Krzysztof Stanowski nie gryzł się w język: "Nie rozumiesz swojej pracy"

Wideo z 28-letnim Arturem Baranowskim, który wziął na siebie wszystkie pytania i odpowiedział bezbłędnie na każde z nich, błyskawicznie stało się viralem, a sam uczestnik teleturnieju zdobył z miejsca ogromną popularność.
Czytaj więcej: Rekord w „Jeden z dziesięciu”. Tadeusz Sznuk nie mógł w to uwierzyć
Artur Baranowski nie dotarł na finał „Jeden z dziesięciu”
O sprawie jako pierwszy poinformował portal Onet.pl. Przekazano, że Artur Baranowski z powodu awarii auta nie dotarł na nagranie finałowego odcinka teleturnieju. Samochód odmówił posłuszeństwa na trasie, mniej więcej dwie godziny drogi od studia TVP3 w Lublinie, gdzie nagrywany jest „Jeden z dziesięciu”.
Pan Artur Baranowski, zgodnie z regulaminem programu, wygrał nagrodę w wysokości 10 tys. zł za zdobycie największej liczby punktów w 140. edycji
– wskazano w komunikacie Euromedia TV, czyli producenta programu.
CZYTAJ WIĘCEJ: Rekordzista nie wystąpił w finale „Jeden z dziesięciu”. Jest oficjalny komunikat
Krzysztof Stanowski nie gryzł się w język
Jak masz gościa, o którym mówi cała Polska i psuje mu się auto, to wysyłasz helikopter i ekipę reporterską i pokazujesz akcję w Wiadomościach. I grzejesz tym na maksa. Jeśli zamiast tego machasz ręką i mówisz gramy bez niego, to nie rozumiesz swojej pracy
- napisał Krzysztof Stanowski na Twitterze.
Jak masz gościa, o którym mówi cała Polska i psuje mu się auto, to wysyłasz helikopter i ekipę reporterską i pokazujesz akcję w Wiadomościach. I grzejesz tym na maksa. Jeśli zamiast tego machasz ręką i mówisz "gramy bez niego" to nie rozumiesz swojej pracy.
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) November 24, 2023