Tak poseł PiS „zniknął” z dyskusji na żywo w „neoTVP Info” [WIDEO]
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Szczucki w niedzielę rano był gościem programu na antenie nowego TVP Info, gdzie chciał poruszyć temat siłowo przejętej Telewizji Polskiej.
– Dlaczego bierzecie państwo udział w bezprawnym oraz niekonstytucyjnym zamachu na media publiczne? – zapytał poseł PiS.
Dziennikarz odpowiedział także pytaniem: – Czy możemy wrócić do tematu? Czy chce pan powiedzieć, jak pan ocenia działania rządu w związku z protestem transportowców na granicy?
– Panie redaktorze, dlaczego posłowie PiS… – mówił Szczucki.
– Panie pośle, jeżeli pan nie chce rozmawiać na ten temat, to musimy się umówić na inną rozmowę – odpowiedział prowadzący rozmowę. Chwilę później obraz z posłem Prawa i Sprawiedliwości zniknął.
CZYTAJ TAKŻE: Ostro na linii Giertych-Mazurek: „Jeszcze pan omdleje!”
Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa
W piśmie przypomniano też, że w środę 27 grudnia przewodniczący KRRiT Maciej Świerki złożył do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa "na szkodę Telewizji Polskiej S.A. m.in. w związku z zaprzestaniem nadawania programu TVP INFO". "KRRiT informuje o zaistniałym wydarzeniu, ponieważ jego drastyczność i bezprecedensowość narusza ład medialny w Polsce i Unii Europejskiej. Takie działania są niedopuszczalne w demokratycznym państwie prawa i naruszają zasady praworządności jakimi kieruje się Unia Europejska" - czytamy w piśmie skierowanym do ERGA.
Komunikat został podpisany przez szefa KRRiT Macieja Świrskiego, jego zastępcę Agnieszkę Glapiak oraz członków Rady Hannę Karp i Marzenę Paczuską.
CZYTAJ TAKŻE: Koniec narady w BBN. Wiadomo, co wleciało w polską przestrzeń powietrzną
Skandal wokół siłowego przejęcia mediów publicznych
Sejm podjął w ubiegły wtorek uchwałę w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej, wzywającej Skarb Państwa do działań naprawczych. Dzień później resort kultury poinformował, że minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz, jako organ wykonujący uprawnienia właścicielskie Skarbu Państwa, działając na podstawie przepisów Kodeksu spółek handlowych odwołał 19 grudnia dotychczasowych prezesów Zarządów Telewizji Polskiej S.A., Polskiego Radia S.A. i Polskiej Agencji Prasowej S.A. i Rady Nadzorcze. Minister powołał nowe Rady Nadzorcze ww. Spółek, które powołały nowe Zarządy Spółek.
Prezydent Andrzej Duda ocenił to działanie jako sprzeczne z konstytucją; podobnie sytuację ocenili politycy PiS, którzy rozpoczęli serię interwencji w siedzibach TVP i PAP oraz protestów przeciwko zmianom w kierownictwie mediów. W sobotę prezydent Duda poinformował, że zawetował przygotowaną przez nowy rząd ustawę budżetową, która przewidywała m.in. środki dla mediów na następnych rok. Jak uzasadnił prezydent, jego decyzja wiązała się z "rażącym łamaniem konstytucji i zasad demokratycznego państwa prawa" w mediach publicznych.
Po prezydenckim wecie szef MKiDN podjął w środę decyzję o postawieniu TVP, Polskiego Radia i PAP w stan likwidacji. Stan likwidacji może być cofnięty w dowolnym momencie przez właściciela – podano w komunikacie MKiDN.
A tak "wyrzucono" z dyskusji w reżimowej, bandycko przejętej telewizji publicznej jego uczestnika @KrzSzczucki który wspomniał o zamachu na media publiczne.
— MARCIN EDO (@EdoMarcin) December 31, 2023
Tak wygląda pluralizm mediów według paradyktatora z 🇩🇪niemieckiej dykty.
Jak na corocznych pytaniach do zbrodniarza Putina. pic.twitter.com/Lr7jkDONKA