Nowy wojewoda pomorski zapowiada zmianę lokalizacji elektrowni jądrowej
Będzie zmiana lokalizacji elektrowni jądrowej?
Nie w Lubiatowie-Kopalinie w gminie Choczewo a w okolicy Żarnowca w gminie Krokowa – to nowa lokalizacja pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej. Taką informacje przekazała dziś (17 stycznia 2024 r.) podczas swojej wizyty w Chojnicach nowa wojewoda pomorska Beata Rutkiewicz, podważając tym samym wydaną już decyzję środowiskową dla inwestycji w gminie Choczewo
– informuje "Dziennik Bałtycki". Rutkiewicz poinformowała, że "decyzja środowiskowa dla lokalizacji w Lubiatowie została wydana ale cały czas rozważamy czy słusznie".
Są też różne głosy na temat wybranej technologii. Najbliższe miesiące będą decydujące
– przekazała wojewoda.
Czytaj również: Prof. David Engels: Będzie gorzej
Może to opóźnić powstanie elektrowni o wiele lat
Wypowiedź Rutkiewicz jest fatalną wiadomością. Już wcześniej pojawiały się obawy, czy rząd Donalda Tuska nie będzie sabotował umowy na budowę elektrowni jądrowej zawartej z Amerykanami. Eksperci nie mają wątpliwości, że wobec nałożonego przez Unię Europejską obowiązku odchodzenia od węgla w miksie energetycznym i rosnących cen za emisję CO2, budowa elektrowni jądrowych w Polsce jest niezbędna dla zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego kraju.
Decyzja o zmianie lokalizacji może być katastrofalna w skutkach dla inwestycji. Uzyskanie nowych pozwoleń środowiskowych na budowę elektrowni jądrowej może opóźnić powstanie obiektu o wiele lat.
Wypowiedź wojewody pomorskiej jest tym bardziej szokująca, że realizacja budowy elektrowni jądrowej w Lubiatowie-Kopalinie już ruszyła – w maju 2023 roku podpisano stosowne umowy z międzynarodowym konsorcjum firm Westinghouse i Bechtel.
Dokument trafił na biurko Tuska
Decyzję Rutkiewicz wspiera wicemarszałek województwa pomorskiego Leszek Bonna.
Decyzja lokalizacyjna dotyczy najcenniejszego obszaru turystycznego województwa pomorskiego. Tam jest szeroka piaszczysta plaża i kompleksy leśne. Część tego dziedzictwa będzie wykluczona z użytkowania przez turystów i mieszkańców ze względu na oddziaływanie tej inwestycji. Zdajemy sobie sprawę, że atom to jest przyszłość i musimy inwestować ale czy nie warto rozważyć pierwotnej lokalizacji z lat 80. w pobliżu Żarnowca? Tam jest już linia przesyłowa będąca w stanie odebrać tyle energii. Budowanie nowej linii – nie ukrywajmy - to kolejny czynnik degradujący środowisko naturalne
– powiedział wicemarszałek Leszek Bonna.
Jak poinformowano, marszałek województwa Mieczysław Struk powołał zespół, który przygotował dokument dot. lokalizacji elektrowni atomowej w Lubiatowie-Kopalinie. Miał on już trafić na biurko premiera Donalda Tuska, a ostateczna decyzja w tej sprawie ma zapaść w ciągu kilku miesięcy.
Czytaj także: Hołownia: Zagłosuję przeciw odwołaniu wicemarszałka Bosaka
No to otwarcie wchodzimy w kontrolowane opóźnianie realizacji elektrowni atomowej na Pomorzu przez ekipę Tuska. Wczoraj w RMF FM "płaczliwe" materiały działaczy "Bałtyckiego SOS", dziś wypowiedź Wojewody.
— Przemysław Majewski (@MajewskiPrzemek) January 17, 2024
Tak samo robili z tarczą antyrakietową...https://t.co/TosI6aZFaN pic.twitter.com/a4SzLTjxpZ