"Awantura" w Pytaniu na Śniadanie
„Pytanie na śniadanie” jest na antenie TVP2 od 21 lat. Program możemy oglądać od 2002 roku. Fani TVP zdążyli przyzwyczaić się, że w śniadaniówce dość regularnie dochodzi do wpadek i nieprzewidzianych sytuacji. Wszystko przez to, że program jest prowadzony na żywo. Najczęściej poruszane są w nim tematy codzienne, dotyczące zdrowia, pracy, związków oraz życia gwiazd.
Prezenterzy muszą być elastyczni i gotowi do zmieniających się warunków programowych.
CZYTAJ WIĘCEJ: "Można było dokonać lepszego wyboru". Burza wokół Dzień Dobry TVN
"Awantura" w Pytaniu na Śniadanie
W studio "Pytania na śniadanie" zrobiło się bardzo gorąco za sprawą sprzeczki, do której doszło między zaproszonymi gośćmi.
W studiu śniadaniówki pojawili się: mama trójki dzieci, nauczyciel oraz psycholog. Rozmowa dotyczyła sposobu przyznawania ocen z zachowania. Matka twierdziła, że oceny powinny mieć charakter opisowy, ponieważ jej zdaniem skala numeryczna jest krzywdząca dla najmłodszych.
Innego zdania był nauczyciel. W studiu zawrzało.
Nauczyciel stwierdził, że wystawianie ocen z zachowania jest formą przygotowania dzieci, na to, co czeka je w przyszłości.
Gdy atmosfera zrobiła się dość napięta zareagować postanowił Tomasz Wolny. Poprosił, aby psycholog, aby zabrała głos.
Nasza tożsamość powstaje na podstawie informacji z zewnątrz, tego, jak jesteśmy oceniani, ale i tych z wewnątrz (...) Ocenianie jest tematem bardzo drażliwym, ponieważ trzeba wyważyć, czy niektóre zachowania wymagają karania, czy niekoniecznie
wyjaśniła.
CZYTAJ WIĘCEJ: Strzelanina we Wrocławiu. Pilne wieści ws. stanu zdrowia policjantów