Dr Rafał Brzeski: Niemiecka Bundeswehra pomiędzy kompromitacją, a imperialnymi snami

Telewizja ARD dotarła wówczas do wewnętrznego raportu, w którym tłumaczono, że oryginalnych luf zabrakło w magazynach. Na taką rewelację media rzuciły się jak psy na kość i okazało się, że żołnierzom niemieckich sił szybkiego reagowania brakowało również noktowizorów, pistoletów i broni automatycznej.
Czytaj również: Minister ppłk Bartłomiej Sienkiewicz postawił w stan likwidacji TVP, PR i PAP
„Andrzej Duda może się nauczy, że jak się sika...”. Żenujący komentarz ministerstwa rządu Tuska
Pumy kaputt
Kompromitacja w Norwegii nie była jedynym świadectwem marnego stanu Bundeswehry pod babskim zarządem. W grudniu 2022 roku wyszło na jaw, że najnowocześniejsze opancerzone wozy bojowe piechoty Puma trapią liczne awarie i kłopoty z elektroniką. Zdarzyło się nawet, że załoga musiała uciekać z pojazdu, gdyż zaczęły dymić i palić się kable zasilania. Podczas kolejnych manewrów oddziałów szybkich, wszystkie 18 wozów Puma stanęło z powodu awarii a generał Ruprecht von Butler narzekał, że są kaputt.
Sytuacja w marynarce wojennej i lotnictwie była podobna. Większość samolotów Eurofighter była uziemiona przez awarie, a okręty podwodne nie były zdolne do służby w warunkach bojowych. Sytuacja zaczęła się zmieniać po rosyjskim ataku na Ukrainę. Kanclerz Olaf Scholz ogłosił nową doktrynę obronną Niemiec (Zeitenwende)i obiecał przeznaczyć na rewitalizację Bundeswehry 100 miliardów euro. Jednak skutków na razie nie widać. W sierpniu 2022 roku Luftwaffe wyskrobała dno beczki i wysłała reprezentację: 6 maszyn wielozadaniowych Eurofighter Typhoon, trzy tankowce Airbus A330 oraz 4 samoloty transportowe Airbus A440M Atlas na ćwiczenia “Smolista Czerń” aż do Australii. Polecieli, poćwiczyli i szczęśliwie wrócili demonstrując globalny potencjał bojowy niemieckich sił zbrojnych. Z obiecanych 100 miliardów Scholza, 30 miliardów przeznaczono już na zakup samolotów F-35 w USA i na tym stanęło. Według brytyjskiego think-tanku Jane's pod rządami aktualnego ministra Borisa Pistoriusa niemieckie wydatki na obronę nie przekroczą w tym roku 1,4 % PKB i dopiero w przyszłym dziesięcioleciu osiągną 2 % wymagane przez NATO.
Chłodne prognozy nie idą w parze z rosnącymi ambicjami. Minister obrony i media rozważają powrót do modelu obowiązkowej służby wojskowej. Pomysł jest mało popularny, ale Pistorius stawia na nowe pokolenie i proponuje uczynić Bundeswehrę konkurencyjnym miejscem pracy bardziej atrakcyjnym niż biuro, handel lub fabryka. Do takiej “firmy” byliby rekrutowani “pracownicy” już w wieku 17 lat, na co podobno pozwalają obowiązujące konwencje o prawach dziecka. Może to być trafny pomysł, bowiem Alexander Clarkson, ekspert londyńskiego King's College w sprawach niemieckich, uważa, że niemiecki pacyfizm to mit a Niemcy “nigdy nie byli pacyfistami”.
Niemieckie obiecanki cacanki
Berlin rozszerza również zasięg działania rewitalizowanej Bundeswehry. Tuż przed Świętami szefowie resortów obrony Niemiec i Litwy, Boris Pistorius i Arvydas Anušauskas, podpisali program rozlokowania na Litwie pełnej brygady Bundeswehry. Pierwsze jednostki - kilkuset żołnierzy - mają przybyć już wiosną 2024 roku. Nie będzie to obecność tymczasowa, gdyż umowa przewiduje, że Niemcy przyjadą z rodzinami zaś Litwini przygotują odpowiednie warunki zakwaterowania. Powstaną też dwie szkoły Bundeswehry i niemieckojęzyczne przedszkola.
Gotowość operacyjną niemiecka brygada ma uzyskać do 2027 roku. Boris Pistorius powiedział z dumą, że “jeszcze nigdy Bundeswehra nie translokowała na stałe zagranicę tak dużej liczby żołnierzy” i będzie to “duża brygada”. W jej skład wejdzie 5 batalionów, w tym batalion czołgów i batalion artylerii, łącznie około 5000 ludzi. Kiedy w 13 krotnie większej ludnościowo Polsce zapowiedziano, że będzie stacjonować w niej 10 tysięcy Amerykanów opozycja wyła, że będzie to okupacja. Na Litwie zimą wyją tylko wilki.
Podpisana umowa stwierdza, że tworzona brygada “będzie podlegać niemieckiej Dywizji 2025 jako ciężka brygada bojowa” i zostanie rozlokowana w Wilnie, Kownie, Rukli, byłej bazie sowieckiego lotnictwa Rūdninkai oraz w innych miejscowościach. Według niemieckich ocen, obecność brygady na Litwie będzie flagowym projektem Zeitenwende rozpoczynającym nową erę polityki obronnej Berlina. W opinii Pistoriusa będzie to świadectwo, że Niemcy “rozumieją realia nowej polityki”. Wymyśloną przez niemieckich liberałów w połowie XIX wieku koncepcję Realpolitik, Bismarck wykorzystał do brutalnej, antykatolickiej polityki Kulturkampfu, fundamentu tworzenia Mitteleuropy, czyli planów imperialnej kontroli Niemiec nad Europą Środkową. Pistorius podkreślił, że translokacja niemieckich wojsk na Litwę to “jasny sygnał dany tym, którzy zagrażają pokojowi i bezpieczeństwu w Europie”. Kto w rozumieniu Berlina zagraża europejskiemu bezpieczeństwu nie ujawnił. Obecność Bundeswehry za Odrą i “ciężkiej brygady bojowej” na Litwie w Polsce budzi złowróżbne skojarzenia z koniecznością obrony na dwa fronty.