Aktywiści zatrzymani na granicy z Białorusią otrzymają zadośćuczynienie. Wyrok wydał sędzia Igor Tuleya
Wydarzenia będące przedmiotem postępowania sądowego miały miejsce w nocy z 10 na 11 stycznia 2022 roku pod Mielnikiem, w pobliżu granicy Polski z Białorusią. Żołnierze 10. Brygady Kawalerii Pancernej zatrzymali wówczas trójkę aktywistów, zabrali im dokumenty i telefony. Aktywiści złożyli zażalenie w Sądzie Rejonowym w Bielsku Podlaskim, który uznał, że zatrzymanie miało miejsce, było legalne, ale zostało przeprowadzone nieprawidłowo.
Aktywiści złożyli wniosek o zadośćuczynienie za nieprawidłowe zatrzymanie w sądzie okręgowym w Warszawie. Tam rozprawie przewodniczył sędzia Igor Tuleya.
Aktywiści z granicy z Białorusią otrzymają po 10 tys. zł zadośćuczynienia
Jak podaje OKO.press, 16 października 2023 zapadł wyrok w powyższej sprawie. Dwójka wolontariuszy z Fundacji Ocalenie i wolontariusz Grupy Granica, a konkretnie Stowarzyszenia Homo Faber otrzymają po 10 tys. zł zadośćuczynienia za, zdaniem sędziego Tuleyi, „niewątpliwie niesłuszne” zatrzymanie. Wyrok jest nieprawomocny.
To precedensowy wyrok. Od ponad dwóch lat na granicy polsko-białoruskiej trwa kryzys humanitarny. (…) Sąd uznał, że można wnosić, że zachowanie żołnierzy miało na celu zastraszenie aktywistów. Sąd zwrócił uwagę na to, że aktywiści nieśli w miejscu zatrzymania pomoc humanitarną. (…) Powiedział też, że można przypuszczać, że uratowali człowieka przed śmiercią lub chociaż pomogli osobie, której życie było zagrożone (…). To skłoniło sąd do uznania, że zatrzymanie było „niewątpliwie niesłuszne”
– podaje OKO.press.