Agnieszka Holland rozczarowana rządem Tuska

Polscy filmowcy strajkują przeciwko decyzjom resortu kultury. Mimo zapowiedzi rządu Donalda Tuska, sytuacja materialna artystów nie poprawiła się, a Polska jest jedynym krajem członkowskim UE, w którym twórcy nie otrzymują tantiem z platform VOD.
Swoje oburzenie wyrazili już m.in. Maria Sadowska czy Maciej Stuhr. Teraz do tego grona dołączyła… Agnieszka Holland, reżyser uderzającego w polskich strażników granicznych filmu „Zielona Granica”.
CZYTAJ TAKŻE: Renata Beger zapytana o śmierć Andrzeja Leppera. „Wiemy, że miał dokumenty…”
Holland rozczarowana
Znana reżyser na antenie TOK FM stwierdziła, że czuje się zawiedziona opieszałością rządu. Zdaniem Agnieszki Holland sprawę tantiem „można załatwić jednym paragrafem w istniejącej ustawie”.
– Głosowaliśmy na nich z pewną nadzieją i zaufaniem. Teraz podaje się jakieś tajemnicze powody, więc rodzą się podejrzenia, jakieś spiski. To są niepotrzebne rzeczy. Komunikacja w tej sprawie jest fatalna. Nie można się kompletnie porozumieć w sposób otwarty z żadnych z decydentów – powiedziała.
CZYTAJ TAKŻE: Politico przerażone skalą buntu przeciwko Zielonemu Ładowi
„Przecież większość środowiska głosowała na te władze”
Holland przekonywała, że jej młodsi koledzy mają „po 3-4 tysiące i nie są w stanie czasem płacić rachunków”.
Nie mamy etatów, tej opieki socjalnej. Przecież te pieniądze nie będą szły z budżetu. Zapłacą je wielkie korporacje. Nie rozumiem, czego się tu bać. Szalone rozczarowanie. Przecież większość środowiska głosowała na te władze z wielkim zaufaniem
– przyznała.
– To głęboko nie w porządku. Przeraża ten brak transparentności. Liczyliśmy, że demokratyczna władza zacznie nas traktować jak partnerów, ludzi, którzy tworzą kulturę, a nie tylko jako petentów – dodała.
CZYTAJ TAKŻE: Żałoba w Pałacu Buckingham. Książę William wydał oświadczenie