Ekspert polemizuje z tezami Macieja Laska ws. CPK: Co to ma do rzeczy?!
Polemikę publikujemy w całości:
KOSZTY PROJEKTU
Nie jest prawdą, że szczegółowy harmonogram prac oraz wydatków projektu CPK jest niedostępny dla opinii publicznej. Jest on dostępny w załączniku do Uchwały Rady Ministrów z dnia 24 października 2023 r. w sprawie ustanowienia programu wieloletniego – „Program inwestycyjny Centralny Port Komunikacyjny. Etap II. 2024–2030”.
HARMONOGRAM
Kluczowa sprawa. Wszystkich analizach przyjmuję założenie, że początek prac budowlanych to 3 kwartał 2024 r. i rozpoczęcie działalności operowania portu lotniczego pod koniec 2028 r. Nie widzę powodu, dlaczego 4 lata na prace budowlane miałyby okazać się zbyt krótkim okresem. Nie przyjmuję oklepanego do znudzenia argumentu „bo Berlin się opóźnił” – nie ma to żadnego związku z naszym projektem. Lotnisko w Stambule o przepustowości 90 mln pasażerów rocznie oddano do użytku w 2019 r. po 3,5 roku budowy.
Pan Poseł opiera się z kolei na informacjach rzekomo zasłyszanych z wnętrza spółki CPK, że realny czas oddania do użytkowania portu lotniczego to lata 2032-2035. Nie wierzę w te informacje, ale przyjmując na chwilę takie założenie – taka perpektywa zmienia wszystko i faktycznie skłania do podjęcia zestawu tymczasowych kroków zaradczych, aby aglomeracja warszawska miała zapewnioną przepustowość lotniskową na najbliższe lata.
W tym kontekście faktycznie audyt projektu i określenie realistycznych dat ukończenia budowy lotniska są kluczowe dla dalszych decyzji.
ZLEWNIA WÓD NA MAZOWSZU
Tutaj w Panu Pośle odezwał się doktor inżynier i nieco popłynął. Tym niemniej, na pytanie Pani Redaktor czy kwestionuje lokalizację nowego lotniska odszedł od tego tematu i go dalej kontynuował.
Pozwolę sobie tylko przypomnieć, że rekomendacja Baranowa jako miejsca budowy lotniska centralnego pochodzi z 2006 r. na bazie analizy wykonanej przez hiszpańskie konsorcjum Ineco-Sener. W tej samej analizie wyeliminowany został Modlin jako miejsce potencjalnego portu centralnego.
PROGNOZA IATA
Jest niemal pewne, że Pan Poseł pomylił prognozę IATA z raportem firmy doradczej E&Y. I faktycznie, w każdym raporcie firmy konsultingowej znajdują się zapisy, że nie doradca nie bierze odpowiedzialności za dostarczone dane. Jest to zupełnie normalna rzecz.
Natomiast trudno mi sobie wyobrazić, żeby IATA miała czynić podobne zastrzeżenia, jako że produktem jej prac jest prognoza rynkowa, do sporządzenia której posiada unikalny zestaw danych rynkowych oraz blisko 80-letnie doświadczenie.
OGRANICZENIA ZWIĄZANE Z POLITYKĄ KLIMATYCZNĄ
Owszem, przewiduje się ograniczenia ruchu lotniczego związane z polityką klimatyczną. Program nazywa się FIT FOR 55 i wszystkie rozwiązania tego pakietu dotyczące lotnictwa zostały już uchwalone. W grę wchodzi http://m.in. wymóg stosowania zrównoważonych paliw lotniczych (SAF) oraz stopniowe wycofanie darmowych uprawnień do emisji CO2 dla lotnictwa. Wdrożenie pakietu oznaczać będzie wzrost cen biletów lotniczych, co w pierwszej kolejności uderzy w przewoźników niskokosztowych, kierujących swą ofertę do najbardziej wrażliwych cenowo segmentów rynku. Powyższe w naturalny sposób powinno wspierać również transport intermodalny pociąg-samolot, w co projekt CPK wpisuje się znakomicie.
Stawianie natomiast jako argumentu przeciwko CPK, że „nie wiadomo co ta Unia jeszcze wymyśli” jest niepoważne. Przypomnę, że jesteśmy ważnym państwem członkowskim UE i współtworzymy wszystkie unijne polityki. Wychodzę z założenia, że żaden polski rząd nie pozwoli na uchwalenie rozwiązań, które godziłoby w zasadę konwergencji ekonomicznej różnych regionów UE, w tym również w zakresie transportu lotniczego.
ZYSK LOT A OPŁATY ZA EMISJĘ CO2
Po pierwsze: Co to ma do rzeczy?! Argument zupełnie kulą w płot.
Po drugie: Zysk netto LOT w 2017 to 354,4 mln PLN, koszt emisji CO2 to 12,3 mln PLN
Dziwi mnie też, czemu ten cały wywód ma służyć – chyba tylko ponownie postawieniu argumentu, że nie należy w nic inwestować, bo za 5-10-15 lat Unia Europejska coś wymyśli i przestanie się opłać. To jest spychanie całej dyskusji ad absurdum i nie może być poważnie brane pod uwagę. Wreszcie regulacje unijne są takie same dla wszystkich graczy rynkowych. Jakakolwiek negatywna regulacja dla nas będzie tak samo, a prawdopodobnie nawet bardziej dotkliwa dla innych lotnisk oraz przewoźników lotniczych.
FLOTA LOT
Argument nie do końca trafiony, bo porównujemy jabłka z gruszkami.
Prognoza LOT na 2028 zakłada flotę 110 samolotów w warunkach braku CPK – operacje wciąż z Lotniska Chopina oraz innych portów lotniczych w Polsce i w Europie Środkowo-Wschodniej.
Prognoza IATA zawierała założenie o 148 samolotach w pierwszym roku działalności CPK. Oczywiście, LOT w ciągu roku nie byłby w stanie dodać 38 samolotów do floty. Ale 10-15 jest wykonalne, co oznacza 120-125 samolotów w pierwszym roku działalności CPK. Tak, jest to mniej niż zakłada prognoza. Czy przekreśla to zasadność budowy nowego lotniska – absolutnie nie.
LOTNISKO W RADOMIU
Lotnisko w Radomiu to nie jest przykład piękny, tylko nietrafiony.
Prognoza IATA dla RDO zakładająca 350 tys. pasażerów w pierwszym roku działalności pochodzi połowy 2021 r. Prognozowano wówczas szybszą niż w rzeczywistości odbudowę rynku po COVID. Fakt, że w pierwszym roku prognozy obserwujemy w RDO 120 tys. zamiast 350 tys. pasażerów nie oznacza, że w kolejnych latach pasażerowie ci się nie pojawią. Przeciwnie, stawiam tezę, że w RDO zobaczymy jeszcze spory ruch pasażerski – popyt na loty będzie przecież rósł z każdym rokiem, a przepustowości lotniskowej na Mazowszu brakuje w dramatyczny sposób już obecnie. Więcej
WYSIEDLENIA
Cała rozmowa w studio radiowym koncentruje się wokół tematów lotniskowych, więc należy wskazać, że choć być może faktycznie cały projekt CPK obejmuje potencjalnie wykup nieruchomości lub wysiedlenia 20,000 ludzi, tak sam teren lotniska to 500 (słownie: PIŃCET) gospodarstw domowych, z czego 150 już sfinalizowało sprzedaż nieruchomości w ramach Programu Dobrowolnych Nabyć, a kolejnych 100 czeka na finalizację transakcji. W zakresie lotniskowym mówimy zatem o ~250 gospodarstwach domowych zamieszkiwanych przez 1000 (?) osób. Przecież to są absolutnie minimalne koszty społeczene jeżeli weźmiemy pod uwagę skalę inwestycji oraz wielkość zagospodarowywanego terenu – blisko 30k2m.
Odrzucam stanowczo wszelkie argumenty przeciwko nowemu lotnisku obracających się wokół rzekomej „krzywdy ludzkiej”. Jest to czysta demagogia.
POWAŻNA ANALIZA I DYSKUSJA
Cieszy mnie zapowiedź Pana Posła, że analiza projektu ma zająć nie więcej niż „parę miesięcy”. Trzymam za słowo gdyż nie możemy pozwolić sobie na „analysis paralysis”.
INWESTORZY ZAGRANICZNI
Jak Państwo sądzą, czy jest możliwe, że inwestorzy zagraniczni Vinci oraz IFM nie komentują swojego zainteresowania projektem CPK ze względu na świadomość zmiany rządu w Polsce oraz toczonym wokół tego projektu sporem o charakterze czysto politycznym?
„Pieniądze lubią ciszę”
ROZBUDOWA LOTNISKA CHOPINA
Na początek bardzo ważna i dobra informacja – wyklucza się zmianę Obszaru Ograniczonego Użytkowania dla Lotnisko Chopina. Kciuk w górę dla Pana Posła.
Druga dobra informacja – Pan Poseł przyznaje, że przepustowość graniczna Lotniska Chopina to 27 mln pasażerów. Późniejsze wtręty, że „może się zmieści i 30 mln” pomijam.
Inwestycje lotniskowe – otóż nie, nie zrealizowano wszystkich niezbędnych inwestycji na czele z miejscami postojowymi dla samolotów, których od 2019 w dramatyczny wręcz sposób brakuje. Co więcej, poza niewielkim skrawkiem terenu obok bazy paliwowej, nie ma specjalnie miejsca na budowę kolejnych płyt postojowych. Jest to jedno z największych ograniczeń infrastrukturalnych Lotniska Chopina.
Koncepcja rozbudowy terminala z 2018 r. – ZGADZAM SIĘ Z PANEM POSŁEM. Należało podjąć wtedy decyzję o rozbudowie Chopina zamiast o inwestycji w Radomiu. Podstawową przeszkodą był oczekiwany bliski termin budowy CPK oraz brak szans na ekonomiczny zwrot z inwestycji w WAW w ciągu zaledwie kilku lat. Więcej.
Szkoda tylko, że „mleko się już rozlało” i utyskiwanie nad decyzjami poprzedników nie przybliża nas do rozwiązania problemów obecnych.
JAK OBSŁUŻYĆ POPYT NA 38 MLN PASAŻERÓW W 2035 R. W AGLOMERACJI WARSZAWSKIEJ?
‼️ Proszę Państwa, mamy zaczątek debaty z Panem Posłem – pytanie pochodziło ode mnie
Nie jestem jednak odpowiedzią Pana Posła ani trochę usatysfakcjonowany. Przepustowość Chopina dzisiaj to 20 mln pasażerów, nie 22 mln, o czym świadczy chociażby skala odmów Koordynatora Slotowego na aplikacje przewoźników na sezon Lato 2024. Więcej.
Ewentualna rozbudowa to nie jest „tylko powiększenie terminala” tylko potężna ingerencja w samo serce terminala, czyli sortownię bagażu, a także wydłużenie pirsów, dodanie gate i rękawów, dodanie stanowisk check-in, rozszerzenie stref kontroli bezpieczeństwa (pytanie gdzie?).
Wszelka rozbudowa terminala na Lotnisku Chopina wiązałaby się z kilkuletnim ograniczeniem przepustowości lotniska oraz ogromnymi utrudnieniami dla podróżnych. Zanim doszlibyśmy do 27 mln, przez pewien czas musielibyśmy ruch w naszym hubie istotnie zmniejszyć, co jest scenariuszem nie do przyjęcia, zwłaszcza dla LOT.
Co więcej, rozbudowa terminala i wyczarowanie dodatkowego miejsca pod stanowiska postojowe nie rozwiązuje kwestii limitu środowiskowego i Obszaru Ograniczonego Użytkowania. Limit 600 operacji na dobę został osiągnięty już w 2019 r. W szczytowym momencie sezonu Lato 2024 zapotrzebowanie przewoźników lotniczych na sloty przekracza 1,000 w ciągu doby.
Modlin jest prywatnym folwarkiem Ryanaira i źródłem wielomilionowych ukrytych korzyści osiąganych co roku z tytułu kuriozalnego cennika (również po jego niedawnej zmianie). ŻADEN przewoźnik, w tym przede wszystkim Wizzair, nie przeniesie się z własnej woli do Modlina, bo nie będzie w stanie na równych zasadach konkurować tam z Ryanairem. Rozbudowa Modlina byłaby zatem wspaniałym prezentem dla Michaela O’Learego na koszt polskiego podatnika. Więcej.
Wykluczyć należy również mrzonki o administracyjnym podziale ruchu między WAW i WMI – nie da się tego przeprowadzić w sposób taki, aby linie niskokosztowe i czarterowe siłowo „wypchnąć” z Lotniska Chopina. Decyzja taka byłaby natychmiast skutecznie zaskarżona.
Za niedopuszczalne uważam też sugestie Pana Posła, jakoby projekt CPK miał być obliczony na odebranie pasażerów portom regionalnym i doprowadzenie do ich upadku. Nikt pasażerów nie będzie również zmuszać do dojeżdżania pociągiem do CPK z polskich regionów. Nie ma żadnych podstaw aby powielać tego typu nieprawdziwe klisze.
DEBATA
Wszystkie dane i opracowania na temat CPK, które publikuję na X pochodzą ze źródeł ogólnodostępnych. Zasłanianie się brakiem dostępu do szczegółowych danych spółki CPK nie stanowi żadnego argumentu przeciwko odbyciu debaty o przyszłości polskiego rynku lotniczego oraz zasadności inwestycji nowy centralny port lotniczy.
Wzywam Pana Posła po raz kolejny do debaty, wyłącznie na argumenty merytoryczne. Debata pomiędzy dwoma pasjonatami lotnictwa, na równych i symetrycznych zasadach.
Wywiad Macieja Laska
W poniedziałek w Radiu Zet Maciej Lasek poseł KO, przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych w latach 2012-2016, pytany o to, czy jest typowany na następcę Marcina Horały w projekcie CPK i będzie pełnomocnikiem rządu do spraw tego portu lotniczego ujawnił, że jest po rozmowie z premierem w tej sprawie. "W momencie kiedy pan premier podejmie tę decyzję i podpisze powołanie, będziemy mogli o tym rozmawiać dalej" - odpowiedział. Dopytywany, kiedy to może nastąpić stwierdził: "uzbrójmy się w chwilę cierpliwości. Zapewne niedługo"
Jak mówił, jest za "urealnieniem takich inwestycji" jak CPK. Zaznaczył, że nie wierzy w termin uruchomienia CPK, czyli 2028 r. Ocenił, że bliższe są daty "2032, a może 2035 r."
"Jeżeli mamy budować CPK, to zajmijmy się tym na zasadzie zrównoważonego myślenia. Czy nam są potrzebne kolejne drogi szybkiego ruchu? Jeżeli budujemy te drogi i jednocześnie wzdłuż tego budujemy kolej, to gdzie się człowiek przesiądzie? Na kolej, czy na drogę? Tych problemów jest dużo i dlatego chcemy najpierw dokonać poważnej analizy. Myślę, że potrwa to parę miesięcy. To nie jest długi czas" - zaznaczył Maciej Lasek.
W jego ocenie, przy pewnych działaniach, można zwiększyć przepustowość lotniska Chopina i lotniska w Modlinie do nawet 30 mln pasażerów. "Przy dobrym zarządzaniu jesteśmy w stanie osiągnąć, z duoportu nawet pod 40 mln pasażerów - czyli Okęcie i rozbudowany Modlin i dokończona modernizacja lotniska Chopina" - dodał.
Jak podał, przepustowość Okęcia to 22 mln pasażerów. "Jeżeli zostanie przeprowadzona modernizacja, to 27-28 mln pasażerów. Modlin jest sztucznie hamowany od wielu lat" - stwierdził Lasek. Jego zdaniem, lotnisko w Modlinie ma potencjał "na 10 mln pasażerów, a nawet więcej".
"Jestem też za tym, żeby próbować ratować Radom (lotnisko w Radomiu - PAP)" - dodał. "Zróbmy(...), coś żeby to lotnisko uratować. Nawet na dalekim horyzoncie nie widać rentowności dla tego lotniska. Trzeba na niego też znaleźć sposób" - powiedział Lasek.
"Wyobraźmy sobie, że mamy jedno lotnisko centralne - póki co nie przesądzam, czy i kiedy będzie budowane lotnisko - które ma go zastąpić, ale na rozsądnych podstawach i na rozsądnych zasadach; mamy Chopina, które możemy wykorzystać bardziej bez strat dla mieszkańców okolicy, a jednocześnie świetnie skomunikowane, mamy Modlin" - mówił.
Centralny Port Komunikacyjny
Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który ma zintegrować transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3.000 hektarów ma być wybudowany Port Lotniczy. W skład CPK mają wejść też inwestycje kolejowe: węzeł przy porcie lotniczym i połączenia na terenie kraju, które mają umożliwić przejazd między Warszawą a największymi polskimi miastami w czasie nie dłuższym niż 2,5 godz. CPK jest w 100 proc. własnością Skarbu Państwa. (PAP)
Zakładano, że pierwszy etap lotniska, czyli dwie równoległe drogi startowe i infrastruktura do obsługi 40 mln pasażerów, ma zostać uruchomiony w 2028 r. Plan Generalny CPK zakłada, że następnie port będzie w sposób modułowy rozbudowywany.
Skandal wokół uchwały większości sejmowej m.in ws. mediów publicznych. Jest stanowisko Prezydenta