Guy Verhofstadt mija się z prawdą? Jest odpowiednia adnotacja w mediach społecznościowych
W piątek w Budapeszcie odbył się protest przeciwko rządowi Viktora Orbana, który zgromadził wielu przeciwników obecnej władzy.
Okazję tę do uderzenia w węgierskie władze postanowił wykorzystać Guy Verhofstadt.
- Nieobliczalne reżimy zawsze tak kończą…
- napisał w mediach społecznościowych, udostępniając zdjęcia z manifestacji.
Problem polega na tym, że jedno ze zdjęć, które zostało użyte do zilustrowania protestów niekoniecznie musi pochodzić z piątkowych manifestacji. Wedle informacji wynikających z notki społeczności zamieszczonej do wpisu w serwisie, zdjęcie to ma pochodzić z wydarzeń do których doszło w 2014 roku.
- Drugie zdjęcie pochodzi z protestu w 2014 r. w sprawie podatku od Internetu
- napisano w notce społeczności.
Czytaj także: Kosowo alarmuje: Serbia koncentruje ogromne siły przy granicy
Kontekst: protesty na Węgrzech
Protesty spowodowane są decyzją prezydent Katalin Novak, która ułaskawiła skazanego za tuszowanie pedofilii. Sprawa ta dała początek dymisji prezydent. Mimo podjętych działań próbujących zareagować na kryzys wizerunkowy, doszło do protestów.
Czytaj także: Patryk Jaki rzuca wyzwanie Adamowi Bodnarowi
Kontekst: Kim jest Verhofstadt?
Jest to belgijski polityk, deputowany krajowy, wicepremier i minister, premier Belgii w latach 1999–2008, poseł do Parlamentu Europejskiego VII, VIII i IX kadencji, przewodniczący frakcji ALDE w latach 2009–2019.
Znany jest ze swojego wsparcia dla obecnej większości parlamentarnej. Przez lata atakował on rząd Prawa i Sprawiedliwości. Był on jednym z pięciorga eurodeptowanych, pracujących nad planem przekształcenia UE w superpaństwo.
To jednak nie koniec. Przypominamy, że w 2018 r. portal Politico Europe ujawnił, że Verhofstadt jest powiązany z aferą "Paradise Papers", która dotyczy lokowania pieniędzy w rajach podatkowych. Sprawa dotyczy firmy Exmar, w której władzach zasiadał polityk. W tym czasie ta firma handlowała z rosyjskim Gazpromem. W czasach, kiedy był premierem w 2007 roku odwiedzał Moskwę, spotykając się z Vladimirem Putinem. Belgijska delegacja prosiła wówczas o to, aby Belgia stała się węzłem tranzytowym rosyjskiego gazu w Europie.
Unaccountable regimes always end up like this… https://t.co/l4lMBx98Q8
— Guy Verhofstadt (@guyverhofstadt) February 17, 2024