Zbigniew Kuźmiuk: "Afera tortowa" to próba nakręcenia jakiejś gigantycznej hucpy
Mieszkamy w tym samym hotelu, zszedłem rano na śniadanie, gdzie był przygotowany stół urodzinowy. Tak się składa, że w przyszłym tygodniu mam również urodziny, zapytałem więc czy kelnera czy to jest dla mnie. Ten potwierdził, że tak i poprosił, żebym usiadł przy tym stole. Przyniósł malutki żelowy torcik, wręczył mi go, złożył życzenia i poszedł. Torcik wstawiłem do lodówki, zjadłem śniadanie i pojechałem do pracy. To wszystko
- powiedział Zbigniew Kuźmiuk dla portalu wPolityce.pl. Europoseł dodał, że Jarosław Wałęsa nie ma się czym pochwalić, a będzie startował na prezydenta miasta Gdańska, szuka wobec tego takich incydentów.
Mnie do głowy coś takiego by nie przyszło. Żadna w tym moja wina, doszło do nieporozumienia w hotelu, natomiast on przedstawił mnie w złym świetle
- powiedział europoseł. Zapowiedział także, że jego biuro zbierze materiały opublikowane przez Jarosława Wałęsę i przekaże prawnikom.
Godność europosła nie powinna pozwalać, żeby zniżać się do tego poziomu (...) Nie pozwolę się szargać. Moim zdaniem ta sprawa nadaje się na proces
- podsumował Zbigniew Kuźmiuk.
źródło: wpolityce.pl