Marek Sierocki zostaje w TVP?

W ostatnich dniach media oraz dziennikarze informowali, że TVP po 37 latach rozstanie się ze znanym dziennikarzem muzycznym Markiem Sierockim, który przez lata prowadził kącik muzyczny w „Teleexpressie”, a od kilku lat był także prowadzącym „Szansę na sukces”.
Co więcej, sam Sierocki w rozmowie z Onetem i dziennikiem „Fakt” potwierdził informację o rozstaniu. – Na pewno sobie odpocznę, nie mam na razie żadnych planów. Skupię się na radiu. To jest moja praca – powiedział „Faktowi”.
CZYTAJ TAKŻE: Ostro na linii Giertych-Mazurek: „Jeszcze pan omdleje!”
Sygut: Sierocki nie został zwolniony
O zwolnienie Marka Sierockiego został zapytany Tomasz Sygut - dyrektor generalny TVP mianowany przez nowe władze podczas ostatnich zmian w mediach publicznych.
– Marek Sierocki nie został zwolniony z TVP. Rozmawialiśmy, jesteśmy umówieni na spotkanie zaraz po Nowym Roku. Potencjał i ogromne doświadczenie redaktora Sierockiego na pewno zostanie w telewizji publicznej wykorzystane – powiedział w rozmowie z portalem WirtualneMedia.pl Tomasz Sygut.
CZYTAJ TAKŻE: Patryk Jaki o skandalicznym materiale TVN24
Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa
W piśmie przypomniano też, że w środę 27 grudnia przewodniczący KRRiT Maciej Świerki złożył do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa "na szkodę Telewizji Polskiej S.A. m.in. w związku z zaprzestaniem nadawania programu TVP INFO". "KRRiT informuje o zaistniałym wydarzeniu, ponieważ jego drastyczność i bezprecedensowość narusza ład medialny w Polsce i Unii Europejskiej. Takie działania są niedopuszczalne w demokratycznym państwie prawa i naruszają zasady praworządności jakimi kieruje się Unia Europejska" - czytamy w piśmie skierowanym do ERGA.
Komunikat został podpisany przez szefa KRRiT Macieja Świrskiego, jego zastępcę Agnieszkę Glapiak oraz członków Rady Hannę Karp i Marzenę Paczuską.
CZYTAJ TAKŻE: Siłowa rozprawa ppłk Bartłomieja Sienkiewicza z mediami publicznymi. Jest oświadczenie prezesa rozgłośni RDC
Skandal wokół siłowego przejęcia mediów publicznych
Sejm podjął w ubiegły wtorek uchwałę w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej, wzywającej Skarb Państwa do działań naprawczych. Dzień później resort kultury poinformował, że minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz, jako organ wykonujący uprawnienia właścicielskie Skarbu Państwa, działając na podstawie przepisów Kodeksu spółek handlowych odwołał 19 grudnia dotychczasowych prezesów Zarządów Telewizji Polskiej S.A., Polskiego Radia S.A. i Polskiej Agencji Prasowej S.A. i Rady Nadzorcze. Minister powołał nowe Rady Nadzorcze ww. Spółek, które powołały nowe Zarządy Spółek.
Prezydent Andrzej Duda ocenił to działanie jako sprzeczne z konstytucją; podobnie sytuację ocenili politycy PiS, którzy rozpoczęli serię interwencji w siedzibach TVP i PAP oraz protestów przeciwko zmianom w kierownictwie mediów. W sobotę prezydent Duda poinformował, że zawetował przygotowaną przez nowy rząd ustawę budżetową, która przewidywała m.in. środki dla mediów na następnych rok. Jak uzasadnił prezydent, jego decyzja wiązała się z "rażącym łamaniem konstytucji i zasad demokratycznego państwa prawa" w mediach publicznych.
Po prezydenckim wecie szef MKiDN podjął w środę decyzję o postawieniu TVP, Polskiego Radia i PAP w stan likwidacji. Stan likwidacji może być cofnięty w dowolnym momencie przez właściciela – podano w komunikacie MKiDN.