Obrona życia przemocą wobec kobiet. Paranoja Parlamentu Europejskiego
W przyjętym Sprawozdaniu PE wzywa państwa członkowskie, które nie ratyfikowały Konwencji Stambulskiej, do przyspieszenia działań w tym zakresie. Jednocześnie wymaga od członków UE przeznaczenia odpowiednich zasobów finansowch na realizację genderowej polityki, które Konwencja uznaje za środki walki z przemocą wobec kobiet. Sprawozdanie zapowiada również systematyczne szkolenia i procedury pozwalające w pełni wdrożyć koncepcję gender based violence. W dokumencie zapowiedziano zwalczanie seksizmu i stereotypowych ról genderowych oraz forsowanie w mediach języka "neutralnego genderowo", czyli wyrażającego założenia i aspiracje ideologii gender.
Działania PE nie mają podstaw w pierwotnym prawie UE i będą mogły stanowić naruszenie wyłącznych kompetencji państw członkowskich. Tym niemniej, Parlament zapowiadając swoje pełne, polityczne zaangażowanie w proces monitorowania wykonywania Konwencji, jednoznacznie zapowiada, że będzie stosował stały nacisk na podejmowanie działań w tym kierunku.
Jedną z najbardziej niepokojących deklaracji w Sprawozdaniu jest postulat uznania ochrony prawnej dziecka przed urodzeniem (zakaz aborcji) za formę przemocy wobec kobiet i dziewcząt. (por. art. 4). Zgodnie z przewidywaniami Konwencja Stambulska, tak jak podobna konwencja z Belém do Pará wiążąca szereg państw obu Ameryk, będzie używana jako narzędzie presji ukierunkowanej na legalizację i upowszechnienie praktyki pozbawiania życia dzieci w prenatalnym okresie ich rozwoju.
Przyjęte Sprawozdanie służyło będzie propagowaniu aborcji jako rzekomego prawa. Lewicowe środowiska prezentują zabójstwo prenatalne jako wyraz troski o zdrowie kobiet. Nie daje do tego podstaw żaden wiążący dokument międzynarodowy. Co więcej, takie podejście stoi w jaskrawej sprzeczności z wiedzą medyczną, co podkreślają specjaliści z zakresu ginekologii i położnictwa z całego świata podpisani pod tzw. Deklaracją Dublińską, która podkreśla, że zakaz aborcji nie ogranicza w żaden sposób dostępu kobiet do niezbędnej im opieki. – powiedziała dr Joanna Banasiuk, wiceprezes Ordo Iuris.
Nie sposób poddawać w wątpliwość konieczności obrony kobiet przed przemocą i zapobiegania jej, jednak forsowany przez Konwencję sposób pojmowania przemocy jako warunkowanej genderowo (gender based violence) budzi zasadnicze wątpliwości, co do skuteczności, jak i zakładanych metod walki z nią. Koncepcja przemocy genderowej (gender based violence) utrzymuje jakoby przemoc względem kobiet i przemoc domowa były warunkowane przez różnice między sposobem funkcjonowania w społeczeństwie kobiet i mężczyzn. Najwięcej takich stereotypów powstawać ma w życiu rodzinnym, tam bowiem wyraźnie ujawnia się naturalny podział ról będący wyrazem wzajemnej komplementarności kobiet i mężczyzn. Konwencja nakazuje zwalczać tak rozumiane stereotypy, jako rzekome źródła przemocy oraz promować niestereotypowe role płciowe (non-stereotyped gender roles).
Na kontrskuteczność Konwencji jako instrumentu służącego zwalczaniu przemocy wobec kobiet oraz przemocy domowej wskazuje bardzo wysoki poziom przemocy w krajach, które od ćwierćwiecza tę koncepcję wdrażają. Badania przeprowadzone według tej samej metodologii przez Agencję Praw Podstawowych UE we wszystkich krajach członkowskich wykazały niezbicie, że w społeczeństwach o bardziej tradycyjnej kulturze (w którym funkcjonuje więcej rzekomych stereotypów genderowych), jest znacznie mniej przemocy niż w krajach wdrażających feministyczną politykę genderową, takich, jak chociażby Szwecja.
Przyjęcie Sprawozdania pokazuje jednocześnie, że kraje które tak jak Polska ratyfikowały Konwencję, będą poddane silnym naciskom politycznym, mającym na celu skrupulatne wdrożenie ideologii gender pod hasłami walki z przemocą. Nacisk ten będzie stosował nie tylko komitet GREVIO działający pod auspicjami Rady Europy, ale również Parlament Europejski i w efekcie cała Unia. Jeżeli Polska nie wypowie Konwencji Stambulskiej, wówczas, w dłuższej perspektywie czasowej, nie będzie w stanie oprzeć się presji politycznej wywieranej przez Radę Europy i Unię Europejską.
Za przyjęciem Sprawozdania głosowało 489 posłów, przeciw było 114, wstrzymało się 69.
Źródło: Ordo Iuris