambule samolot transportowy firmy FedEx miał problemy z wysunięciem przedniego podwozia. W sieci pojawiło się wstrząsające nagranie.

Zmiany w PiS. Jarosław Kaczyński podjął decyzję z ostatniej chwili
Zmiany w PiS. Jarosław Kaczyński podjął decyzję

Decyzją prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego nowym przewodniczącym zarządu wojewódzkiego partii w Małopolsce został poseł Łukasz Kmita – przekazał w środę wieczorem rzecznik PiS Rafał Bochenek. Kmita zastąpił na tym stanowisku posła Andrzeja Adamczyka.

Izraelska inwazja na Rafah. Pentagon wydał komunikat z ostatniej chwili
Izraelska inwazja na Rafah. Pentagon wydał komunikat

Szef Pentagonu Lloyd Austin powiedział w środę, że USA wstrzymały jeden transport amunicji dla Izraela w świetle zapowiadanych przez Izrael planów operacji wojskowej w Rafah w Strefie Gazy. Dodał, że jego resort dokonuje obecnie analizy dalszych transz.

Wojska NATO na Ukrainie? Stoltenberg zabrał głos z ostatniej chwili
Wojska NATO na Ukrainie? Stoltenberg zabrał głos

NATO nie ma zamiaru rozmieszczać wojsk na Ukrainie, władze w Kijowie nie prosiły o to - powiedział agencji Ansa sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg w środę. W Rzymie spotkał się z premierką Włoch Giorgią Meloni.

Wizyta Ursuli von der Leyen w Polsce. „To są jakieś jaja” [WIDEO] polityka
Wizyta Ursuli von der Leyen w Polsce. „To są jakieś jaja” [WIDEO]

„To są jakieś jaja” – tak Sebastian Kaleta z Suwerennej Polski podsumował zachowanie m.in. Donalda Tuska podczas wizyty Ursuli von der Leyen w Polsce.

Temperatura mocno w dół. IMGW wydał ostrzeżenie pierwszego stopnia z ostatniej chwili
Temperatura mocno w dół. IMGW wydał ostrzeżenie pierwszego stopnia

Ostrzeżenie pierwszego stopnia przed nocnymi przymrozkami w woj. podlaskim wydał w środę Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Wydział w Białymstoku.

Beata Szydło: W PE będziemy bronili interesów polskich rolników z ostatniej chwili
Beata Szydło: W PE będziemy bronili interesów polskich rolników

W PE będziemy bronili interesów Polaków, polskich rolników, będziemy bronili interesów Polski – przekonywała wiceprezes PiS, europoseł Beata Szydło podczas środowych spotkań na Mazowszu. – Zablokujemy niekorzystne rozwiązania dla naszego kraju, takie jak Zielony Ład – mówił europoseł Adam Bielan.

REKLAMA

Rzymskie Drogi krzyżowe Jana Pawła II

W Wielki Piątek, 25 marca 2005 roku w Koloseum odbyła się ostatnia Droga krzyżowa, w której, za pośrednictwem transmisji telewizyjnej uczestniczył Jan Paweł II. Obraz, gdy podczas XIV stacji Drogi Krzyżowej Jan Paweł II obejmuje krzyż, a znajdującego się na nim Chrystusa przywiera do swojej twarzy, zobaczyli uczestnicy zgromadzeni w Koloseum i widzowie telewizji na całym świecie. Nie potrzeba było już żadnych słów.
Jan Paweł II w czasie drogi krzyżowej w Koloseum Rzymskie Drogi krzyżowe Jana Pawła II
Jan Paweł II w czasie drogi krzyżowej w Koloseum / Fot. Archiwum Biblioteka Uniwersytecka KUL

Osiem dni później, 2 kwietnia 2005 r. Ojciec Święty odszedł do Domu Ojca. Ks. arcybiskup Mieczysław Mokrzycki wspominał po latach, że Jan Paweł II bardzo przeżywał fakt, że nie będzie mógł uczestniczyć w modlitwie bezpośrednio. Wówczas pojawił się pomysł, aby zrobić telewizyjną transmisję i połączenie między Koloseum, a prywatną kaplicą papieża. 

Obraz z niej był widoczny na telebimach ustawionych w Koloseum. Wierni widzieli więc modlącego się papieża. Jak wspomina arcybiskup Mokrzycki, podczas piątej stacji, gdy Szymon Cyrenejczyk pomaga nieść krzyż Chrystusowi, papież poprosił, aby podać mu krzyż. „Kardynał, wtedy jeszcze arcybiskup Dziwisz, powiedział: „Mieciu, przynieś swój krzyż". Pamiętał, że od grupy z Polski dostałem lekki krzyż. Pobiegłem do swojego pokoju na piętro i przyniosłem. Ojciec Święty przytulał go do piersi, łącząc swoje cierpienie z cierpieniem Chrystusa” – mówił w wywiadzie udzielonym Rzeczpospolitej w 2011 r. arcybiskup Mokrzycki, drugi osobisty sekretarz Jana Pawła II w latach 1996-2005.

Jan Paweł II odprawiał nabożeństwo Drogi Krzyżowej nie tylko w czasie Wielkiego Postu, ale w każdy piątek. Czasu na tę ważną dla niego modlitwę nie mogło także zabraknąć podczas podróży apostolskich. „Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje” – tymi słowami zaczerpniętymi z Ewangelii św. Mateusza Jan Paweł II rozpoczął przygotowane osobiście rozważania Drogi krzyżowej, która odbyła się w Roku Wielkiego Jubileuszu w Wielki Piątek, w rzymskim Koloseum 21 kwietnia 2000 r.

Drogowskazy

Niech się zaprze. Niech weźmie swój krzyż. Niech mnie naśladuje. Trzy drogowskazy. Trzy wymowne  wskazówki życia chrześcijańskiego. Zaprzeć się samego siebie to przestać koncentrować się na sobie. Wziąć swój krzyż to świadomie przyjąć znak przynależności do Chrystusa i oddać się pod jego opiekę. Naśladować to trwać i iść drogą, która prowadzi do zbawienia. Wejście na tę drogę następuje w momencie, gdy nabieramy do siebie dystansu i zwracamy się w kierunku tego, który oddał za nas życie.

Ten jeden grób na ziemi

W dniu Wielkiego Piątku, przypomnijmy myśli Jana Pawła II, które przekładał na rozważania. Wygłaszał je w niezwykle istotnych dla Kościoła momentach i zawierał w nich ponadczasowe przesłanie.

W 1976 r., na kilka miesięcy przed wyborem na papieża, Karol Wojtyła odprawił w Watykanie Drogę krzyżową. Odbyła się ona w ramach rekolekcji wielkopostnych, a uczestniczył w niej wówczas papież Paweł VI.

Kardynał krakowski, podczas ostatniej, czternastej stacji powiedział wówczas: „Od chwili, gdy człowiek przez grzech odsunięty został od drzewa życia, ziemia stała się cmentarzem. Ile ludzi, tyle grobów. Wielka planeta mogił. Wśród tych grobów jest jeden, który znajdował się w pobliżu Kalwarii, a był własnością Józefa z Arymatei. Do tego grobu, darowanego przez życzliwego człowieka, złożono Ciało Jezusa po zdjęciu z krzyża. A składano je w pośpiechu, ażeby zdążyć przed świętem Paschy, które rozpoczynało się o zmierzchu dnia. Wśród wszystkich grobów rozsianych po kontynentach naszej planety jest jeden Grób, w którym Syn Boży, Człowiek, Jezus Chrystus, zadał śmierć ludzkiej śmierci. „O mors! ero mors tua!”. Drzewo Życia, od którego odsunięty został człowiek przez grzech, objawiło się ludziom na nowo w Ciele Chrystusa. „Jeśliby kto pożywał tego chleba, żyć będzie na wieki, a chlebem, który Ja mu dam, jest ciało moje na życie świata”. I chociaż nadal nasza planeta zaludnia się grobami ludzi, choć rośnie cmentarzysko, na którym człowiek z prochu powstały w proch się obraca – to przecież wszyscy ludzie, którzy patrzą w stronę grobu Jezusa Chrystusa żyją w nadziei zmartwychwstania”.

Droga krzyżowa trwa nieustannie

Kolejne, z najważniejszych rozważań Drogi krzyżowej ułożonych przez Ojca Świętego Jana Pawła II, zostało wypowiedziane przez niego na zakończenie Roku Jubileuszowego 1950-lecia Odkupienia. Był Wielki Piątek, 20 kwietnia 1984 r. Rozpoczął je od wprowadzenia: „Rok Odkupienia skierowuje nas na drogę krzyżową w Jerozolimie. Jest to droga, którą przeszedł Jezus z Nazaretu od pretorium Piłata do wzgórza Golgoty. Przeszedł, skazany na śmierć krzyżową, niosąc na swych ramionach hańbiące brzemię swej śmierci. Miał wokół siebie eskortę żołnierzy, do których należało wykonanie wyroku. Nie opuszczali Go na tej drodze wrogowie – ci, którzy przyczynili się do Jego śmierci. Mieli oni zdecydowaną przewagę nad przyjaciółmi Jezusa, którzy tylko w nikłej mierze mogli Mu przynieść ulgę. „Jak wielu osłupiało na Jego widok – tak nieludzko został oszpecony Jego wygląd i postać Jego była niepodobna do ludzi...”. Pochód krzyżowy przeszedł uliczkami Jerozolimy raz jeden – i raz jeden Jezus z Nazaretu został ukrzyżowany. Równocześnie droga krzyżowa trwa nieustannie, a postępują nią coraz nowe rzesze ludzi na całym okręgu ziemi. My również dołączamy się do tej rzeszy dzisiaj – w wieczór Wielkiego Piątku – w rzymskim Koloseum. Nieustannie też wypełnia się tajemnica śmierci krzyżowej, chociaż krzyż już nie stoi na Golgocie – a Chrystus zasiada w chwale Bożej po prawicy Ojca. W tej tajemnicy, Odkupienie świata otwarte jest dla każdego człowieka, ażeby w Nim znajdował swoją drogę: pośród doświadczeń ziemskiego czasu – drogę do wiecznych przeznaczeń”.

Co to znaczy mieć udział w krzyżu?

Tak jak w Roku Świętym 1983-1984, ogłoszonym z okazji Jubileuszu Odkupienia, tak również w czasie Wielkiego Jubileuszu Roku 2000, papież Jan Paweł II osobiście przygotował rozważania Drogi krzyżowej, które były przeżywane pod jego przewodnictwem w rzymskim Koloseum.

- Dziś, jak co roku, Kościół, który jest w Rzymie, przychodzi do Koloseum, aby podążać śladami Jezusa, który „dźwigając krzyż wyszedł na miejsce zwane Miejscem Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota” – rozpoczął Jan Paweł II. - Stajemy tu w przekonaniu, że krzyżowa droga Syna Bożego nie była zwyczajnym zbliżaniem się do miejsca kaźni. Wierzymy, że każdy krok Skazańca, każdy Jego gest i każde słowo, a także wszystko to, co przeżywali i czego dokonali uczestnicy tego dramatu, nieustannie do nas przemawia. Przez swoją mękę i śmierć Chrystus odsłania przed nami prawdę o Bogu i o człowieku. W tym Roku Jubileuszowym w sposób szczególny pragniemy wnikać w treść tamtego wydarzenia, aby z nową mocą przemówiło do naszych umysłów i serc, i stało się źródłem łaski prawdziwego uczestnictwa. Uczestniczyć, to znaczy mieć udział. Co znaczy mieć udział w krzyżu Chrystusa? To znaczy doświadczyć w Duchu Świętym tej miłości, jaką krzyż Chrystusa kryje w sobie. To znaczy w świetle tej miłości rozpoznać swój własny krzyż. To znaczy w mocy tej miłości wciąż na nowo brać go na ramiona i iść. Iść przez życie, naśladując Tego, który „przecierpiał krzyż”.

Niemy grób przemówił 

Kończąc Wielkopiątkową Drogę Krzyżową Wielkiego Roku Jubileuszu, stojący przy XIV stacji Jan Paweł II powiedział: „Składając martwe ciało Jezusa do grobu, u stóp Golgoty, Kościół rozpoczyna czuwanie wielkosobotnie. Maryja w głębi serca zachowuje i rozważa mękę swego Syna. Niewiasty umawiają się na niedzielny poranek, aby namaścić ciało Zmarłego. Uczniowie zbierają się, aby w ukryciu Wieczernika przeczekać dzień szabatowy. To czuwanie zakończy się spotkaniem przy grobie – przy pustym grobie Zbawiciela. Wówczas grób, niemy świadek zmartwychwstania, przemówi. Odwalony kamień, puste wnętrze, leżące płótna – to właśnie ujrzał Jan, który przybył do grobu z Piotrem: „Ujrzał i uwierzył”. A wraz z nim uwierzył Kościół, który odtąd przez wieki nie przestaje przekazywać światu tej najważniejszej prawdy swej wiary: „Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy spośród tych, co pomarli”. Pusty grób jest znakiem ostatecznego zwycięstwa prawdy nad kłamstwem, dobra nad złem, miłosierdzia nad grzechem, życia nad śmiercią. Pusty grób jest znakiem nadziei, która „zawieść nie może”.

Małgorzata Rokoszewska/red. M. Stojowska/KUL


 



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe