Rzecznik „S”: Gdyby pracodawcy nie odrzucili dialogu, nie byłoby ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele

– Gdyby pracodawcy nie odrzucili dialogu, to nie byłoby tej ustawy, tylko mielibyśmy układ zbiorowy, bo tego się domagaliśmy. Mam nadzieję, że jest to nauczka na przyszłość, również w innych branżach – mówił na antenie radiowej Trójki Marek Lewandowski, rzecznik „S”.
Marek Lewandowski, rzecznik NSZZ
Marek Lewandowski, rzecznik NSZZ "Solidarność" / fot. Marcin Żegliński - Tygodnik Solidarność

We wtorek 28 listopada rzecznik prasowy Komisji Krajowej NSZZ „S” Marek Lewandowski był gościem audycji „Trójkowy komentarz dnia”.

Temat rozmowy odnosił się do trwającej dyskusji nad ograniczeniem handlu w niedziele. Sejm przegłosował wczoraj, że niedziela 24 grudnia będzie wolna od handlu. Do sklepów Polacy będą się mogli za to udać w inną niedzielę – 10 grudnia.

– Wprowadzenie ograniczenia – nie zakazu – handlu w niedziele to jest postulat blisko półtora miliona pracowników. Niedziela jest zbyt ważna dla naszego życia rodzinnego i balansu pomiędzy pracą a wypoczynkiem. Rozumiem konsumentów, że możliwość kupowania przez siedem w dni tygodniu o każdej porze dnia i nocy jest fajna, ale za to niestety muszą płacić Ci pracownicy, którzy zamiast być w domu, jak większość z nas, muszą siedzieć na kasach. Dotyczy to głównie kobiet, a często i matek – argumentował Marek Lewandowski.

Rzecznik Solidarność mówił również o tym, że ustawa ograniczająca handel w niedziele musiała powstać, bowiem po stronie pracodawców nie było woli do dialogu.

– Dlatego napisaliśmy ustawę, zebraliśmy ponad pół miliona podpisów i przeprocedowaliśmy ją. I ta ustawa jest kompromisowa, dlatego że można handlować w niedzielę, tylko ten handel jest ograniczony, a nie zakazany. Nie poszliśmy tak twardo jak w Niemczech, gdzie od lat 50. jest konstytucyjny zakaz handlu. Nasze rozwiązanie jest kompromisowe i ono się w Polsce przyjęło – mówił związkowiec.

– Gdyby pracodawcy nie odrzucili dialogu, to nie byłoby tej ustawy, tylko mielibyśmy układ zbiorowy, bo tego się domagaliśmy. Mam nadzieję, że jest to nauczka na przyszłość, również w innych branżach – dodał.


 

POLECANE
Awantura w Polsat News. Poszło o decyzję prezydenta z ostatniej chwili
Awantura w Polsat News. Poszło o decyzję prezydenta

– Prezydent Nawrocki urodził się w 1983 roku. To nie jego wina, że ma dziś dopiero 42 lata, ale to w żaden sposób nie zabrania mu dokonywać ocen tego okresu historycznego – mówił na antenie Polsat News poseł PiS Radosław Fogiel. Na jego słowa zareagował europoseł KO Bartosz Arłukowicz.

Kryminał, który warto zobaczyć. Gratka dla fanów seriali Wiadomości
Kryminał, który warto zobaczyć. Gratka dla fanów seriali

Szykuje się gratka dla fanów seriali kryminalnych. Do oferty Disney+ trafił serial „Mroki Tulsy”, który wcześniej zrobił duże wrażenie na widzach i krytykach w USA. Produkcja z Ethanem Hawkiem w roli głównej zbiera wysokie oceny.

Rzym ma nową atrakcję. Turyści ustawiają się w kolejce Wiadomości
Rzym ma nową atrakcję. Turyści ustawiają się w kolejce

W Rzymie, gdzie w okresie świąteczno-noworocznym przebywa około miliona turystów, jedną z największych atrakcji jest nowa stacja metra - Colosseo. Inwestycję oddaną do użytku po 13 latach budowy nazwano archeo-stacją, ponieważ prezentowane są tam znaleziska archeologiczne odkryte podczas prac.

Komunikat dla mieszkańców woj. świętokrzyskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. świętokrzyskiego

Świętokrzyski Urząd Wojewódzki w Kielcach informuje o zmianach w pracy kasy pod koniec grudnia 2025 r. 31 grudnia kasa działa krócej i przyjmuje wyłącznie gotówkę, a w Ostrowcu Świętokrzyskim będzie nieczynna.

Budowa koszar niemieckiej brygady na Litwie może zniszczyć miejsce pamięci po żydowskich partyzantach tylko u nas
Budowa koszar niemieckiej brygady na Litwie może zniszczyć miejsce pamięci po żydowskich partyzantach

Budowa koszar niemieckiej brygady na Litwie, planowana w ramach wzmocnienia wschodniej flanki NATO, wzbudza kontrowersje związane z ochroną pamięci historycznej. W pobliżu inwestycji znajduje się miejsce po obozie żydowskich partyzantów z czasów II wojny światowej, a odpowiedź rządu w Berlinie na interpelację Bundestagu pokazuje, jak Niemcy odsuwają odpowiedzialność za jego ochronę.

Pałac Buckingham. Zaskakujące doniesienia ws. Williama i Kate z ostatniej chwili
Pałac Buckingham. Zaskakujące doniesienia ws. Williama i Kate

Mieszkańcy okolic Windsoru krytykują specjalną strefę wokół nowego domu księcia Williama i księżnej Kate. Twierdzą, że bez konsultacji odcięto ich od tras spacerowych i drogi dojazdowej.

Tusk uderza w Nawrockiego. To jest istota sporu z ostatniej chwili
Tusk uderza w Nawrockiego. "To jest istota sporu"

Słowa prezydenta Karola Nawrockiego o obronie zachodniej granicy Rzeczpospolitej wzburzyły politykami koalicji rządzącej. Do sprawy odniósł się w niedzielę na platformie X premier Donald Tusk.

Nowy zwyczaj w Pałacu Prezydenckim. Jest decyzja z ostatniej chwili
Nowy zwyczaj w Pałacu Prezydenckim. Jest decyzja

Od 1 stycznia 2026 r. o godz. 12:00 w Pałacu Prezydenckim rusza cotygodniowa, sobotnia uroczysta zmiana biało-czerwonej flagi – poinformowała Kancelaria Prezydenta

Nie żyje Brigitte Bardot z ostatniej chwili
Nie żyje Brigitte Bardot

W wieku 91 lat zmarła słynna aktorka Birgitte Bardot – poinformowała tuż przed godz. 11 francuska agencja AFP, powołując się na oświadczenie wydane przez Fundację Brigitte Bardot.

Śmiertelna bójka przed dyskoteką na Podlasiu. Są nowe informacje z ostatniej chwili
Śmiertelna bójka przed dyskoteką na Podlasiu. Są nowe informacje

Sąd zgodził się na trzy miesiące aresztu dla jednego z mężczyzn podejrzanych o udział w bójce przed dyskoteką w miejscowości Wnory-Wiechy, gdzie wskutek obrażeń zmarł 18-latek – poinformowała w niedzielę policja. Drugi z podejrzanych ma m.in. dozór policji.

REKLAMA

Rzecznik „S”: Gdyby pracodawcy nie odrzucili dialogu, nie byłoby ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele

– Gdyby pracodawcy nie odrzucili dialogu, to nie byłoby tej ustawy, tylko mielibyśmy układ zbiorowy, bo tego się domagaliśmy. Mam nadzieję, że jest to nauczka na przyszłość, również w innych branżach – mówił na antenie radiowej Trójki Marek Lewandowski, rzecznik „S”.
Marek Lewandowski, rzecznik NSZZ
Marek Lewandowski, rzecznik NSZZ "Solidarność" / fot. Marcin Żegliński - Tygodnik Solidarność

We wtorek 28 listopada rzecznik prasowy Komisji Krajowej NSZZ „S” Marek Lewandowski był gościem audycji „Trójkowy komentarz dnia”.

Temat rozmowy odnosił się do trwającej dyskusji nad ograniczeniem handlu w niedziele. Sejm przegłosował wczoraj, że niedziela 24 grudnia będzie wolna od handlu. Do sklepów Polacy będą się mogli za to udać w inną niedzielę – 10 grudnia.

– Wprowadzenie ograniczenia – nie zakazu – handlu w niedziele to jest postulat blisko półtora miliona pracowników. Niedziela jest zbyt ważna dla naszego życia rodzinnego i balansu pomiędzy pracą a wypoczynkiem. Rozumiem konsumentów, że możliwość kupowania przez siedem w dni tygodniu o każdej porze dnia i nocy jest fajna, ale za to niestety muszą płacić Ci pracownicy, którzy zamiast być w domu, jak większość z nas, muszą siedzieć na kasach. Dotyczy to głównie kobiet, a często i matek – argumentował Marek Lewandowski.

Rzecznik Solidarność mówił również o tym, że ustawa ograniczająca handel w niedziele musiała powstać, bowiem po stronie pracodawców nie było woli do dialogu.

– Dlatego napisaliśmy ustawę, zebraliśmy ponad pół miliona podpisów i przeprocedowaliśmy ją. I ta ustawa jest kompromisowa, dlatego że można handlować w niedzielę, tylko ten handel jest ograniczony, a nie zakazany. Nie poszliśmy tak twardo jak w Niemczech, gdzie od lat 50. jest konstytucyjny zakaz handlu. Nasze rozwiązanie jest kompromisowe i ono się w Polsce przyjęło – mówił związkowiec.

– Gdyby pracodawcy nie odrzucili dialogu, to nie byłoby tej ustawy, tylko mielibyśmy układ zbiorowy, bo tego się domagaliśmy. Mam nadzieję, że jest to nauczka na przyszłość, również w innych branżach – dodał.



 

Polecane