Sensacyjne doniesienia! „PO i Trzecia Droga kombinują większość sejmową i rząd bez Lewicy”
„Zwycięstwo” opozycji w wyborach
Po emocjonującej kampanii wyborczej w Polsce zakończyły się wybory parlamentarne. PiS uzyskał 35,38 proc. głosów, Koalicja Obywatelska – 30,70 proc., Trzecia Droga – 14,40 proc., Nowa Lewica – 8,61 proc., Konfederacja –7,16 proc. Pozostałe komitety nie przekroczyły progu wyborczego.
Powyższy wynik, mimo zwycięstwa Prawa i Sprawiedliwości, oznacza w praktyce dojście do władzy opozycji. Koalicja Obywatelska, Lewica i Trzecia Droga od dawna informują, że zamierzają połączyć siły i stworzyć koalicję, a dzięki wynikom wyborów te trzy ugrupowania są w stanie utworzyć większość sejmową.
Czytaj również: Spotkania prezydenta Dudy z przedstawicielami komitetów wyborczych. Podano datę
Koalicja rządowa bez Lewicy?
Tymczasem portal wPolityce.pl informuje, że Koalicja Obywatelska i Trzecia Droga usiłują stworzyć większość sejmową i rząd… bez Lewicy!
Jak twierdzą nasze źródła w opozycji, dzieje się tam naprawdę dużo i kształt ewentualnego rządu nie jest pewny. Choć niektóre media podają już nawet podział tek ministerialnych, gdzie m.in. edukacja i mieszkalnictwo miałyby przypaść Lewicy, jej udział w rządzie stoi pod poważnym znakiem zapytania
– podaje wPolityce.pl. Informator serwisu podkreśla, że PO i Trzecia Droga mają w sumie 222 mandaty, a zatem do większości brakuje zaledwie 9 „szabel”. Zatem pokusa, by zakulisowymi metodami spróbować zbudować większość bez udziału Lewicy, jest „oczywista”.
W takim układzie dwóch tylko partii dużo łatwiejsze byłoby konsumowanie władzy, podział stanowisk. Odtworzono by po prostu układ sprzed 2015 roku
– czytamy w publikacji. Źródło podkreśla, że „taki rząd byłby jednoznacznie liberalny gospodarczo i mógłby bez problemów przystąpić do cięć w programach prorodzinnych i społecznych oraz inwestycjach”. Zaznaczono, że taki scenariusz pozostaje „ważnym choć ukrywanym celem dla Tuska”.
„Łowieniem” parlamentarzystów, którzy byliby skłonni zmienić klubowe barwy, ma zająć się Trzecia Droga. Na celowniku mają znaleźć się posłowie przede wszystkim Lewicy, ale także Prawa i Sprawiedliwości czy Konfederacji.
Wskazano także inny, alternatywny scenariusz.
Nasi rozmówcy w KO i TD wskazują też na wariant pośredni: ukształtowanie rządu wspólnie z Lewicą, uzyskanie wotum zaufania, a następnie wypchnięcie jej z układu pod byle pretekstem i sprawowanie władzy z pomocą wyłuskanych z innych ugrupowań posłów
– podsumowuje wPolityce.pl.
Spięcia Lewicy z PSL
Warto przypomnieć, że zaledwie dzień po ogłoszeniu wyników wyborów doszło do spięcia pomiędzy liderem PSL Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem a Anną Marią Żukowską z Lewicy w temacie aborcji.
KO i Lewica za aborcją do 12. tygodnia? Żadne sprawy światopoglądowe nigdy nie mogą być przedmiotem umowy koalicyjnej. Na jakiekolwiek wpisywanie w umowy koalicyjne spraw światopoglądowych się nie zgodzę
– podkreślił lider ludowców.
To nie uszło uwadze przedstawicielce Lewicy, której ugrupowanie chce wprowadzić prawo do aborcji do 12. tygodnia ciąży.
Na takiej samej podstawie, @KosiniakKamysz, jak sprawy rolników, czy co tam chcesz do umowy zgłosić
– napisała Anna Maria Żukowska na Twitterze [X].
Na takiej samej podstawie, @KosiniakKamysz, jak sprawy rolników, czy co tam chcesz do umowy zgłosić. https://t.co/gSj2dyor6R
— Anna-Maria Żukowska 💁🏻♀️ #Lewica 🇵🇱🏳️🌈🇺🇦 (@AM_Zukowska) October 17, 2023
Lista rzeczy, o które nie wolno walczyć Lewicy w nowym rządzie‼️
— Anna-Maria Żukowska 💁🏻♀️ #Lewica 🇵🇱🏳️🌈🇺🇦 (@AM_Zukowska) October 18, 2023
podwyżki dla budżetówki
podwyżka emerytur
aborcja
LGBT
zakaz ferm futrzarskich
budowa mieszkań na wynajem
likwidacja przywilejów kleru
zbiorowe układy pracy
atom
zbiorkom
zmiana definicji zgwałcenia
renta wdowia