„Afera Lex Siemens”: Żona eksperta Polski 2050 ds. klimatu i energii dyrektorem wiatrakowego giganta
- Krzysztof Bolesta (@k_bolesta), ekspert PL 2050 ds. klimatu i energii zajmuje się wiatrakami jak Agata Staniewska - Bolesta, dyrektor Offshore w Ørsted Polska (polska spółka duńskiego Ørsted - energetyka wiatrowa).
Ciekawe, bo oboje mają nazwisko Bolesta. Przypadek pewnie.
- twierdzi dziennikarz śledczy Salonu24 Marcin Dobski.
Poniżej w komentarzach odbyła się dyskusja z Bolestą, w której ten prosi o sprostowanie, ale nie podał co konkretnie miałoby być sprostowane. Natomiast potwierdził fakt, że Agata Staniewska - Bolesta jest jego żoną.
"Lex Siemens"
Ostatnio nieoficjalnie mówi się o tym, że po latach rzekomych "problemów z praworządnością" Polska otrzyma zaliczkę z KPO mniej więcej w wysokości kwoty jaką potrzebuje produkujący również "zielone technologie" niemiecki koncern Siemens, żeby przetrwać - Niemiecki gigant w tarapatach. W ciągu doby stracił na wartości ponad 3 mld euro - pisał portal Money.pl w zeszłym miesiącu - Siemens Energy to jedna z kluczowych firm dla niemieckiej transformacji energetycznej. Jej kłopoty wynikają ze strat za spółki zależnej, która ma natomiast problemy z jakością turbin wiatrowych - podawało Deutsche Welle. Siemens ma negocjować wsparcie z rządem Niemiec.
- Ponieważ nasi polityczni oponenci lubią słowo "lex", ale lubią też niemieckie koncerny, proponuję ustawę o prądzie i wiatrakach nazywać "Lex Siemens".
- proponuje publicysta Gazety Polskiej Krzysztof Karnkowski.
Czytaj również: Niespokojnie na granicy z Białorusią. Zaskakujący komunikat Straży Granicznej
Sensacyjne doniesienia w sprawie rekordzisty „Jeden z dziesięciu”
Skandaliczny projekt Polski 2050 i KO
W tym czasie grupa posłów Polska 2050-TD i KO wniosła do Sejmu projekt nowelizacji ustawy dot. wsparcia odbiorców energii proponuje przywrócenie obliga giełdowego i liberalizację zasad budowy farm wiatrowych. Projekt zakłada m.in. liberalizację zasad budowy lądowych elektrowni wiatrowych, w których - jak podano - rozwój został "zablokowany wprowadzeniem tzw. reguły 10 H, niewystarczająco zmienionej w marcu 2023 r" (chodzi o konieczność stawiania wiatraków odległości minimum 10 wysokości wiatraka od zabudowań mieszkalnych). Projekt zakłada również możliwość wywłaszczeń.
- Nie znam tego projektu, powiem szczerze. To jest projekt Koalicji Obywatelskiej?
- mówi w rozmowie z Wirtualną Polską poseł Platformy Michał Szczerba, który... projekt podpisał.
- Ale kompromitacja @MichalSzczerba. Przyznał na antenie, że nie zna projektu o wywłaszczaniu Polaków pod budowę wiatraków i konfiskatę majątku Orlenu, a okazało się, że pod tym projektem się podpisał.
Wstyd.
- komentuje na platformie "X" (dawniej "Twitter") Sebastian Kaleta.
- Nie ma łatwo. Jak nie uderzenie w @GrupaORLEN, to wywłaszczanie Polaków po to by stawiać wiatraczki kupione zapewne od niemieckiego Siemensa (5 mld idzie na „zieloną transformację”). Skończyło się przedszkole i zaczęła się odpowiedzialność, pośle @MichalSzczerba. Polacy patrzą.
- dodaje rektor Collegium Intermarium mec. Bartosz Lewandowski.
- Poseł @hennigkloska jest autorką projektu ustawy wyglądającej jak mokry sen lobbysty:
1.-umożliwiającej wywłaszczenia osób prywatnych w interesie inwestorów stawiających "elektrownie wiatrowe"
2.-zmniejszającej odległość takich inwestycji od domów wielorodzinnych
3.- zmniejszającej odległość "elektrowni wiatrowych" od - uwaga - rezerwatów przyrody i parków narodowych.Jak to się zadziało Pani Poseł? @hennigkloska
Jestem gorącym zwolennikiem wykorzystania naturalnych źródeł energii, zwłaszcza wiatrowej. Ale zapisy tego projektu mogą budzić podejrzenia i pytania, budzą podejrzenia i pytania jak to się zadziało i czy (i kto) wpływał na takie zapisy w projekcie
- komentuje red. Wojciech Wybranowski
W życie weszła wówczas ustawa przewidująca, że minimalna odległość turbin wiatrowych od zabudowań ma wynosić 700 metrów, a nie - jak wcześniej - 10-krotność maksymalnej wysokości turbiny (tzw. reguła 10H).
"Niekonstytucyjna wrzutka"
Posłowie KO i Polska 2050-TD złożyli także projekt ustawy zakładającej zamrożenie cen prądu, gazu i ciepła dla gospodarstw domowych i podmiotów wrażliwych do końca czerwca 2024 r. Zakładane jest utrzymanie proporcjonalnych obecnych limitów zużycia i utrzymanie grup objętych ochroną.
Kaleta w czwartkowej rozmowie z PAP przypomniał, że ustawa rządowa o zamrożeniu cen energii elektrycznej na 2024 r. jest już gotowa. "To, co zrobiła koalicja (Donalda) Tuska i (Szymona) Hołowni to nadpisanie tego projektu poprzez dodanie konfiskaty zarobków Orlenu i możliwości stawiania wiatraków de facto tam, gdzie zechce inwestor" - ocenił Kaleta.
"Gdyby ta ustawa została przyjęta, to wiatraki mogłyby stać, nie tak jak dzisiaj - 1,5-2 km od zabudowy mieszkalnej - tylko 300 m. Ludzie po prostu żyliby w hałasie" - wskazywał wiceminister. "Co istotne, każdy mógłby zostać wywłaszczony, jeśli zamieszkiwałby na terenie, który jest atrakcyjny pod stawianie wiatraków" - dodał.
Podkreślił, że "to niebywale niekorzystna propozycja dla milionów polskich obywateli, którzy przez lata walczyli o to, aby wiatraki w Polsce stawiano w sposób cywilizowany". Według wiceministra "jest to bardzo niebezpieczna i niekonstytucyjna wrzutka".
"Co istotne, te 300 m ma dotyczyć też parków narodowych, krajobrazowych i rezerwatów przyrody" - wskazywał Kaleta. Według niego jest to ustawa, która w sposób skrajny realizuje interesy lobby wiatrakowego i musi ona zostać zatrzymana, jeśli nie w Sejmie to vetem prezydenta. "Widać prawdziwe intencje, że nie chodzi o mrożenie cen prądu, bo - gdyby tak było - to ta ustawa byłaby już przyjęta, tylko o realizację interesów lobby wiatrakowego. Ta ustawa ma być przykrywana różnymi sensacyjnymi komisjami, a w zaciszach gabinetów powstają takie właśnie szkodliwe propozycje, które mają uderzyć w bezpieczeństwo energetyczne Polski" - ocenił Kaleta.
Wiceminister stwierdził też, że "doklejenie" spraw związanych z inwestycjami wiatrakowymi i przyszłością Orlenu do zamrożenia cen prądu w przyszłym roku to - jak mówił - próba szantażowania prezydenta. "Koalicja Tuska i Hołowni chce brać prezydenta szantażem. Jeśli mają inne pomysły, niech składają odrębne ustawy, a nie w jednej ustawie kilkanaście różnych rozwiązań z obszarów, które nie są bezpośrednio ze sobą związane" - powiedział.
"Miało być inaczej, miała być inna jakość legislacji, miały być konsultacje, miało nie być takich wrzutek, a przy pierwszej okazji jest i to ogromna, jakiej nie było od wielu lat" - podsumował Kaleta.
Krzysztof Bolesta (@k_bolesta), ekspert PL 2050 ds. klimatu i energii zajmuje się wiatrakami jak Agata Staniewska - Bolesta, dyrektor Offshore w Ørsted Polska (polska spółka duńskiego Ørsted - energetyka wiatrowa).
— Marcin Dobski (@szachmad) November 30, 2023
Ciekawe, bo oboje mają nazwisko Bolesta. Przypadek pewnie.😉 pic.twitter.com/z3mmI6JpQn