HAGA JAKO PRZESTROGA
Ostatnie zdarzenia w stolicy Królestwa Niderlandów- tak od 1 stycznia 2021 nazywa się stara, poczciwa Holandia - Hadze powinny być dokładnie przeanalizowane w Polsce. W mieście znacznie mniejszym niż Amsterdam i Rotterdam , ale oficjalnej stolicy siódmego co do wielkości demograficznej państwa Unii Europejskiej doszło do zamieszek i starć z policją. Nie pisałbym o tym ponieważ taki rzeczy zdarzają się nagminnie w Brukseli , Paryżu i wielu miastach i aglomeracjach Beneluxu i Republiki Francuskiej – jednak uznałem , że trzeba ten temat poruszyć , bo owe zamieszki, których efektem jest kilku rannych policjantów i parę spalonych aut policyjnych są inne od wielu . Były to bowiem starcia Erytrejczyków z Erytrejczykami, którzy zdaje się potem zjednoczyli się przeciwko policji. Dość podobne sytuacje miały miejsce w innych krajach z dużą liczbą imigrantów jak Szwecja, Niemcy czy Wielka Brytania , gdzie np. dochodziło do starć miedzy Etiopczykami a Etiopczykami oraz między Turkami a Kurdami.
Tak oto Europa Zachodnia funduje sobie import wewnętrznych walk imigrantów. A mieszkańcy np. Afryki z kolei eksportują swoje porachunki na zalewanych przez nich kontynent.
Owe walki w Hadze nastąpiły parędziesiąt godzin po tym jak Komisja Sprawiedliwości i Praw Obywatelskich Parlamentu Europejskiego przegłosowała na posiedzeniu w Brukseli nowy pakiet imigracyjny. W kwietniu zajmie się nim na sesji plenarnej parlament- zapewne na ostatnim posiedzeniu PE w tej kadencji, Nie sądzę jednak , żeby tekst uchwalony przez europarlament zasadniczo różnił się od tego przyjętego przez ową komisję.
Wydarzenia w Hadze pokazały te twarz imigrantów, na która politycy zachodnioeuropejscy spoglądać nie chcą , a nawet udają , że jej nie dostrzegają. To są koszty imigracji, które trzeba będzie doliczyć do naiwnych deklamacji o „ otwartej Europie”.
Polska tak naprawdę stoi przed wyborem czy ma zrobić „kopiuj -wklej” tego, co jest na Zachodzie Europy czy starać się od tego uciec .Decydując miejmy przed oczyma obrazki z holenderskiej stolicy. A politycy, którzy starają się za wszelka cenę uspokoić współobywateli bezmyślnie powtarzając, że po przyjęciu nowych unijnych regulacji imigracyjnych nic złego się nie stanie - powinni jak najszybciej wziąć zimny prysznic.
*tekst ukazał się na portalu wprost.pl (19.02.2024)